Drugi Czarnobyl ?

Przez micho18 , 14/03/2011 [08:27]
W sobotę miały miejsce pierwsze wybuchy w jednej z japońskich elektrowni atomowej. Od siły wybuchu zawaliły się ściany i dach elektrowni. Ewakuowano dzisiątki tysięcy ludzi. Zaczęto zbierać zapasy jodyny. Ale oczywiście oficjalnie żadnego zagrożenia nie ma. Wszystko pod kontrolą. Wogóle wg niektórych to nie był wybuch a drobna awaria.Zaczęły topić się rdzenie reaktorów, nikt nie miał absolutnie żadnej metody jak je chłodzić. Próbowano więc doprowadzać wodę morską. Dziś miejsce miały kolejne wybuchy. W reaktorze nr 3 elektrowni atomowej Fukushima I doszło dzisiaj do wybuchu wodoru, jednak komora, w której znajdują się pręty paliwowe reaktora, jest nienaruszona - poinformował rzecznik rządu Yukio Edano. Dodał, że jest mało prawdopodobne aby do atmosfery przedostały się substancje radioaktywne. - To była potężna eksplozja, odczuwalna z odległości 50 km - mówił na antenie TVN 24 korespondent "Faktów" TVN Cezary Grochot. - Władze zapewniają, że nie ma zagrożenia. Na razie ludzie spokojnie to odbierają, ale już w stolicy zaczynają się pojawiać problemy z zaopatrzeniem - dodawał reporter. Mhm... po czarnobylu mówiono to samo, a efekty skażenia oglądamy do dziś. Po raz kolejny okazuje się jak bardzo media kłamią i jak bardzo rządy państw oszukują obywateli swoich państw ale i całego świata. Oficjalnie po to żeby nie wzbudzać paniki. A że kilka milionów ludzi może umrzeć albo zostać zakażonych ? Co tam ... Zdarza się...
Czarek Czerwiński

Jak możesz porównywać przekazy medialne z wolnego kraju, gdzie relacje z wybuchu były niemal na żywo z Czarnobylem, gdzie Związek Sowiecki ukrywał chyba ponad tydzień to, że do takiego wybuchu w ogóle doszło. Narażając miliony ludzi z wielu krajów na skażenie promieniotwórcze. Nie wiem, co Ty wtedy robiłeś. Ja się m.in. wtedy opalałem, a później musiałem pić płyn Lugola (jodynę) i do dziś nie wiem, jaką tak naprawdę dawkę promieniowania przyjąłem. Teraz wiemy wszystko, a media dodatkowo raczej straszą niż uspokajają.
Tubylczy

brzegiem morskim nieprzypadkowo. Przy wszystkich elektrowniach atomowych muszą znajdować się duże zasoby wody do chłodzenia instalacji elektrowni. Dlatego elektrownie powstają nad naturalnymi jeziorami lub na ich potrzeby tworzone są sztuczne zbiorniki. Jak wiemy, w Japonii występują braki słodkiej wody. Wody morskie muszą więc być wykorzystywane do chłodzenia elektrowni.
Bernard

spowodowały problemy z systemem chłodzenia - coś mogło się rozszczelnić. Myslałem, że są jakieś awaryjne metody typu opuszczenie ołowianych prętów itd które "uśmiercają" reaktor. Choć pewnie przy okajzi i całą elektrownię. Energetyką jądrową się nie interesowałem, ale skutek może być taki, że się odwloką plany polskiej elektrowni atomowej, która powinna powstać. pozdrawiam
Ewikron

są nadal minimalizowane. Po pierwsze dlatego, że nastawiamy się na energetykę jądrową, która rzekomo jest najbezpieczniejsza. Po drugie: nie drażnić ruskich! Pozdrawiam
micho18

Chmura idzie w stronę Tokio. Ewakuowano żołnierzy amerykańskich któzy u wybrzeży Japonii mieli ćwiczenia. Powód ? Przeszła nad nimi chmura i ... są skażeni. A japonski rząd cały czas gada że to nic groźnego. Czyżby drugi... ? Oj nie chciałbym mieć racji...