Wszystkie media z częstotliwością serii z karabinu maszynowego rozprawiają o kolejnych "rozłamach" w PiS. Zapraszani są "eksperci", "specjaliści", "politolodzy" etc etc. Wszyscy zastanawiają się czy to już koniec PiSu czy może jeszcze ? Licytują się za ile dni PiS "padnie". Nie zauważają że nie tylko PiS nie "opada" ale się wznosi. Jestem sceptyczny wobec wszelkich sondaży (kto zamówi i zapłaci ten wygra) ale ciężko nie zauważyć że ostatnio co sondaż to gigantyczny spadek POparcia PO i wzrost PiSU. Te spektakularne odejścia (Kluzik, Poncyljusz itp) zamisat osłabiać PiS to go UMACNIAJĄ. Bo w ten sposób partia oczyszcza się ze zdrajców i szkodników. Bo jak wyjaśnić sytuację gdy przed wyborami prezydenckimi, sztab wyborczy zakłada z góry że nie da się wygrać i "walczymy o jak najlepszy wynik". Co więcej członkowie tego sztabu "oddani" politycy spotykają się z największą hieną i kanalią polskiej polityki i życia społecznego i największym wrogiem PiSU Januszem P. Ostatnio temat "rozłamu" znów wraca w kontekście "afery Świętokrzyskiej". Wiem nieco więcej jako że jestem mieszkańćem tegoż regionu. Otóż jestem szczęśliwy z przysłania pani poseł Kempy. Energiczna, konkretna, merytoryczna kobieta, która przywróci świetność struktur PiS tak jak to miało miejsce za kadencji śp. Przemysława Gosiewskiego. Pojawiają się zarzuty że przewodzić PiSOwi powinien ktoś "z okolicy", ktoś kto identyfikuje się z tym miejscem. Otóż P. Gosiewski również z Kielc nie pochodził. Wszystko zależy od nastawienia danej osoby a wiem że pani Kempa nastawienie ma bardzo dobre. Z "okazji" zmiany zarządu z członkostwa w partii zrezygnował min senator Grzegorz Banaś. Oburzył się że jest traktowany przedmiotowo. Ale nie powiedział już o tym, że od 10 kwietnia w strukturach świętokrzyskich wiele osób podgryzało się i nie dało się wyłonić zarządu. Wszystko było na "słowo honoru". Sprawa kolejna. Pan senator miał szansę się pokazać, miał swoje "5 minut". Otóż był kandydatem na prezydenta Kielc. Ze specjalną wizytą przyjechał wtedy Jarosław Kaczyński. Udzielił mu poparcia i pomagał jak mógł. Kielczanom jednak nie przypadl do gustu. Mało tego że przegrał z obecnym tfuu prezydentem WL (aferzystą i chorym wizjonerem). Przegrał nawet ze starym komuchem i dyrektorem szpitala JG. Społeczeństwo pokazało gdzie ma senatora. Wobec takiej sytuacji prezes Kaczyński zareagował jedynie słusznie. A senator niech idzie do PJN. Przyzwyczaiłem się że jest to partia odpadów i "uciekinierów". Żadnego programu, żadnych celów oprócz tego by zemścić się i zniszczyć PiS. Wspomagani są przez PO i szykowani na ewntualnego przyszłego koalicjanta.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 856 widoków
Ma Pan rację
Micho18's