Cena kampanii

Przez Irena Szafrańska , 14/06/2010 [12:17]

Oj, żebyśmy się tylko nie po tych wyborach nie obudzili z ręką w porcelanowym naczyniu, bo póki co wiele na to wskazuje. Rachunek za obecną kampanię może być znacznie wyższy iż wszelkie dopuszczalne limity PWK powiększone o “piknik rodzinny” na lubelskim Palcu Litewskim.

Jan Wincent Bez PESEL obiecał, a jak obiecał to pewnie słowa dotrzyma i kraje eurolandu prędzej niż później wyciągną rękę po te 115 MLD PLN z tytułu gwarancji emisji obligacji. Ani się obejrzymy i wirtualne zobowiązania zmienią się w realne pieniądze , niczym kasa za odprawę dla Eureko.

Tymczasem ważą się losy fabryki Fiata w Tychach. Kapitał, który jak wiadomo , nie ma narodowości, wbrew ekonomicznym kalkulacjom, zamierza przenieść produkcję modelu Panda w okolice Neapolu.Koszt produkcji na terenie Włoch jest co prawda dwukrotnie wyższy niż w Polsce, ale koncern liczy na dopłaty z unijnego budżetu.

Inwestycje zagraniczne do naszego kraju już nie nie płyną szerokim strumieniem, a inwestorzy raczej zaczynają od zwolnień, czego przykładem jest PZL Świdnik. Na dodatek GUS opublikował w ostatnich dniach dość zaskakujący raport na temat zasięgu ubóstwa w Polsce. Wynika z niego, że 17% mieszkańców naszego kraju jest zagrożonych ubóstwem. Jeśli nawet dane te są nieco przesadzone  to burzą obraz zadowolonego Polaka , bogacącego się bez przeszkód , a jednym z najbardziej niepokojących czynników jest zagrożenie bezrobociem grupy osób z wyższym wykształceniem.

Tymczasem w ferworze kampanii gospodarka schodzi na drugi plan, bo wszystkie oczy zwrócone są na wygląd i mowę ciała kandydatów,  a  właśnie w takich okoliczności zwykły zapadać brzemienne w skutki decyzje gospodarcze. W 1995 roku, gdy między pierwszą a drugą turą wyborów niemal cała Polska zastanawiał się czy Lech Wałęsa poda Aleksandrowi Kwaśniewskiemu rękę, czy nogę, została podpisana umowa z koreańskim Dae Woo. Do dziś nie wiadomo ile kosztowała skarb państwa.

Choćby z uwagi na te doświadczenia warto w tym gorącym czasie przeglądać serwisy gospodarcze, szczególnie gdy kandydaci wydają się słabo zorientowani i nie odróżniają podstawowych pojęć. Istotne , także z punktu interesów całego państwa są decyzje personalne, jak choćby pospieszna nominacja prezesa NBP, którego fachowość przed obecnym układem władzy doceniła grupa obecnych beneficjentów ugody z Eureko.

Bernard

jak zapowiadał, że przyjrzy się tym zobowiązaniom Rostowskiego. Mam nadzieje, że nie odpuszczą. Z tychami to skandal, a w zasadzie normalna polityka gospodarcza. włosi wolą zainwestować w mniej rentowną mniej nowoczesną fabrykę u siebie, niż płacic zasiłki... Z fiatem to nie pierwszy raz. Pamiętam kilka lat temu była afera z nielegalnym transferowaniem zysków, który to transfer omijał polskie podatki. Samochody z Tychów były sprzedawane włoskim dealerom poniżej kosztów, tak by zysk pojawił sie we Włoszech, a nie w Polsce. Potem zostało to wyciszone, nawet nie wiem jak to sie skończyło. Tylko Polsce jakos nie wolno prowadzić własnej polityki gospodarczej... a niewidzialna ręka rynku często należy do Putina, Berlusconiego itd... pozdrawiam
Domyślny avatar

tj

15 years 4 months temu

Po to niegdyś wprowadzono popiwek a później VAT, by nie doszło do akumulacji polskiego kapitału. Płacimy za to do dzisiaj.