Kłamstwa Sławomira Wisniewskiego - dłuższa wersja materiału video

Przez Pluszak , 05/09/2010 [18:06]
Info z dnia 05 Września 2010 - poniższy wpis jest przypomnieniem wpisu pochodzącego z mojej macierzystej strony który został opublikowany w dniu 16 maj 2010 o 07:02. UWAGA! Osoby zainteresowane archiwizowaniem materiałów, zdjęć oraz filmów dotyczących katastrofy TU-154M są proszone o jak najszybszą archiwizację - niestety wiele filmów dotyczących katastrofy TU-154M znika bezpowrotnie!

Szczególnej uwadze polecam zestawienie materiału TVP Info oraz TV Rosja 24

Proszę zwrócić uwagę na godzinę emisji tego materiału w obu filmach.

Materiał wyemitowany w TV Rosja 24 jest wersją rozszerzoną. Dłuższa wersja materiału video wyemitowana przez TV Rosja 24 nie pokrywa się z wywiadem Sławomira Wiśniewskiego!

W filmie wyemitowanym w TV Rosja 24 widać to że Pan Wiśniewski był na miejscu katastrofy dużo później po autorze amatorskiego filmu. Widzimy także moment zatrzymania Wiśniewskiego przez mundurowego Rosjanina oraz różne położenia kamery montażysty która w momencie zatrzymania Wiśniewskiego była włączona. W momencie zatrzymania Wiśniewskiego na filmie widać również samochody straży pożarnej co nie pokrywa się z wywiadami udzielonymi przez Wiśniewskiego.

Powyższe informacje podważają autentyczność opowieści Sławomira Wiśniewskiego

Dlaczego Sławomir Wiśniewski kłamie?

Która stacja TV jako pierwsza otrzymała film Sławomira Wiśniewskiego?

TVP Info http://www.youtube.com/watch?v=yifz6Se52kE TV Rosja 24 http://www.youtube.com/watch?v=F4qORqWh9E0

"...Co pan widział z okna?

Całej sylwetki samolotu, od dzioba do ogona, nie widziałem. Tylko lewe skrzydło orzące ziemię oraz fragment kadłuba. Jakiś znak rozpoznawczy na nim. To były ułamki sekund. Samolot był już mocno przechylony, około 40 stopni w lewo. Potem nastąpił huk i w powietrze wystrzelił mały słup ognia. Rozbił się. W pierwszej chwili pomyślałem: a może to jakiś mały sportowy samolot? Może wojskowy? Tak czy inaczej, złapałem kamerę i pobiegłem w kierunku miejsca katastrofy.

Ile czasu panu zajęło dotarcie do wraku?

Tak jak powiedziałem, to było 400 metrów. To ile mogłem biec? Moment. Szczególnie że część drogi była z górki.

Był pan pierwszy na miejscu katastrofy?

Tak. Dopiero potem przyjechała straż pożarna.

Co pan tam zastał?

Całe pole było przeorane, drzewa połamane. Szczątki samolotu. Niektóre się jeszcze paliły. Znalazłem też czarną skrzynkę, która w rzeczywistości była pomarańczowa. Widać ją na zrobionym przeze mnie filmie. Wtedy już wiedziałem, że to nasz samolot. Zobaczyłem szachownicę. Nadal jednak nie docierało do mnie, że maszyna rozbiła się z prezydentem i całą delegacją. Nie było żadnych śladów, że zginęło blisko 100 osób..."

źródło: RP, Widziałem spadający samolot

Polaczek

ciekaw jestem jakie zeznania Wiśniewski złożył w sprawie dwóch wybuchów słyszanych przez siebie. Szczególnie kiedy i czy nie poprawiał w zeznaniu odstępu czasowego pomiędzy wybuchami.
Pluszak

To wiedzą śledczy i Prokuratura. Do tematu Wiśniewskiego jeszcze wrócę :)