Pewna zbieżność sytuacji jak i nazwisk,instytucji jest przypadkowa! A kto się nie będzie śmiał ... My tak tu sobie gadu gadu,a czas leci panowie! No to jak, jesteście za?! Kto za!? niech podniesie rękę! Podnieśli wszyscy zebrani! -Czyli jednogłośnie!Wiedziałem,ze mogę na Was liczyć, chłopaki! -Pani Krysiu,pani mnie połączy z Radą Ochrony Walk i Męczeństwa z profesorem Bartoszewskim osobiście! -Panie premierze, profesor Bartoszewski w zasadzie ciągle śpi, lata lecą! Może połączę Pana,Pnie premierze z Panem sekretarzem Rady,Panem Andrzejem Krzysztofem Kunertem? -Niech będzie,byle szybko! -Słucham panie premierze, przy aparacie Kunert! -Z tej strony Tusk,premier Tusk. -Zamieniam się w słuch-odparł Kunert -No tak, od czego to zacząć.Polacy,Polakom dla Polaków, no chodzi mi,chodzi nam o to, ze chcemy nowych wartości dla Polaków w obchodach Bitwy Warszawskiej.Nowej wartości!Czy Pan mnie zrozumiał? -Tak,zrozumiałem,nowej wartości,a konkretnie,panie premierze? -Konkretnie to,no-nastąpiła długa przerwa. Premier skierował wilcze oczka w kierunku sufitu-konkretnie Panie Kunert to gdzie mogą się dwie delegacje spotkać żeby oddać hold ofiarom?-zapytał -Na cmentarzu wojennym?-ni to stwierdził, ni zapytał! -O,właśnie na cmentarzu-podjął premier -A na którym cmentarzu,panie premierze chciałby się Pan spotkać ze strona rosyjska,o ile dobrze zrozumiałem pańskie intencje Panie premierze?To będą te nowe wartości,czy tak? -Tak,a co?A ten cmentarz,no może jakiś najbliższy Warszawy o ile jest taki!- ze śmiechem w glosie ciągnął dalej premier- Bo wie Pan, właściwie już kiedyś mówiłem,ze Polskość to nienormalność .Polskość wywołuje u mnie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski Ale gdzie tu uciekać jak tu wszędzie ludzie z krzyżami stoją!Otoczyli mnie i mój rząd!Ooo, nawet do Bronka na piwo nie będę mógł wpaść, bo tez stoi tam krzyż! I dlatego razem ze Zbychem ,Mirem,Grzesiem,Sławkiem,Bronkiem ,Tomusiem,Pawełkiem,Januszkiem,Stefkiem i jeszcze paru innych, ustaliliśmy jednogłośnie,ze trzeba trochę urozmaicenia zrobić w dniach Cudu nad Wisłą! Wymieszać to wszystko w Polsce i w samej Warszawie! Mamy dla Waszej organizacji propozycje nie do odrzucenia! -Tak,słucham-rzekł Kunert -Prezydent nowo wybrany chciałby prezent zrobić dla Putina i Miedwiediewa. Pan wie chyba, jak Putin jest przywiązany do tradycji bolszewickiej?-zapytał premier -Tak?!-odparł zagadnięty-raczej się domyślałem-rzekł Kunert -To teraz Pan wie!Dlatego my tutaj w moim biurze przegłosowaliśmy jednogłośnie pewna idee!Niech Pan zwróci uwagę jaka jest u nas w partii PO jednomyślność!Należy proszę Pana znaleźć mogile bolszewicka,zrobić w trymiga pomnik bolszewikom ku pamięci pomordowanych przez polskich żołnierzy,a przecież Pan wie z kim się oni zadawali przed wojna!? a my zajmiemy się resztą!Pan prezydent ma już piecze nad uroczystościami w Ossowie to i jeszcze ta jedna uroczystość nie zrobi mu trudnosci !Ale jakże ważna uroczystość!Sama dobrość! -Jeśli jest taka wola-odparł Kunert! -Jest taka wola,a nawet olbrzymią chęć dokopania Kaczyńskiemu i tym polaczkom patriotom oszołomom!!Z Panią Hanna Waltz uzgodniliśmy wspólnie,ze w niedzielę, 15 sierpnia, społeczność Hindusów w Warszawie przejdzie ulicami miasta w kolorowej paradzie, świętując Indyjskie Święto Niepodległości. Niech tez się cieszą!My chcemy Niemców namówić,żeby tez się włączyli z jakąś inicjatywą tu w Warszawie 15 sierpnia!!Moze rocznica jakiejś potyczki wygranej z powstańcami,albo by wypędzeni chcieli zamanifestowac swoj powrót tu nad Wisłę! W końcu wszyscy jesteśmy dziećmi Wielkiej Unii! -Alez oczywiście panie premierze!Ma pan moje poparcie! -Wyśle Panu faxem pismo co tam ma być ,co my wspólnie uzgodniliśmy,a Pan niech poszuka jakiegoś strugacza w drewnie, bo potrzebny pilnie pomnik!I żeby mi na rano był!Rozumiemy się! -Dwa dni i dwie noce będę jeździł, a znajdę go!-zadeklarował Kunert -No i o to chodzi!Przecież Pan rozumie,ze trzeba ten patriotyzm tym polaczkom wybić z głowy!Im szybciej tym lepiej!Ja chciałem założyć państwo Pomożecie,Pomorzanie to mi co powiedzieli??!No to ja im teraz tym samym! -Pańskie życzenie jest dla mnie rozkazem!-A co Panu powiedzieli,jeśli wolno spytać? -Żebym sobie…aż mnie skręca jak pomyśle o tym! Mam prośbę tylko żeby Pan obudził profesora Bartoszewskiego na tą imprezę! -Załatwione!-odparł Kunert-Czekam niecierpliwie na faxa! Premier odłożył słuchawkę i wstając chwycił kieliszek z wódką zaczynając nucić znaną piosenkę z imprez weselnych popijaw... a tera dla śmichu, wypijem po kielichu, a tera będziemy wódę chlać!