10:32:55,8Dowódca statkuPodchodzimy do lądowania. W przypadku nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie. 10:35:22Kontroler ruchu lotniczegoPolski 101 i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg 10:35:29Dowódca statkuTak jest
Oni mieli zejść na pułap 100 i wtedy zdecydować: jak nie widać ziemi to odlatujemy. I podczas schodzenia na ten pułap zderzyli się z ziemią. Wieża zaś do samego prawie końca podawała informacje "na kursie, na ścieżce". Pamiętacie film "Szklana pułapka 2"?
Nie chce wchodzić w dalsze dywagacje dot. analizy pracy radiolatarni i wskazywać innych konkretnych zapisów ze stenogramów. To co przedstawił nam MAK jest jak relacja pijanego kierowcy: "ciężarówka pojawiła się znikąd uderzyła w nas i znikła".
Jak ktoś chce nazywać cudzą ślinę na swojej twarzy letnim deszczykiem - jego sprawa. Ja taką postawę interpretuję jednoznacznie jako struganie idioty i tyle. Bycie idiotą jak się okazuje bywa także kwestią wyboru.
Ten świetny wpis miał także parę odsłon
na s24 w notce p.t.:
42% wierzy w raport MAKPozdrawiam,
dodam
Przepraszam za te słowa, ale idiotów u nas nie brakuje
@dodam