Motywacje rządzących i oczekiwania społeczeństw.

Przez dzialaczsta , 29/09/2010 [00:41]
Motywacje rządzących i oczekiwania społeczeństw. Jedna grupa rządzących w Polsce wywodzi się z dawnych dobrze zarabiających, pracujących na dużych wysokościach czyścicieli fasad budynków. Ich mottem życiowym było dobrze zarobić, ekstra modnie się ubrać, szaleć na całego i błyszczeć. Fascynacją ich były elity nowobogackich, do których chcieli się upodobnić i przejąć ich snobistyczne wartości łącznie z wewnętrzną pustką życiową i bezideowością. Tworząc partię i obejmując rządy w Polsce te Bronki i Donki nie widać by dokonali przewartościowania wyznawanych pojęć. /Ubierają się w piękne szaty i oczekują hołdów -biblia/ Sądzę, że jaskrawo odbija się to na zachowaniu pewnej partii w Polsce, nie wymieniam, której czytający sami skojarzą fakty. Z takiej postawy życiowej musi wynikać obojętność wobec najżywotniejszych interesów rządzonego narodu. M. in. obojętnie im jest jak widać czy zawarta z Gaz promem umowa gazowa jest sprzeczna z interesem Polski czy nie, czy starać się zaspokajać gazowe potrzeby kraju gazem z łupek czy troszczyć się tylko o jak najdłuższe sprawowanie władzy bez zawracania sobie głowy problemami. Zastanawiam się, a zastanawiać się jeszcze narazie w kraju nie zabroniono czy dodatkowo na postawę tych panów nie wpłynęła obietnica atrakcyjnej posady w gazpromie /skąd to znamy?/, może łapówka na tajne konto?, a może, sowieci moją jakieś kompromitujące akta? Złożyło się jednak, że interes Polski zbiegł się z interesem Unii. Postawa ludzi drugiej partii wynika z zakorzenionego wychowania wyniesionego z domu rodzinnego. Postawie tej wartość człowieka i jego osobowości ocenia się na podstawie czy dba on o interes zbiorowości, w której żyje. Dla ludzi tego typu ważny jest nie tylko ich poziom życia, ale to, co robi się dla innych i następnego pokolenia. Ludzie pierwszej grupy Bronków zwalczają i zawsze będą zwalczać ludzi wykazujących troskę o interes kraju wynika to z kilku powodów m. in. zawsze nienawidzi się lepszych od siebie i chce się ściągnąć do swojego poziomu, by lepsi nie kolii w oczy i nie przypominali społeczeństwu, że ktoś może dbać o interes ogółu a nie wyłącznie swój. Pozatem ludzie dbający o interes społeczny stanowią zagrożenie dla tych, których interesuje tylko,by jak najdłużej rządzić, czerpać korzyści i zbytnio się nie wysilać. Powyższe tłumaczy zaciekłość i nienawiść, z jaką od początku było zwalczane PIS. Są jeszcze komuchy, których postawa wyróżnia się od czasów socjaldemokracji i Róży Luksemburg, nienawiścią do społeczeństwa i polskości. Komuchy są niesłusznie lekceważeni jest to grupa profesjonalna mająca skuteczne wypracowane metody, do walki o zdobycie władzy, siania zamętu. Grupa ta ma duże środki materialne i tradycje współpracy z wrogami Polski. Jeszcze o postawach wyborców: Włochów nie interesują romanse Beruskoniego a skuteczność jego rządów. Kiedyś zatrzymałem się przed plakatem wyborczym jednego kandydata w Polsce. Stojące obok osoby stwierdziły, że to najlepszy kandydat. Na moje pytanie jednej z tak twierdzących czy na niego będą głosować, otrzymałem odpowiedz przeczącą z stwierdzeniem że będą z głosować na znajomego znajomych, bo wrazie potrzeby coś załatwi po znajomości. Dlatego nie jestem zbytnim zwolennikiem okręgów jednomandatowych. Demokracji po 50 letniej przerwie jeszcze musimy się uczyć