http://fakty.interia.pl/raport/wybory-2010/ankiet…
Do tej pory wszystkie firmy sondażowe pokazują wyniki swoich badań na około 1000 respondentów. Miałem okazję wziąć udział w takiej ankiecie na temat preferencji wyborczych. Po kilku pytaniach dotyczących miejsca zamieszkania, zawodu, wieku, wykształcenia i jak głosowałem w wyborach do parlamentu europejskiego, ankieter mi podziękował i powiedział w tej kategorii mają już wystarczająco dużo danych i nie odpowiadam ZAŁOŻENIOM (sic!) ich badań. Jak to się ma do tego powyższego badania portalu INTERIA, gdy liczba uczestniczących przekroczyła 200000 osób... Jarosław Kaczyński popierany przez 51% z tej grupy!
Spodziewam się wyjaśnień tej ankiety, że to jakiś przykład "obłędu" połączonego z "błędami" i że wyniki są naciągane.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1019 widoków
To są bardzo sprytni ankieterzy
W ankietach najważniejsza jest
METODA
Waldek, świetne :)