W sprawie Blidy: można mówić i pisać o wszystkim: Rząd PiS ma krew na rękach, Kaczyński ma krew na rękach itd... dopuszczalne są wszelkie mity, przypuszczenia, teorie spiskowe, powoływanie komisji plotących bzdury od 3 lat, biorących za to pieniądze i to mimo, że większość spraw dotyczących tej sprawy już rozstrzygnęły, umarzając, zamykając, oddalając, bo nic nie ma: NIEZALEŻNA prokuratura i NIEZALEŻNE sądy... tu wolno mówić o zbrodniach PiS, o odpowiedzialności rządu PiS i samych PiSowców.
W sprawie Katastrofy Smoleńskiej: nie wolno snuć domysłów, nie wolno oskarżać rządu, nie wolno mówić o krwi na rękach Tuska, nie wolno mówić o ofiarach, o braku reakcji rządu, nie wolno powoływać komisji, nie wolno być oszołomem mówiącym i piszącym teorie spiskowe, nie wolno nic mówić i mieć wątpliwości. NIE WOLNO! Bo przecież śledztwo prowadzi NIEZALEŻNA PROKURATURA i NIEZALEŻNIE KOMISJE... Nie wolno mówić o zbrodniach rządu PO, o odpowiedzialności rządu PO i samych POwców...
I po której stronie mamy paranoję?