„Pielgrzymka” do Smoleńska – błąd w nazewnictwie

Przez Pluszak , 08/10/2010 [06:06]
Błędy w nazewnictwie czy symbolice zdarzają się czasem, ale w przypadku katastrofy TU-154M błędów w nazewnictwie lub symbolice jest wyjątkowo dużo. - godło RP ułożone na trumnie Prezydenta RP, orzeł patrzący w drugą stronę, tego błędu nikt nie wytłumaczył, ani nikt za ten błąd nie odpowiedział utratą stanowiska, - brak myślnika w napisie na sarkofagu w dwuczłonowym nazwisku Marii Mackiewicz – Kaczyńska ( ten błąd naprawiono ), - prezydencki Tupolew, który nie był samolotem prezydenta ale rządowym, błąd z czasem naprawiono i zaczęto używać poprawnej nazwy rządowy Tupolew, - pielgrzymka do Smoleńska, która wg różnych definicji pielgrzymką nie jest, Ksiądz M. Ostrowski: „...Kościelne dokumenty nie zajmują się definiowaniem pielgrzymki w naukowych kategoriach. Ograniczają się do jej opisu jako religijnego zjawiska, ze szczególnym uwzględnieniem pastoralnych walorów. Przyjmują ją jako fakt zadomowiony w Kościele i uznają jako jedną z powszechnych form pobożności...” „...Pielgrzymowanie polega na osobistym bądź grupowym udaniu się do sanktuarium lub miejsca szczególnie ważnego dla wiary, w celu dopełnienia tam specjalnych aktów religijnych, zarówno dotyczących miłosierdzia, jak czynów wotywnych czy pokutnych, a także aby zdobywać doświadczenie życia w wspólnocie, wspierać wzrost cnót chrześcijańskich i coraz szersze poznawanie Kościoła...” Leksykon pojęć teologicznych i kościelnych G. O’Collinsa i E. G. Faruggia określa pielgrzymkę jako „spowodowaną pobożnością podróż do miejsc świętych” Geograf A. Jackowski, definiuje pielgrzymkę jako „podjętą z motywów religijnych podróż do miejsca uważanego za święte (locus sacer) ze względu na szczególne działanie w nim Boga lub bóstwa”. Według słownika języka polskiego definicja pielgrzymki jest najkrótszą z możliwych i oznacza wędrówkę do miejsca kultu. Według Wikipedii: pielgrzymka – jest to „podróż podjęta z pobudek religijnych do miejsc świętych. Motywem podjęcia trudu pielgrzymowania może być chęć zadośćuczynienia za popełnione występki lub też chęć wyrażenia prośby, np. o zdrowie, o pomyślność. Pątnicy pielgrzymują również, ażeby wyrazić wdzięczność, np. za urodzenie dziecka, odzyskanie sprawności fizycznej. Pielgrzymowanie wiąże się też ze składaniem wotum w sanktuarium, do którego się wędrowało, jak to ma np. miejsce w katolicyzmie..." Ważne miejsca pielgrzymkowe chrześcijaństwa: Asyż, Fatima, Lourdes, Medugorie Reasumując wszystkie definicje pielgrzymki, wedle tych definicji Smoleńsk oraz teren katastrofy rządowego Tupolewa nie jest miejscem świętym! Jest po prostu miejscem katastrofy, jednym z wielu, w którym zginęli ludzie. Z całym szacunkiem dla ofiar katastrofy TU-154M oraz ich rodzin ale „pielgrzymka do Smoleńska" to po prostu wyjazd do Smoleńska. Używanie czy nadużywanie słowa „pielgrzymka” jest bezzasadne. Ciągle zdarzają się jakieś wypadki lub katastrofy w których ginie wiele osób ( na przykład katastrofa hali targowej w Katowicach, katastrofa polskiego autokaru we Francji )ale w takich przypadkach nie określa się rodzin ofiar odwiedzających miejsce wypadku mianem pielgrzymów a miejsca wypadku lub katastrofy jest po prostu miejscem wypadku. Biorąc pod uwagę dostępne definicje słowa „pielgrzymka” to albo należy się trzymać tych definicji, albo definicje należy zmienić tak aby nikt się „nie czepiał” słówek.
Margotte

"brak myślnika w napisie na sarkofagu w dwuczłonowym nazwisku Marii Mackiewicz – Kaczyńska" Wydaje mi się, że była mowa o tym, że ten myślnik wykonano, ale okazał się zbyt długi, więc postanowiono go poprawić później.
Margotte

Tak. Nie było, o tym wiem, ale pamiętam, że była wzmianka w prasie, że myślnik dodany będzie później, gdyż po jego wykonaniu okazało się, że był za długi. Postanowiono więc, że doda się go później. Oczywiście nie wiem, czy to była prawda, ale takie wytłumaczenie czytałam. Poszperałam w necie i znalazłam tą wzmiankę: "Błąd zauważono jeszcze przed złożeniem pierwszej pary do grobu. Marta Witosławska, autorka projektu prezydenckiego sarkofagu, powiedziała wtedy dziennikarzom "Gazety Wyborczej": - Prosiliśmy wykonawcę o przygotowanie łącznika. Odlany znak okazał się jednak zdecydowanie za duży i musieliśmy zrezygnować z umieszczenia go na sarkofagu. Obiecała jednak, że łącznik pojawi się w nazwisku Marii Kaczyńskiej. I słowa dotrzymała". http://www.fakt.pl/Poprawili-…
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years temu

od czasu kiedy GW opublikowało wywiad z "anonimowym wysoko postawionym politykiem PiS" który miał powiedzieć że nasz portal jest medium przez które władze PiS będą porozumiewać się ze społeczeństwem (i że jesteśmy częścią kampanii medialnej PiS, w co kilku idiotów na czele z pewnym europosłem uwierzyło) przestałem traktować poważnie jakiekolwiek doniesienia tego medium. Nie wyłączając nekrologów i prognozy pogody. Pozdrawiam

Margotte

A to ciekawostka :) Ja GW nie czytam od lat, propaganda w czystej postaci, podobnie jak TVN. O jej "doniesieniach" czytam w innych mediach prasowych i internetowych. Pozdrawiam :)
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years temu

"Gazeta Wyborcza": - Prezes może pisać kijem na piasku, a i tak to będzie cytowane - wyjaśnił gazecie nową strategię medialną partii jeden z posłów PiS. Nowa strategia ma polegać na omijaniu pośredników, zwracaniu się na partyjnym portalu czy np. na maleńkim portalu Blogpress.pl. w listach wprost do wyborców, bo media i tak zacytują. Strategia wywodzi się z nieufności do tradycyjnych mediów i z przekonania, że one i tak rozpowszechnią informacje w ten sposób podane. http://wiadomosci.onet.pl/kra…
Margotte

O tyle to jest prawdą, że pan Jarosław nie udziela wywiadu takim tradycyjnym mediom, jak GW czy TVN ;) Ale jego wywiady ukazywały się w gazetach (Newsweek, Rzepa), czy w TVP (program Wildsteina), Radiowa Trójka (J. Lichocka). Jego teksty pojawiają się też na partyjnym portalu. Oczywiście pośrednicy zawsze będą, byle nie byli tak stronniczy, tak jak te pierwsze dwa zacytowane media. Wywiad dla Blogpress oczywiście był wielokrotnie cytowany i rozpowszechniany, ale to nie znaczy, że tylko tutaj mają się pojawiać i to w dodatku listy JK do wyborców. Tutaj GW co najmniej mija się z prawdą. ;) Nagięli rzeczywistość do własnych wyobrażeń?
Bernard

ale w mediach b. często występuje ostatnio pan Deresz mówiąc o pielgrzymce. A jakie poglądy miała pani Szymanek-Deresz to wszyscy wiedzą. I oczywiście każdy ma prawo do poglądów jakie chce, ale nie wyobrqażam sobie Wandy Wasilewskiej idącej do Częstochowy piechotą...