Jest marszałkiem Senatu i jako taki, przed chwilą w radiu Kraków ( 12-ta z minutami ), winnym katastrofy jednoznacznie uznał ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego twierdząc, że wywierał nacisk na pilotów. W jego mniemaniu sprawa jest oczywista. W mniemaniu moim, zdurniał do reszty i nie ma w Polsce takiego lekarza, który mógłby jeszcze coś zdziałać by poprawić stan umysłu marszałka.
Może w Rosji znajdzie się taki specjalista. Za złe przygotowanie lotu oskarżył ludzi z kancelarii ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W takim oto małym zwoju zamyka się opinia Borusewicza na temat katastrofy.
Każdy sądzi
mój osąd
kelner
Dla mnie
Borusewicz