Zastanawiałem się dlaczego Pani Agnieszka Sędzia nie przyjęło wniosków dowodowych pełnomocnika PiS. Sam sobie odpowiedziałem na to pytanie:
Bo wnioski dowodowe zawaliłyby już przygotowany i pięknie napisany wyrok przez panią Agnieszkę Sędzinę... Zepsułoby to jej pół dnia, bo musiałby zapoznać się z dowodami... a sędzie też człowiek i rodzinę ma. Obiad dla męża i dzieci, jak ma, przygotować musi.
Swoją drogą Platforma ma swoich wyborców za kompletnych durniów i tak ich traktuje. Już przetrenowali, że mogą w ich otwarte gęby włożyć byle g. i oni nawet tego nie przeżują, a od razu połknął. Platforma mówi, że w PROGRAMIE WYBORCZYM Z PAŹDZIERNIKA 2007 nie ma nic o prywatyzacji i taka wersja ma obowiązywać i JUŻ. To że mamy już 2010 roku nikogo nie obchodzi. To, że program Partii PO jest na jej stronach - to nie aktualne. Platforma ustami swoich guru mówią, że to nieaktualne, a obowiązuje program wyborczy z października 2007, a nie program podstawowy PO z maja 2007, który był tworzony jako program PARTII, czyli do działania non stop i niezależnie od wyborów... PROGRAM jest nieaktualny! Tylko czemu jest publikowany na stronach PO jako dokument bez żadnej adnotacji czy słowa, że to historia. NIE MA TEGO... bo to GURU PO decydują na gorąco co jest aktualne, a co nie. Dziś pani Sędzia robiła z ludzi durnia: członek partii, współtwórca programu partii, nie musi się utożsamiać z tym programem... bo jest przecież tylko kandydatem na prezydenta. Czyli może legalnie robić ludzi w konia, szafując populistycznymi hasłami i stwierdzeniami, bo celem jest przecież żyrandol.
Tylko PO i wyborcy PO mogą z zadowoleniem przyjmować taki wyrok. Jedni cieszą się, że po raz kolejny bezkarnie wcisnęli kit, a drudzy i tak nie mają pojęcia, że są obiektem eksperymentu zwanego ogłupianiem... nadano im przecież miano inteligencji. Inteligencją jest czasem umiejętność rozpoznawania kół, kwadratów i trójkątów oraz znaczka PO.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 948 widoków
A ja mam inne zdanie
Tu nie ma nic śmiesznego
Ależ wyroki można podważać, a czasem naet trzeba!
Bernard - to nie o to chodzi
Błędem jest demonizowanie prywatyzacji