Strzały na miejscu katastrofy

Przez Czarek Czerwiński , 13/04/2010 [23:57]

Dobrze wsłuchując się w zapis dźwiękowy filmu zrobionego zaraz po katastrofie słychać odgłosy strzałów. Film został zrobiony przez Rosjanina, prawdopodobnie jednego z przypadkowych świadków. Pierwszy strzał słychać w 57 sekundzie filmu. Prawdopodobnie to samozapłon amunicji jaką mieli przy sobie funkcjonariusze BOR, albo, sądząc z okrzyków w tle, strzały w powietrze jakichś rosyjskich funkcjonariuszy w celu odstraszenia gapiów i ewentualnych szabrowników. W każdym bądź razie brzmią bardzo ponuro..

Katastrofa Tu-154 from c kwadrat on Vimeo.

Amatroski film nakręcony przez przypadkowego świadka, zaraz po katastrofie samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie.

filozof grecki

Słychać strzały i okrzyki. W Rosji służby nie żartują. Ten kto za dużo zobaczył, może długo nie pożyć.
Bernard

i pochopnie nie chcę się wypowiadać. To tylko moje gdybanie. Ale wiem jedno. Rosjanom (i nie tylko)zależało by samolot prezydencki wylądował gdzieś daleko od Smoleńska. Nie wierzę, by chcieli katastrofy, ale nie wykluczam, że wieża mogła starać się zniechęcać samolot do lądowania na różne sposoby... Dlatego warto byłoby się dowiedzieć kto personalnie obsługiwał wówczas wieżę w Smoleńsku i czy te osoby w przyszłości nie spotkają jakieś nieszczęścia, czy nie utopią się w płytkiej wodzie, albo zginął w samochodowych wypadkach...
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

dość obszerna ale poczytajcie - polecam: LINK TUTAJ

Domyślny avatar

Kisiel

15 years 6 months temu

Film juz zniknął z You Tube.
filozof grecki

A to ciekawe, czy ktoś go ściągnął, bo ja tylko obejrzałem :( Jakby co to proszę o kontakt PW.
Czarek Czerwiński

Coś mnie tknęło i wczoraj go ściągnąłem. Postaram się go w ciągu dnia umieścić na innym portalu niż YT.
Domyślny avatar

Errata

15 years 6 months temu

Ja tez wczoraj to slyszalem! Pomyslalem,ze to niemozliwe ale jednak to fakt! Dziwne,ze nie widac plonacego samolotu tylko gdzieniegdzie olszyna plonaca!
filozof grecki

To nagranie to najlepszy dowód, że świat rzeczywisty zaczyna całkowicie rozjeżdżać się ze światem medialnym. Gdyby media odzwierciedlały rzeczywistość, to padałyby natrętne pytania do rządzących, by wyjaśniono strzały i inne wątpliwości. Tymczasem rzeczywistość przemilczano - nikt nie domaga się choćby wykrętnej odpowiedzi! Świat w tv jest sztucznie kreowany - lukrowany. Nasze pismaki cały czas wchodzą w tyłek Ruskim. Teraz jeden opowiada, że funkcjonariusze byli dla niego grzeczni, bo mogli wsadzić do więzienia a nie wsadzili, tylko zabrali kasety!!!
Domyślny avatar

Ta relacja, że funkcjonariusze byli dla niego mili to jak w dowcipie: Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina. Jedno z ujęć; Do Stalina podchodzi małe dziecko i mówi: - Wujku, daj cukierka. - Won ty s.....u! - Krzyczy Stalin W tym momencie kamera kieruje obiektyw na planszę z napisem: A mógł zabić! Normalnie socjalizm się przypomina.
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio ZET wojskowa prokuratura zbada film, który pokazuje szczątki prezydenckiego samolotu tuż po katastrofie pod Smoleńskiem. Pod koniec nagrania, które znalazło się w internecie słychać strzały. - Nie możemy zbagatelizować tego filmu - powiedział Radiu ZET pułkownik Jerzy Artymiak z naczelnej Prokuratury Wojskowej. Dodał również, że zapadła decyzja o zbadaniu przez biegłych pochodzenia, zawartości oraz autentyczności tego nagrania. Analizie fonoskopijnej poddane zostanie także tło dźwiękowe filmu. Wyniki mają być znane za 2 dni. http://wiadomosci.onet.pl/215…
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

może strzały były po to żeby wyszło ZA DOBRZE jak to stwierdza świetny jak zwykle Stanisław Michalkiewicz... Ten tekst daje do myślenia, a jak wiadomo Michalkiewicz jest bardzo trafnym komentatorem rzeczywistości. http://www.michalkiewicz.pl/t…
Domyślny avatar

Szalony Pies (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Dodane przez nietoperz (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

"może strzały były po to żeby wyszło ZA DOBRZE jak to stwierdza świetny jak zwykle Stanisław Michalkiewicz... Ten tekst daje do myślenia, a jak wiadomo Michalkiewicz jest bardzo trafnym komentatorem rzeczywistości." Zgadzam się z przedmówcą w pełnej rozciągłości.
filozof grecki

Ckwadracie, masz na myśli w miarę wiarygodne rozwianie wątpliwości na użytek mediów? Bo jakoś trudno uwierzyć w nagłą otwartość Rosji, szczerość frasunku Putina... Może faktycznie wyszło im za dobrze, jak pisze Nietoperz za Michalkiewiczem, nic pewnego jeszcze nie wiadomo. Ale pewne jest, przynajmniej dla mnie, że wejście z oczami zamglonymi od łez w otwarte ramiona Putina, byłoby największym sprzeniewierzeniem się ofierze złożonej przez uczestników tej katastrofy. Bo z ramion Putina możemy już się oswobodzić.
Domyślny avatar

Szalony Pies (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Pozwolę sobie przypomnieć słowa Goebbelsa, mistrza propagandy ; IM WIĘKSZE KŁAMSTWO- TYM ŁATWIEJ I CHĘTNIEJ LUDZIE W NIE WIERZĄ. Oficjalne tłumaczenia są równie składne i wiarygodne, jak w przypadku 9/11. I czy naprawdę NIKOGO nie zastanowiło, ze zagraniczne media, jak jeden mąż dały nagłówki OD RAZU: "Polish President WAS KILLED IN PLANE CRASH" a nie "Polish president DIED in plane accident?" Polecam : http://www.sfora.pl/Oto-pierw…- Przebrnąć przez komentarze, pomijając wyzwiska i gorzkie żale o Wawelu. Na temat filmiku -jest kilka ciekawych spostrzezen - i mi się udało owe szczegóły zauważyć, nim się opinie o filmiku zaczęło czytać. I nie widzę powodu, by obrażać braci Rosjan - w końcu to ROSJANIN, cywil nagrał i WYSTAWIŁ na widok publiczny. To spory akt odwagi w takim państwie, jak Rosja. I oficjalnie rosyjska wersja: http://www.youtube.com/watch?… Trochę więcej tego ognia mieli w wersji oficjalnej... Jest ktoś w stanie przetłumaczyć te okrzyki z daleko? Co jest krzyczane w języku rosyjskim? *** Nie było widać ciał. Później reporter TVP będący na miejscu (chyba to był Kraśko) wspomniał, że nie widział żadnych służb medycznych nie słyszał nadjeżdżających karetek, ponieważ jak mu powiedziano Rosjanie uznali, że tej katastrofy nie miał szansy nikt przeżyć i karetki przyjechałyby na darmo. To chyba jest nie w porządku... bo zawsze jest nadzieja, że ktoś przeżyje. Nie było wykonanej akcji ratunkowej, przyjechali tylko strażacy ugasić pożar, nie spieszyło im się nawet do szybkiego wydobycia ofiar. Strażacy to chyba tak naprawdę podlewali las, żeby sobie po prostu rósł. Nie chce się wierzyć, ze w ogóle była to jakaś akcja ratownicza... I pytanie -CO strażak CHOWA DO kieszeni? Samolot rządowy miał taką awionikę , że mógł bez problemów lądować w bardzo mocnej mglę , w nocy bez oświetlenia pasa . Pod jednym warunkiem , że nikt nie zakłóci urządzeń naprowadzających. [W samolotach Concord start i lądowanie było wykonywane przez awionikę , a nie przez pilotów ! Piloci byli tylko po to , żeby pasażerowie mieli komfort psychiczny.] Mozna podejrzewać, ze to było ukartowane - samolot prezydencki nie może mieć byle jakich pilotów. To śmieszne co Rosjanie/wojskowi chcą nam wmówić - dość, ze to oni pierwsi znaleźli się na miejscu i odgrodzili się od wszystkich i ciała wzięli do Moskwy. Mówi się, że samolot stracił kontakt z kontrolą lotów więc jak piloci mieli słyszeć polecenia. Mówią że 4 razy podchodzili do lądowania i ich nie słuchali? Wydaje się wam prawdopodobne żeby piloci tyle razy zignorowali komendy kontroli? To nie wieża decyduje czy ktoś ląduje czy nie. Proszę nie obrażać pilotów, którzy nie żyją i nie mogą się bronić. W takiej pracy pracują najlepsi. Widoczność 400m spokojnie starczy by rozróżnić czy jest się na 8m czy 40m. Pilot pilotujący maszynę był jednym z naszych najlepszych pilotów. (i zdarzało mu się awaryjnie lądować nawet na zwykłej drodze). Pozostaje awaria maszyny. Była ona jednak w remoncie niedawno. Stara też nie była ponieważ w samolotach jest duża rotacja części i koło 6 lat wystarczy by wszystkie części w samolocie były nowe... W reportażach TV mówiono, iż ten pilot był doświadczony( to duża odpowiedzialność żeby przewozić "najważniejsze" osobistości w państwie) nigdy nie popełniał błędów, a teraz co? - nagle zdecydował się lądować na takim lotnisku, w fatalnych warunkach pogodowych, gdzie panowała mgła i praktycznie pasa nie było widać? Teren samolotu to teren RP, z jakiej racji rosyjskie siły i wywiad odczytują nasze skrzynki. Lotnisko było nieprzygotowane? Takie glosy się pojawiły... Wiec ,jak to możliwe, ze...chwilę wcześniej wylądował na tym lotnisku samolot z dziennikarzami, bez żadnego problemu? Dla mnie takie PRZYPADKI się NIE zdarzają. Co by było gdyby Kaczyński w oficjalnym spotkaniu głów obu państw zaczął kłótnie o to? Poczytajcie sobie co piszą na BBC, CNN, Newsweeku. Może się okazać, że ktoś chciał zablokować działania antyrosyjskie prezydenta Kaczyńskiego. To wielce prawdopodobne. Różne obustronne sankcje, za to że Kaczyński był wyraźnie przeciwny federacji rosyjskiej i jej walkom/wojnom z republikami. Blokada importu mięsa, opóźnienie Traktatu Lizbońskiego, opóźnianie wprowadzenia ustaw GMO, itp. Wiec z EU tez nie mieliśmy już "serdecznych" stosunków. (spójrzcie na listę "gości" przybywających na pogrzeb polskiego Prezydenta - ogólnoświatowa śmietanka polityczno -towarzyska -podczas, gdy dotychczas krzyczano mu "za wysokie progi na polskie nogi". Zastanawiające.) Napięcie wzrastało coraz bardziej. Tym bardziej, że samolot był serwisowany u strony rosyjskiej. Bardzo łatwo coś w nim zmajstrować tak, aby to był sabotaż. I niby dlaczego zajęła się tą sprawą Rosyjska komisja śledcza? Co prawda lotnisko nie polskie, ale polski samolot i polska sprawa. Dlaczego na miejsce katastrofy nie dopuszczono polskich dziennikarzy? Dlaczego dziennikarzowi który był niemal na miejscu odebrano kasetę - omal go nie pobito. A ponadto skąd na miejscu pojawiła się nagle taka ilość milicji zdolna otoczyć kordonem całe to zdarzenie? Wszystko jakby według ściśle opracowanego scenariusza. Łudząco podobny wypadek, jak w przypadku katastrofy w której zginął gen. "Nil"(i obie sprawy związane z Katyniem). I czy nie dziwi nas fakt, że ta katastrofa przebiegała prawie identycznie jak ta z Mirosławca , w której zginęli nasi wszyscy dowódcy Lotnictwa ? Rosjanie (politycy) byli za mili NAGLE dla Polski - choćby glosy zdziwienia z dnia 8 kwietnia http://www.money.pl/archiwum/… - BYLI ZA MILI NAGLE DLA POLSKI. Otwórzmy oczy... Ta katastrofa to było ostrzeżenie dla tych co zbyt się wyłamują. Jedni mówią antena na wieży kontrolnej, drudzy strzały, jeszcze inni wina pilota, mgły, bomby, sabotażu... Czy Ci wszyscy Rosjanie powiedzą prawdę? Nie bądźmy tacy pewni - spójrzmy chociażby na Czarnobyl. Ile było wybuchów? Ile ofiar? Nikt nie będzie nigdy dokładnie wiedział. Gdyby Rosjanie chcieli pokazać Polakom, że nie mają nic na sumieniu, to czarne skrzynki przekazali by nam, nie naruszone przez ich służby. Widocznie czegoś się obawiają. A nawet gdyby było tak, że to Rosja nam "pomogła" i wyszło by to na jaw - to mamy III Wojnę Światową. [zapowiadana i przepowiadana zresztą na druga polowe listopada tego roku] W wielkiej polityce nic nie dzieje się przypadkiem. I NAGLE cały świat Polsce na ręce i politykę patrzy. Lepiej od nas samych wiedza, kiedy u nas wybory będą. http://uk.news.yahoo.com/22/2…
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

został zabity w wypadku - w domyśle zginął w katastrofie - popatrz tutaj: http://politicalgraveyard.com… masz masę wypadków z bombami itd. ale są też normalne katastrofy - w tych przypadkach też używają "killed". Co do reszty - zgadzam się, pozdrawiam
Domyślny avatar

Szalony Pies (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Mnie moi znajomi Amerykanie ,Indianie i Anglicy spytali :Why Killed in crash...not died in accident ? Wiec to nie tylko moje POLSKIE spojrzenie -ale ludzi JEDYNIE anglojęzycznych. Poza tym, moim skromnym zdaniem : Nie ma na tym świecie rzeczy niemożliwych. Są tylko mało prawdopodobne. Gdy już się wydarzą, zaskakuje nas tylko fakt, że tak mało prawdopodobne, a zaistniały. Ja odnoszę się z szacunkiem do wszystkich prawd, chętnie je poznaję, wyciągam odpowiednie wnioski.Ale ufam tylko własnej-temu, co do mnie przemawia, a nie temu, co jest aktualnie modne/podawane przez media. Wiec uważam, iż naszym prawem jest CHOCIAŻBY zadać kilka pytań. Oczekiwać odpowiedzi. Miec prawo widzieć, słyszeć i podejrzewać. Nawet JEŚLI się mylimy. Bo tylko wtedy jesteśmy wolni jako naród. Gdy wolno nam spytać o to, co dotyczy NAS. A śmierć prezydenta i tylu ważnych osób - dotyczy DRASTYCZNIE. Nie tylko ze względu na sprawiedliwość Prawdy wobec rodzin opłakujących zmarłych - ale dla NASZEGO życia i bezpieczeństwa publicznego i politycznego.
Domyślny avatar

Szalony Pies (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

za:www.maya.net.pl H.Kotwicka: Para prezydencka zostanie pochowana na Wawelu obok marszałka Józefa Piłsudskiego. Propozycja wyszła od władz państwowych i Kościoła, ale ostateczną decyzję pozostawiono rodzinie. Była to bardzo ryzykowna, niefortunna propozycja, ale skoro decyzja zapadła, należy ją bezwzględnie uszanować. Osobiście uważam, że prezydent wraz z małżonką powinni być pochowani w Warszawie, w Katedrze albo na Cmentarzu Powązkowskim. Wtedy każdy, kto chciałby zapalić znicz czy złożyć kwiaty, miałby swobodny dostęp. Dostęp na Wawel jest ograniczony sztywnymi godzinami otwarcia dla zwiedzających, wstęp kosztuje 11 zł od osoby, trzeba stać w kolejce, by się tam dostać. Kategorie „godny” czy „niegodny” absolutnie nie wchodzą w grę, niegodne byłoby odmówienie komukolwiek pochówku w tym lub w każdym innym miejscu. To tak, jakby odmówić nieoczekiwanemu gościowi dostępu do wigilijnego stołu. Fala protestów jest wyjątkowo nie na miejscu. Ktoś nieodpowiedzialny wykorzystał nieświadomą krakowską młodzież do jakiejś gry. Wawel to pułapka czasu – test na naszą wiarygodność narodową. Nie pozwólmy zburzyć Jedności i nie dajmy się wciągnąć w ciemną grę – niezależnie kto za tym stoi. Media powinny natychmiast wycofać się z nagłaśniania sprawy. Oczy całego świata zwrócone są na Polskę. Zbyt wiele możemy stracić. Mówimy o pojednaniu pomiędzy narodami, a nie potrafimy pojednać się pomiędzy sobą. 75 lat temu podobna burza wybuchła w Krakowie wokół pochówku Józefa Piłsudskiego w Krypcie św. Leonarda. Jednak arcybiskup Adam Sapieha, mimo iż sam był temu przeciwny, ostatecznie wyraził zgodę, za co spotkał się z wielką krytyką. Dwaj ówcześni biskupi zakazali bicia w dzwony podczas uroczystego żegnania marszałka. Pogrzeb odbył się 17 maja 1935 roku (kin 224 – KAN 3). Dwa lata później, 22 czerwca 1937 roku (kin 210 – OC 2 /także kin nar. papieża JP II), decyzją tego samego abp. Sapiehy trumna Józefa Piłsudskiego została przeniesiona do Krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, mającej mniejszą rangę niż Krypta św. Leonarda. Historia lubi się powtarzać. Poczekajmy. Być może, za jakiś czas Lech i Maria Kaczyńscy wrócą do Warszawy, by znaleźć wieczny spokój. Teraz jednak APELUJĘ o uszanowanie decyzji o pochówku i uczczeniu pamięci wszystkich ofiar. Nie należy oceniać zasług dla Polski lub ich braku ani też robić herosa i bohatera z Lecha Kaczyńskiego. Tu chodzi wyłącznie o symbol - 96 osób zginęło podczas pełnienia służby dla kraju. Nie wiadomo, czy rodziny ofiar dostaną jakiekolwiek szczątki swoich bliskich. Świat pełen jest kontrowersji i sprzeczności, dlatego powinniśmy brać od życia pozytywne przykłady. Przypomnijmy sobie kontrowersyjne przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla prezydentowi Barackowi Obamie. Mimo iż po stu dniach urzędowania nie miał żadnych zasług na rzecz utrzymania pokoju na świecie, to jednak - skoro już dostał Nobla - świat to uszanował. PUŁAPKA CZASU I JEDNOCZEŚNIE PRÓBA DLA POLAKÓW Poczucie naszej narodowej Solidarności i Jedności zdołało się utrzymać zaledwie cztery dni. Było rzeczą naturalną, że Siły Ciemności zrobią wszystko, by nas skłócić. Takie są prawa polaryzacji i takie też przed nami próby i wyzwania. W pułapkę ciemnego bieguna Węża Chicchan dała się złapać młodzież, a media, jak to media, natychmiast to rozdmuchały. Pamiętajmy, że mamy Rok Samoistnego Ziarna, rok ustalania strategii na przyszłe lata. Obecnie znajdujemy się w dziesiątym księżycu (od 4.04. do 1.05.), któremu patronuje Żółty Solarny Wojownik. Jest to miesiąc manifestacji wyników - nic nowego nie możemy już stworzyć i niczego nie zdołamy też spartaczyć, możemy jedynie coś ulepszyć. Wynik jest i nikt tego już nie zmieni, może jedynie utrudniać i opóźniać jego pełną odsłonę - co dzieje się w tej chwili. Spójrzcie na kin przewodnika (Eb 1) i kin okultystyczny (Chicchan 5) dziesiątego miesiąca Dreamspell. Dalej: Informację o miejscu pochówku ogłoszono w środę, 13 kwietnia br. Był to dzień CHICCHAN 5, który wniósł do naszego pola świadomości siłę przetrwania i ukierunkował nas na poszanowanie nie tylko życia, ale i majestatu śmierci, na człowieczeństwo, tolerancję wobec każdej ludzkiej inności (także osobistych decyzji). Na drugim, ciemnym biegunie Chicchan 5 tkwiły niskie pobudki, żądze, intrygi, pułapki i lekceważenie darów życia. Uroczystości pogrzebowe z udziałem wielu dostojnych gości zaplanowano na niedzielę, 18 kwietnia br. Kinem dnia będzie OC 10, tego dnia pojawi się impuls partnerstwa, przyjaźni, solidarności. W krzyżu powiązań partnerem okultystycznym kinu nr 10 jest CHUEN 4 (kin 251, Niebieska Samoistna Małpa), czyli energia z dnia 11 września 2001 r. Na szczęście, dziś nic nam już nie grozi, ówczesna karma została rozładowana, jednak znak CHUEN 4 na zawsze pozostanie symbolem pamięci ofiar zamachu na WTC w Nowym Jorku i już niebawem także pamięci ofiar katastrofy samolotu w Smoleńsku – poprzez symbol pogrzebu polskiego prezydenta i jego małżonki. Przypominam, że kin okultystyczny wskazuje na poziom świadomości jednostki na tle grupy, a w aspekcie aktualnych wydarzeń – na poziom świadomości narodu polskiego na tle uniwersalnej świadomości zbiorowej. ZNAK Z NIEBA Dziś, w środę, 14 kwietnia, sześć dni po katastrofie, dostaliśmy ZNAK z Nieba – spod wraku samolotu prezydenckiego wydobyto nienaruszoną flagę państwową i wieniec ze świeżymi jeszcze kwiatami – jakby prosto z kwiaciarni, który prezydent miał złożyć na Cmentarzu Ofiar Katyńskich. Dziś jest dzień CIMI 6 – siła transformacji i siła śmierci jako symbolu pozytywnych przemian – podwójna energia Cimi, która odpowiada za zrównoważenie procesów, wyciszenie emocji, poskromienie ego, zakończenie polemik, przebaczenie, pokorę wobec życia i śmierci (duale), dokonanie skoku kwantowego w świadomości jednostki. CIMI 6 to potężna energia i byłoby lepiej nie mieć jej za swojego przeciwnika! Dlatego apeluję: zachowajmy spokój. Łącznikowi Cimi przyporządkowany jest żywioł Powietrze. W tym miejscu nawiążę do listu od Pani Magdy. [W noc poprzedzającą katastrofę miałam obrazy: biły dzwony żałobne, była wielka czarna dziura i tysiące Dusz dookoła (...) Kiedy zasnęłam, widziałam tłumy ludzi ...i to, że maluję ze znajomymi Mandalę Jedności. Pojawił się rozdrobniony na wiele cząsteczek „Kwiat Polski”, usłyszałam głos wewnątrz mnie: „Rozbity Kwiat Narodu Polskiego”, a potem, że ludzie się Jednoczą, że ta Mandala to na nowo poukładane cząsteczki Narodu Jedności. Ten „Rozbity Kwiat Narodu Polskiego” jest kluczem do tej Jedności. Rano, kiedy wstałam, czułam śmierć i tysiące Dusz, włączam TV a tu taka informacja. Po południu zorganizowałam spotkanie i tak jak we śnie wspólnie namalowaliśmy Mandalę dla Jedności Narodu Polskiego, modliliśmy się za wszystkie Dusze tragedii, jak i Katynia. One czekały na Naszą wdzięczność: posłaliśmy wszystkim energie Miłości, Współczucia, Pokoju, Harmonii i Jedności. Na drugi dzień otrzymałam kolejny sen: Karma szerszej zbiorowości, jak i część pojedynczej Jednostki ludzkiej – jako że jesteśmy wszyscy połączeni – została oczyszczona...] Weźmy sobie do serca „Mandalę Jedności” i znak-wskazówkę o „Rozbitym Kwiecie Narodu Polskiego”. Ten „Rozbity Kwiat Narodu Polskiego” jest kluczem do Jedności. Teraz mamy szansę na odbudowę "Mandali", na pozbieranie rozproszonych, niepoukładanych jeszcze cząsteczek Narodu Jedności. Myślę, że Wawel jest jedną z nich. Dlatego wszelkie protesty to działanie na szkodę Polski. APEL ANDRZEJA WAJDY Uważam, że w obecnej sytuacji Andrzej Wajda, reżyser filmu „Katyń”, nie miał moralnego prawa i nie powinien – chociażby z przyzwoitości – występować z apelem o zmianę miejsca pochówku pary prezydenckiej i tym samym podburzać ludzi. Swój przyjazd na uroczystość pogrzebową zapowiedzieli prezydenci i dygnitarze wielu państw świata, w tym USA, Francji, Rosji, Niemiec, Ukrainy, Albanii, Australii, Czech, Bułgarii, Chorwacji, Gruzji, Hiszpanii, Indii, Iranu, Izraela, Kanady, Macedonii, Mołdawii, Palestyny, Rumunii, Słowacji, Unii Europejskiej, NATO i innych. Andrzej Wajda był w Katyniu 7 kwietnia na okoliczność spotkania premierów Putina i Tuska na Cmentarzu Ofiar Katyńskich, ale dopiero po tragicznej katastrofie świat zainteresował się filmem „Katyń”. Od MONIKI: Wraz ze łzami, które ciągle napływają, pytałam: Co powiedziałeś nam Boże? W moim sercu usłyszałam to: Świat na wniosek Rosji uwięził w niepamięci Prawdę o Katyniu. Nie mogła niczym rzeka płynąć poprzez każdą ludzką świadomość. Stała się zapomnianym jeziorem w leśnej ciszy, napełnianym łzami bliskich i wiernych. Jeziorem bez odpływu. Pan Bóg wysłuchał próśb narodu – a ONI złożyli ofiarę ze swojego życia. W 70 rocznicę. Ofiara została przyjęta. Zamknęła czas milczenia, niczym ostatnia karta Księgi na trumnie JP II. Dźwięk dzwonu – upadającego tupolewa usłyszała nawet Syberia. A sercem dzwonu było... 96. Z leśnego jeziora trysnęło źródło Prawdy. Płynie Wielka Woda. Oczyszczająca. Teraz można rozpocząć POJEDNANIE.
Domyślny avatar

Szalony Pies (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT) 12 kwietnia 2010. Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A takie silne przechylenie zauważyli świadkowie. Pilot wykonał dodatkowe kręgi nadlotniskowe, aby upewnić się co do warunków lądowania i na tej podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu. Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h. A ci, którzy krytykowali naszego prezydenta, ośmieszali go i wstydzili się...za zachodnimi i rosyjskimi mediami próbowali "nadążyć" za poprawnością polityczną, proszę- spójrzcie teraz na ulice naszych miast i tłumy zgromadzonych ludzi, czy tak żegna się człowieka, którego należało się wstydzić? W ciszy własnego sumienia zadajmy sobie to właśnie pytanie.
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

41 sekunda - po lewej stronie drzewa - ewidentnie widać jakąś skuloną postać - rusza się!!
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 6 months temu

Popatrzcie: 41 sekunda - po lewej stronie drzewa - ewidentnie widać jakąś skuloną postać - rusza się!!