przykryć całkiem prawdy. Polski kocioł bulgocze coraz głośniej. I jeszcze ten internet diabli, w które nie wierzymy, nadali. Nic już nie da się odizolować, zamknąć za pomocą bratniej Gazety Wyborczej, TVNu, Polityki i innych przodujących mediów, w getcie z przyprawioną jakąś ospowatą gębą mohera, oszołoma, frustrata czy daj Boże idioty.
Jeśli nadal będzie nabrzmiewał problem, to będą zmiany. Na razie czekamy, świat, a najbardziej gazety niemieckie, łyknął pijanego generała w kokpicie i zestresowanych pilotów. Prawdę mówiąc, nie sądziliśmy, że tak łatwo pójdzie. Trzeba będzie pomyśleć o jakichś premiach dla naszych maładcow. Tak pięknie wgryźli się w niemiecki rdzeń kręgowy.
Jeśli jednak mimo udanej operacji szwy gdzieś puszczą i nie zabliźni się, to uruchamiamy plan "B". Dostaną za swoje te matoły, które z takim trudem dopchnęliśmy na pierwsze miejsca przy korycie. Narzekali na plan "A", że niby za bardzo ich pogrąża. Jak nie zatkają kotła to wkrótce dowiedzą się, że plan "B" czyli "awaria" oznacza jeszcze większe tarapaty. Pozbędziemy się przy okazji wszystkich nie dość gorliwych. Leniwego Tuska w pierwszej kolejności zastąpimy kimś wyżej notowanym w naszych alfabetycznych spisach - Sekułą lub Schetyną. Sekuła w komisji badającej aferę hazardową pięknie zademonstrował zdumiewającą nawet nas, doświadczonych oficerów prowadzących, inwencję w dyspozycyjności. Pierwyj sort, ale nie można mieć wszystkiego. Nawet z zaWajdanymi mediami jeszcze większy "mędrzec" od Komorowskiego, co trudno sobie wyobrazić, mógłby jednak nie przejść. Ze Schetyną pójdzie łatwiej. Sprawdźcie jeszcze raz stan smyczy, czy wytrzymają w razie czego.
Komorowskiego pozostawimy. Musi być ciągłość władzy (przez twarz wodza przebiegł grymas zastępujący uśmiech). Tym bardziej, że jak na razie nie zawiódł. Wie, że zawieźć nie może (ten sam grymas). Gdyby ten oszołom Macierewicz wiedział to, co my wiemy o związkach naszych ludzi z WSI. Nie tylko z awangardą proletariatu, ale także z (ha,ha) etosem mazowiecko-ichnikowym to by się zdziwił.
* wypowiedź Putina na tajnej naradzie tajnego jądra FSB odpowiedzialnego za bezpieczeństwo polskiej delegacji w dniu 10 kwietnia 2010.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1082 widoki
Bronku, musisz?
Margotte, w tej materii podzielam opinię Aleksandra Ściosa.