Hasło:figa z MAKiem.Odzew:marchewka.

Przez ender , 03/02/2011 [11:34]
Czy tak będzie wyglądał odzew? Prezydent Polski Bronisław Komorowski oświadczył, że to bardzo smutne, iż jedna czwarta Polaków wciąż uważa, że dokumenty świadczące o winie Jarosława Kaczyńskiego za katastrofę smoleńską zostały sfałszowane. Według prezydenta, oznacza to, że "prace wyjaśniające" w sprawie Smoleńska należy aktywnie kontynuować, nawet jeśli są to "nieprzyjemne stronice" dla Polski. Komorowski mówił o tym wczoraj w Warszawie na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którego stenogram opublikowano w środę na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta. - Jest bardzo smutne, że 26 proc., ćwierć naszego kraju, uważa wbrew dokumentom - osobiście tę teczkę wyciągałem, ze wszystkimi podpisami - że to kłamstwo; że zostało to sfałszowane, by rzucić cień na naszą ojczyznę - powiedział. - Niestety, nie zostało sfałszowane. My z wami to wiemy. A dlaczego o tym mówię? Oznacza to, że te prace wyjaśniające trzeba kontynuować, trzeba je prowadzić jak najaktywniej i opowiadać o tym, nawet jeśli są to nieprzyjemne stronice dla naszego kraju - dodał gospodarz Belwederu. A oto link do moskiewskiego hasła: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/nieoczekiwane-slo… Czy tylko mnie uderza narracja bicia się w piersi przejawiana zgodnie po obu stronach? Oczywiście mówiąc o stronie polskiej mam na myśli rozpowszechnianą od 10 kwietnia narrację o pełnej winie po stronie polskiej, w świetle stenogramów i całej reszty wrzutek medialnych manipulatywną do granic możliwości. Oczywistość popełnienia mordu katyńskiego przez ZSRR jestna dzień dzisiejszy tak niepodważalna, że słowa Miedwiediewa nie zaskakują mnie ani na jotę. Jest to zgrabny wybieg, aby polskim lemingom pokazać jak należy przyznawać się do winy. Przy okazji raz jeszcze możemy zaobserwować, jak Rosjanie wykorzystują swoje słabości na swoją korzyść. Ile razy usłużni ciennikarze powtarzali wspaniałości o Rosji, która przekazuje kolejne tomy akt o Katyniu? Ciekawym zbiegiem okoliczności ci sami ciennikarze przemilczali komentarze historyków, że te - jakoby nowe - akta są w posiadaniu polskich historyków od wielu lat. Spodziewam się, że teraz także ciennikarscy majstrowie podbiją bębenek radzieckiej chwały sugerując, że i polskie społeczeństwo powinno być gotowe do uznania win po polskiej stronie w sprawie Smoleńska. Sedno manipulacji tkwi w tym, żez Katynia Rosjanie wywinąć się nie mogą, gdyż fakty świadczą bezspornie na ich niekorzyść. Natomiast na temat Smoleńska fakty są tak trudne do definitywnego ustalenia, że kwestia winy jest nie tylko otwarta, ale coraz bardziej szala winy przechyla się w kierunku polskorosyjskiego spisku na najwyższych szczeblach władzy(a kto wie, może i inne kraje były tu także zaangażowane?). Co więcej, faktów świadczących przeciwko Rosji i polskiej wierchuszce u koryta w tej sprawie z każdym dniem przybywa, dlatego też swoją wypowiedzią Miedwiediew daje polskiemu aparatowi władzy i współpracującymi z nim mediom paliwo do podtrzymywania narracji o przyznaniu się do polskich win w kwestii Smoleńska oraz wyciszaniu alternatywnych, niepożądanych narracji. Ci wszyscy zmęczeni Smoleńskiem zapewne łykną to jak rozpuszczalną witaminę C chwili nie poświęcając myśli, że putioszka ramię w ramię z Gruppenfuhrer&Co. kolejny raz rozgrywa emocje tłumu na swoją korzyść, oczekując smoleńskiej marchewki w postaci polskich głów podanych na tacy za nic nowego nie wnoszące słowa o Katyniu. Majstersztyk dla idiotów. Warto zatem powtarzać wprost: winni katastrofy smoleńskiej są Ci od których pochodzą: 1. manipulacje stenogramami, 2. wrzutki medialne które nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości, 3. ogromne zaniedbania w śledztwie. 4. (jeśli coś pominąłem, proszę dopisywać). Zapraszam do komentowania.