MAK Donald

Przez Irena Szafrańska , 13/01/2011 [21:28]

Raport MAK , z którego wynika, że winnymi katastrofy pod Smoleńskiem byli: polski generał dowódca wojsk lotniczych w stanie wskazującym ,realizujący fanaberie niezrównoważonego prezydenta, został opublikowany wczoraj. Już dziś pan premier zwołał konferencję prasową i nie bacząc na to, że skipass ma ważny jeszcze do końca tygodnia, stawił się przed oblicze dociekliwych dziennikarzy.

Premier uważany nie bez racji za mistrza PR-u, wygłosił oświadczenie z którego absolutnie nic nie wynikało tylko pozornie. Minister Graś nie ściągał pana premiera rządu RP ze stoku po póżnicy. Pan premier wygłosił , jak to ma w zwyczaju bardzo sprytne przesłanie , o co najmniej dwóch warstwach znaczeniowych. Jedna była dla rodaków, druga , znacznie ważniejsza, dla premiera Rosji. A szło to mniej więcej tak: Walczę, Wałdimirze Władimirowiczu, walczę.Na 90 procent , że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo – obiecywał – Biegam z tym sam, blokuję sprawę tego raportu prawie od roku. To wyłącznie moja zasługa.* Zrozumcie.Ustąpcie choć z tymi kontrolerami. U nas ludzie , wiadomo dobroduszni prawie jak w Rosji, każdy zrozumie, że mogli być po jednym piwie. Jakoś wspólnie coś ustalimy. Dogadamy się.

Rosjanie jednak pozostali głusi na podprogowe orędzie premiera i natychmiast odpowiedzieli, że decyzja jest ostateczna , nieodwołalna i nie interesuje ich jak sobie pan premier z tym klopsem poradzi. Jakoś musi.Przecież te ch… mówili, że jest załatwione *- warknął nawet jeden z członków MAK. Nie umieją przypilnować swoich ? Z takimi ludźmi nie da się pracować.

W jednej chwili Mag Donald przeistoczył się a MAK Donalda. Jeszcze trochę, a po panu premierze będzie cisza jak MAK-iem zasiał.

* tekst pochodzi z podsłuchanej przez CBA rozmowy Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenem Sobiesiakiem i był podstawą rozpętania afery hazardowej, której nie było. Co oznajmił poseł Sekuła, niedoszły prezydent miasta Hindenburg.

Rzepka

Rzepka

14 years 9 months temu

na 100 procent. Winy po polskiej stronie, głównie tych którzy już nie mogą się bronić...
Bernard

Zarwał skipassy, a mógł cichaczem wysłać Arabskiego do ruskiej ambasady. No chyba, że ten już tam był... Ostachowicz nie posłuchał i przeszarżował. Wystarczyło pomiędzy ruskimi raportami żeby wydał z siebie, że raport jest w zasadzie dobry i nic nie wysyłał, żadnych uwag. Zaprzyjaźnione telewizje i tak by łyknęły, a kto nie wierzy ten oszołom.
malyy5

malyy5

14 years 9 months temu

Proponuje zmianę z MAK Donald na МАК Дональд,adwokat Kremla występujący jako oskarżyciel posiłkowy ,przeciwko Państwu Polskiemu.Prowadzący podobnie jak MAK, od wielu lat śledztwa w sprawach siebie dotyczących.Cóż za ironia losu swoją drogą i podobieństwa.To takie irracjonalne prowadzić śledztwo zamieniając się w sąd i prokuratora jednocześnie będąc oskarżonym,czego efekt jest zawsze oczywisty: umorzenie lub wina ofiary,najlepiej martwej...
Domyślny avatar

Nurni

14 years 9 months temu

Miałem niezłe przejscia w liceum gdy oświadczyłem rusycystce że ucze sie jej przedmiotu bo muszę - opowieść na inna okazję. Pora pisac te nazwiska cyrilicą.
kelner

kelner

14 years 9 months temu

"W jednej chwili Mag Donald przeistoczył się w MAK Donalda. Jeszcze trochę, a po panu premierze będzie cisza jak MAK-iem zasiał". To jedno z moich marzeń, które niebawem się spełni, tym bardziej, że coraz częściej wpada we własne sidła, bez "instrukcji" odpowiedzi nawet na proste pytania bywają trudne. Przed chwilą Donald Tusk, z miną pokerowego gracza, przekonywał przez kilkanaście minut dziennikarzy, że postąpił słusznie, decydując się na konwencję chicagowską w sprawie badania katastrofy smoleńskiej, bo daje ona Polsce możliwość odwołania się do arbitrażu. Po czym został zapytany przez Andrzeja Stankiewicza z „Newsweeka”, gdzie jest dokument, w którym strona polska taką decyzję podejmuje i kto ten dokument podpisał. Premier odpowiedział, już z miną nieco mniej pewną, że takiego dokumentu nie ma. Przyznał też, po kolejnym pytaniu Stankiewicza, że decyzja została podjęta samodzielnie przez Rosjan i polskiemu rządowi po prostu narzucona, a my tylko byliśmy „świadomi, że tak się stanie”. Okazuje się, że Tusk nie miał w sprawie konwencji chicagowskiej nic do gadania. Premier został przyłapany na bezczelnym kłamstwie, bo wreszcie nadział się na kompetentnego dziennikarza, który zadał mu trudne pytanie. W tym kontekście jego zapewnienia, że cała prawda o katastrofie smoleńskiej zostanie ujawniona, brzmią cynicznie. http://blog.rp.pl/magierowski…
maciek46

Witam Panią bardzo serdecznie. Czytałem wielokrotnie Pani felietony na blogpress. Zresztą nie tylko Pani. Zajrzałem dzisiaj nawet na forum we wproście. Chamstwo jak dawniej. Szkoda zachodu. Nawiązując jednak do niechlubnego " raportu ". Pytam się a co na to Panowie Generałowie i Panowie Oficerowie. Napluli Wam na mundury, zbeszcześcili orzełki na czapkach, znieważyli wdowę po jednym z Was, a Wy co ? Nic ? W dalszym ciągu tylko kasa ? Strach ? Przed kim ? Przed takim z przeproszeniem Tuskiem ? A może boicie się przefarbowanego znowu na biało kacapstwa ? Macie być apolityczni. Racja. Ale tu nie o politykę chodzi a coś innego. O honor. Jeśli jeszcze Panowie nie zapomnieliście co to takiego.
Irena Szafrańska

Panie Maćku. Jestem córką oficera i jestem pewna że w chili obecnej większość z nich zaciska pięści w poczuciu bezsilnej krzywdy, ale oni są pamiętliwi. Jak cholera i sprzedajnym dziwkom nie darują. Zwłaszcza piloci.