Podżegacz do mordu

Przez Godziemba , 06/06/2010 [17:33]

12 września 1984 roku rozpoczęła się nowa faza ataków na księdza Popiełuszkę. Sygnał dała sowiecka Izwiestija. Warszawski korespondent gazety Leonid Toporkow napisał wtedy między innymi: „(...) przekształcił swoje mieszkanie w składnicę literatury nielegalnej i ściśle współpracuje z zaciekłymi kontrrewolucjonistami. Ma się wrażenie, że nie czyta z ambony kazań, lecz ulotki napisane przez Bujaka. Zieje z nich nienawiść do socjalizmu Rząd stawia więc pytanie, czy możliwe jest, aby Popiełuszko i podobni mu duchowni mogli zajmować się rozrabiacką działalnością polityczną wbrew woli wyższej hierarchii kościelnej”.

          Wkrótce potem do akcji włączyły się polskie służby. Następnego dnia na spotkaniu najważniejszych komunistycznych przywódców, Jaruzelski powiedział do Kiszczaka: „Załatw to, niech on nie szczeka”. Kilka godzin później, Kiszczak wezwał do siebie na naradę generałów Ciastonia i Płatka. Razem ustalili dalszy plan działań przeciwko księdzu.

         19 września Jerzy Urban, piszący pod pseudonimem Jan Rem napisał w Tu i teraz jeden z najbardziej haniebnych tekstów - Seanse nienawiści:

 W inteligenckiej części warszawskiego Żoliborza stoi kościół księdza Jerzego Popiełuszki – obok św. Brygidy w Gdańsku najbardziej renomowany klub polityczny w Polsce. (...) Co tam więc robi natchniony polityczny fana­tyk, Savanorola antykomunizmu? (...). Jednym słowem, ten mówca ubrany w liturgiczne szaty nie mówi niczego, co byłoby nowe lub ciekawe dla kogokolwiek. Urok wieców, jakie urządza, jest całkiem odmiennej natury. Zaspo­kaja on czysto emocjonalne potrzeby swoich słuchaczy i wyznawców politycznych. W kościele księdza Popiełuszki urządzane są seanse nienawiści. Mówca rzuca tylko kilka zdań wyzbytych sensu perswazyjnego oraz wartości informacyjnej. On wyłącznie steruje zbiorowymi emocjami.

 Uczucie nienawiści politycznej do komunistów, do władzy, do wszystkiego, co jest powojenną Polską, przy­noszone na tę salę przez bywalców, a pod dyrygencją księdza Popiełuszki, przestaje być wewnętrznym robakiem drążącym człowieka. Polityczne uczucia doznają publicznego wyładowania w tłumie podobnie czujących. Wyznawcy sfanatyzowanego ks. Popiełuszki nie potrzebują argumentów, dociekań, dyskusji, nie chcą poznawać, spierać się, zastanawiać i dochodzić do jakichś przekonań. Chodzi tylko o zbiorowe wylanie emocji. Ks. Jerzy Popiełuszko jest więc organizatorem sesji politycznej wścieklizny. Mylił się bowiem Orwell, gdy sądził, że seanse nienawiści można urządzać poprzez telewizyjne emisje pobudzające emocje każdego z widzów osobno, w jego czterech ścianach. Ludzie porozdzielani od siebie ścianami podatni są na perswazje, argumenty i wzruszenia, ale zbiorową nienawiść podniecać mogą tylko w tłumie. Charyzmatyczny strój, który wodza i przewodnika z tłumu wyróżnia i wywyższa ponad masę ludzką, zapewnia ks. Popiełuszce przewagę nad słuchaczami, której nie trzeba wypracować.

Cóż z tego, że ks. Popiełuszko mierzi, skoro w dzisiejszej wykształconej Polsce polityczni magicy są wciąż sku­teczni. Podobnie: cóż z tego, że nie istnieje nic takiego jak ludzka dusza, skoro walka o rządy dusz trwa realnie. Gdyby Telewizja Polska mogła mieć na swoje usługi jakiegoś Rasputina, byłaby to niestety oferta do rozważenia. Bardzo to smutne, ale prawdziwe, póki ma swoją klientelę ks. Popiełuszko i wzięciem cieszą się jego czarne msze, do których Michnik służy i ogonem dzwoni.

         Ta kampania nienawiści wydała owoce, 19 października 1984 roku – w dniu urodzin szefa MSW  Czesława Kiszczaka - ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany przez komunistycznych siepaczy.

 W grudniu 2002 roku w trakcie wywiadu udzielonego Teresie Torańskiej Urban powiedział:

 I nie żałuje Pan, że zabito ks. Popiełuszkę?

Nie ja go zabiłem, jeśli o to pani chodzi, i nie czuję się za jego śmierć odpowiedzialny.

Za co nienawidził Pan ks. Popiełuszki?

Traktowałem go jako naszego przeciwnika politycznego. Był to działacz opozycyjny, bardzo radykalny, o dwoistym zresztą sposobie funkcjonowania.

Na czym ta dwoistość polegała?

No, miał na przykład dwa mieszkania.

Nie wolno?

Wolno, ale nam chodziło o pokazanie, że nie taki on święty. Że jedno mieszkanie służyło do jednego, a drugie do drugiego. Mieszkał na plebanii, a kawalerkę ukrywał.

Napisał Pan na miesiąc przed śmiercią ks. Popiełuszki, że jest on "organizatorem sesji politycznej wścieklizny".

I seansów nienawiści. W tygodniku "Tu i teraz", pod pseudonimem Jan Rem. Zgadza się, bo urządzał.

Na czym to polegało?


Grał na emocjach. MSW miało spis czarnych owiec w Kościele, księży prowadzących walkę polityczną, których śledziło.

Jaruzelski powiedział, że przeprasza, a Pan?


Nie mam za co. Postawa Jaruzelskiego i jego kajanie się bardzo mi nie odpowiadają.


I taki osobnik uważany jest za autorytet III RP, a przyjaźnią darzy go redaktor największej gazety, uważający się za przyjaciela ks. Jerzego.

 http://internowani.xg.pl/index.php?type=article&aid=627

 http://xj.popieluszko.pl

 

Godziemba

Jego tradycje sięgają Marchlewskiego, Kona, Wery Kostrzewy, potem Wandy Odolskiej, Stefana Martyki i innych "gwiazd" komunistycznej propagandy. Obecni siewcy nienawiści: Lisy, Paradowskie, Wołki, Olejniki, Kubliki, Urbany, Michniki, Wrońskie, Pacewicze, Żakowskie, Wojewódzkie i itd. kanalie stanowią towarzystwo wzajemnej adoracji, przekonane o swojej przewadze "yntelektualnej" i predyspozycji do rządzenia w kraju. Pozdrawiam
Bernard

Ale najbardziej podłe są słowa:

"Jaruzelski powiedział, że przeprasza, a Pan?

Nie mam za co. Postawa Jaruzelskiego i jego kajanie się bardzo mi nie odpowiadają."

Nie wierzę w skruchę Jaruzelskiego, ale przynajmniej oficjalnie się od niej odcina. Urban zaś jest szczery do bólu...

Godziemba

W 1984 roku Urban szczuł przeciwko ks. Jerzemu, a po 2005 roku Michnik szczuł przeciwko Lechowi Kaczyńskiemu. Ks. Jerzy został zamordowany, Lech Kaczyński też nie żyje. Triumf siewców nienawiści, mają co wspólnie świętować. Pozdrawiam
Czarek Czerwiński

Można nawet powiedzieć, że dziś to się odbywa w mniej zawoalowany sposób niż za komuny. Władza jest swobodniejsze, bo z demokratycznego mandatu, i masowych demonstracji się nie boi. Takiego języka jakim raczy nas Bartoszewski, Palikot, Niesiołowski et consortes, nie używał żaden komunistyczny gensek. Manipulacje wspierającego władzę aparatu medialnego nie były z kolei tak masowe. Przynajmniej satyra celowała wyłącznie w partię rządzącą. Teraz większość satyryków uprawia nagonkę na opozycję. Kompletny upadek. To się oczywiście zemści na nas wszystkich.
Godziemba

Przywódcy komunistyczni mieli swoich cyngli, którzy wykonywali brudną robotę, teraz także mają, ale jednak niekiety sami ją wykonują, jak przywołani przez Ciebie osobnicy. Chęć pokazania się w mediach, przewyższa skrupuły. To swoisty medialny i moralny ekshibicjonizm. Pozdrawiam
Domyślny avatar

i-adamczak (niezweryfikowany)

15 years 5 months temu

"Ta kampania nienawiści wydała owoce, 19 października 1984 roku – w dniu urodzin szefa MSW Czesława Kiszczaka - ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany przez komunistycznych siepaczy." 19.10.84 ksiądz Jerzy Popiełuszko został uprowadzony. Nie wiadomo kiedy go zamordowali- wyczerpująco o wątpliwościach na ten temat pisze Sumliński w książce "Kto naprawdę go zabił?" Sumliński między innymi za tą księżkę dostał od WSI-oków taki wycisk, że próbował popełnić samobójstwo. Taka to swoista wolność słowa w ich wydaniu. Jak bardzo czerwone i różowe ścierwojady blokują ten temat świadczy brak jakiejkolwiek publikacji rozprowadzanej przez sieci księgarskie z okazji beatyfikacji. Ścierwa przyspawały się znowu do koryt. Ciekawe na jak długo.
Domyślny avatar

sjerzy57 (niezweryfikowany)

15 years 5 months temu

".Urok wieców, jakie urządza, jest całkiem odmiennej natury. Zaspo­kaja on czysto emocjonalne potrzeby swoich słuchaczy i wyznawców politycznych. " Ten sam sens i tylko inne słowa padały niedawno pod adresem autorów filmu : Solidarni 2010 "Popiełuszko i wzięciem cieszą się jego czarne msze, do których Michnik służy i ogonem dzwoni." michnika znał więc napisał prawdę. Rozejrzyjmy się uważnie. Ilu jeszcze takich michników jest wśród nas ?
Godziemba

Godziemba

15 years 5 months temu

Dodane przez sjerzy57 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

"Rozejrzyjmy się uważnie. Ilu jeszcze takich michników jest wśród nas ?" Jest ich cały legion, hien czekających tylko na pozwolenie aby zaatakować wybraną ofiarę. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Obecnie nie ma już w Polsce dużych zakładów,fabryk i przedsiębiorstw ,wszystko sprzedane ,nie ma więc gdzie zorganizować dużych demonstracji,chyba o to im chodziło.Ostatnia na odstrzał została szczecińska stocznia,obecnie powoli sprzedawana.
Domyślny avatar

Platforma sama rozwaliła południową Polskę /serce polskości/zaniechaniem budowania wałów przeciwpowodziowych i odrzuceniem wszystkich projektów unijnych,a teraz TVN jeżdzi od wsi do wsi i biadoli jakie to nieszczęście ludzi spotkało.Jak na to patrze to mnie tak wkurza,że.....nie mogę bo przeklnę.
Domyślny avatar

Niech teraz Komorowski jedzie tam w ramach kampanii,niech obiecuje ma okazje...chyba się boi ,żeby mu drugiego "gumowca " nie podłożyli
Domyślny avatar

Ja też czytałam książkę Sumlińskiego.REWELACJA.Odkrywa całą prawdę,prawdę, o którą walczył słowem Ks.Jerzy.Podziwiam odwagę Pana Sumlińskiego i Bogu dziękuję,że żyje .Myślę,że należy mnożyć wątki zawarte w książce,bo jak będziemy milczeć to długo sobie tak w iternecie nie popiszemy.Tu też wejdzie cenzura prędzej czy później.
Godziemba

Mord na księdzu Jerzym to mord założycielski tzw. III RP. Ujawnienie kulis tej zbrodni zdarłoby wiele fałszywych masek z "autorytetów" oraz w konsekwencji obaliłoby obmierzłą budowlę PRL-bis. Pozdrawiam
Ewikron

i tak się złożyło, że oglądałam pod mikroskopem wycinki płuc ks. Jerzego. Oprócz krwi były tam pecherzyki wody. Stąd wniosek, że Ksiądz Jerzy żył jeszcze, kiedy Go wrzucano do Wisły. Pozdrawiam serdecznie
Godziemba

Niezależnie od faktycznych okoliczności mordu na ks. Jerzym, moralnym sprawcą jest Jerzy Urban. I żadne opinie , tzw. "autorytetów" II RP, apelujących do pojednania i wybaczenia, nie zmienią mojej opinii. Już choćby za to, Urban winien resztę życia spędzić w więzieniu, a nie w luksusowym domu z basenem, goszcząc na kolacyjkach Adasia i jego kumpli. Pozdrawiam
cpa

cpa

15 years 5 months temu

Podzielam Twoją opinię z pierwszego akapitu. Nie sądzę, jednak, że istnieje na to paragraf. Chyba że chodzi o podżeganie do przestępstwa.
Godziemba

To przecież "klasyczne" podżeganie do przestępstwa, do zbrodni. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Dzień 19 pazdziernika ustanowiony jako dzień poświęcony pamięci śmierci Ks. Jerzego jest ukoronowaniem kłamstwa.Prawdziwi winni zbrodni nie zostaną ukarani i prawdziwa data śmierci długo jeszcze będzie ukrywana
Domyślny avatar

Jak wynika z Kazania Watykańskiego Wysłannika Ks.Jerzego zamordował "szatan".Nie mówmy kto zabił,bo to niebezpieczne...przecież to kłamstwo jaka ta Polska zakłamana,nawet kościół to toleruje