Ach, ten Mirosław Drzewiecki. Niby oficjalnie poza polityką, a jednak pracy od groma. Po czym tak wnioskuję ? Ano jakiś tydzień temu były szef CBA Mariusz Kamiński w jednym z wywiadów w "URz", opowiedział wiele interesujących ale i bulwersujących rzeczy. M.in że PO była finansowana przez mafię", Miro" regularnie "sztachał" się z kumplami gangsterami kokainą we własnej knajpie i wiele wiele innych. Dokładnie MK powiedział:
"Kandydat na świadka koronnego złożył zeznania obciążające urzędującego wówczas ministra Drzewieckiego. Z zeznań miało wynikać, że Drzewiecki utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej. Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w legalizację pieniędzy mafii. Wynika również, że część tych pieniędzy została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO."
A także:
"(...) Sprawa ta dotyczyła nabywania przez polityka (Mirosława Drzewieckiego - przyp. autora) i użyczania innym osobom kokainę"
Cóż. Zarzuty poważne i jak dla mnie wielce prawdopodobne. Jednakże sam MD stwierdził, iż to brednie naruszające jego dobre imię (jakby jeszcze takowe miał:)) Zapowiedział również skierowanie sprawy do sądu. Mija ponad tydzień a sprawy jak nie było tak nie ma. No i tu wracamy do początku wpisu. Otóż, czy naprawdę tak ciężko złożyć jest pozew (zwłaszcza że prokuratura jest na każde skinienie ludzi związanych z PO). Jak dla mnie możliwości są dwie. Albo "Mirowi" popijanie drinków na tarasie na Florydzie i gra w golfa pochłaniają tyle czasu, że nie ma kiedy bronić swego dobrego imienia, albo po prostu nie chce sam sobie strzelać w stopę. Może kierując pozew przyczyniłby się do rozgrzebywania przeszłości którą bardzo chce ukryć ? Bardziej skłaniam się ku temu drugiemu wyjaśnieniu. Dlaczego ? Po pierwsze, gdybym był jedną z głównych postaci życia politycznegi i ktoś niesłusznie POMAWIAŁBY mnie i zarzucał WSPÓŁPRACĘ Z MAFIĄ to rzuciłbym abolutnie wszystkie zajęcia byle tylko takiego delikwenta przykładnie ukarać i oczyścić swe "obesrane" imię. Po drugie nawet gdybym miał ważniejsze zajęcia i naprawdę nie byłoby możliwości oderwania się od nich to z taką kasą jaką ma MD wynająłbym sobie pułk najlepszych prawników i radców w Polsce którzy za mnie zrobiliby wszystko. Można ? Można. Ale czy się chce ? Przecież lepiej nie zwracać uwagi na niewygodne sprawy. Uległośc (prokuratury) uległością ale zawsze mógłby znaleźć się ktoś kto sypnąłby za dużo. A tak, popali się dokumenty, powarczy że Kamiński to faszysta, "pisowski pomagier" itp. itd. Polskojęzyczne media zrobią resztę. "Miro" następnie "dobrodusznie", "ostatni raz" nie wniesie pozwu czym zyska sobie miłość i miano NAJMIŁOSIERNIEJSZEGO I NAJJAŚNIEJSZEGO (oczywiście po Donaldzie, Bronisławie, Bartoszewskim, Michniku...). Ewentualnie powie to o czym pisałem, że ma za dużo roboty aby zajmować się każdą "brednią" "pisowskich idiotów". Czym zyska sobie miłość i miano NAJWSPANIALSZEGO i NAJBARDZIEJ PRACOWITEGO (oczywiście po Donaldzie, Bronisławie, Bartoszewskim, Michniku...) :)
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 970 widoków
@Micho
sugeruję "pobadać" kokowe i biznesowe związki "Drzewka" z...