Serhij Żadan został nagrodzony „za budowanie mostów między kulturą ukraińską i polską”. Dr Zoriana Łukomska, członek PAN w Lublinie, już BEZ BUDOWANIA mostów, zalicza do „CENNYCH HISTORYCZNIE OBIEKTÓW UKRAINY Zachodniej z XVII-XVIII wieku” Mikulińce, które „w przeszłości było jednym z NAJSTARSZYCH MIAST UKRAINY Zachodniej. Historyczne miasta, zamki, pałacowo-parkowe ansamble klasztorne (Żółkiew, Brody, Sambor, Ołyka) W UKRAINIE Zachodniej zajmują znaczące miejsce wśród obiektów DZIEDZICTWA ARCHITEKTONICZNEGO UKRAINY I EUROPY”- pisze Zorina Łukomska w angielskojęzycznej wersji Wiadomości Konserwatorskich 70/2022..
Mikulińce, miasteczko w powiecie tarnopolskim LOKOWAŁ NA PRAWIE MAGDEBURSKIM POLSKI KRÓL ZYGMUNT III WAZA W 1595 R. Staraniem i pracą polskich rodów do końca XVI wieku powstaje W WOJEWÓDZTWIE TARNOPOLSKIM szereg miast i miasteczek obdarzonych przez POLSKICH KRÓLÓW PRAWEM MAGDEBURSKIEM – czytam w wydanym z okazji 250.lecia obrony Trembowli piśmie - Przeszłość i zabytki Województwa Tarnopolskiego. Zamek mikuliniecki założyła przy końcu XVI wieku „na samym szlaku tatarskim", Anna Sieniawska, córka hetmana Mikołaja Sieniawskiego, a małżonka Wawrzyńca Spytka Jordana (t 1568), kaszt. krak. i podskarb. w. kor. W wojnach tureckich, w roku 1675, uwiecznił się mężną obroną przeciw kilku baszom, wysłanym przez Ibrahima Szyszmana, obozującego pod Zbarażem, na jego zdobycie. (Przeszłość i zabytki Województwa Tarnopolskiego Tarnopol 1927 r. )
Zofia Kossak Szczucka w powieści Trembowla upamiętniła rotmistrza Orchyjowskiego, który bronił zamku w Mikulińcach wraz z trzema synami, na czele kilkuset szlachty, mieszczan i chłopów, podczas najazdu turecko-tatarskiego na Podole w 1675 r. W następnych latach zamek mikuliniecki dość ważną odgrywał rolę, jako jedna z najbliższych PLACÓWEK POLSKICH od strony pogranicza tureckiego, wskutek czego do końca XVII wieku niejednokrotnie silniejszą umieszczano w nim załogę. (Przeszłość i zabytki Województwa Tarnopolskiego Tarnopol 1927 r. )
Ciekawe, czy Wydawnictwo Capitol nie uzyskało zgody na udział w Targach Książki w Lublinie z uwagi na wydanie „Trembowli” Zofii Kossak Szczuckiej, która ZAKAZANA BYŁA JUŻ W 1951 ROKU CENZURĄ PRL?
Wspaniały kościół w Mikulińcach wzniesiony został kosztem Ludwiki z Mniszchów Potockiej, żony Józefa, hetmana w. kor. Za wzór posłużył budowniczemu katolicki kościół dworski w Dreźnie, znakomite dzieło słynnego mistrza saskiego, G. Chiaveri’ego (1689—1770), który bawił też w Warszawie. Kościół mikuliniecki, podobnie jak drezdeński, wznosi się na wydłużonym prostokącie, zamkniętym z obu węższych boków półkolem, nad półkolem od fasady wznosi się na rzucie owalu wysoka wieża o trzech kondygnacjach, ujęta z obu boków charakterystycznemi dla baroku obudówkami (narożnikami), wysokości kondygnacji parterowej. Wewnątrz wspaniałe ołtarze późnobarokowe, piękna kazalnica i doskonale architektonicznie rozwiązana empora organowa, dostawiona do ściany wchodowej, jako odpowiednik symetryczny dla ołtarza, w drugim półkolu. Kościół należał czas krótki do zakonu Misjonarzy, których klasztor wznosi się tuż obok. Jest to budowla piętrowa, kryta mansardem gontowym o bardzo pięknym profilu, z fasadą klasycystyczną od strony ogrodu. Łącznie z kościołem stanowi ona wielkiej wartości zabytkowej całość, na ogół bardzo dobrze zachowaną i nie mającą wiele sobie równych u nas .
Z Mazowsza, z Wielkiej i Małej Polski napływają rzesze drobnej, ubogiej szlachty i ludu polskiego, zaludniają i odbudowują stare osady, lub osiadają na pustkowiach, karczują lasy, z całym zapałem oddają się uprawie roli i stają się założycielami coraz nowych osad, wsi i miasteczek. Wznoszą obronne zameczki, zaludniają pustki, fundują liczne kościoły.
Kościoły w Podhorcach, Tarnopolu, Mikulińcach, Podkamieniu, Brzeżanach (zamkowy) i Sidorowie - to najcenniejsze zabytki architektury kościelnej województwa tarnopolskiego, a ZARAZEM OGÓLNEGO SKARBCA BUDOWNICTWA POLSKIEGO. (Przeszłość i zabytki Województwa Tarnopolskiego Tarnopol 1927 r. )
Europa w wieku XVII wiedziała, iż nie tylko MIKULIŃCE, ŻÓŁKIEW, OŁYKA, BRODY NALEŻĄ DO Rzeczypospolitej Polskiej, również STANISŁAWÓW, KRZEMIENIEC, OLESKO, KAMIENIEC PODOLSKI, PODHAJCE, PODHORCE, TARNOPOL , BERDYCZÓW, BUCZACZ, JAŁOWIEC, ZŁOCZÓW , KOŁOMYJA, TRUSKAWIEC i tysiące innych miast - choćby z opisów podróżujących po Polsce cudzoziemców (i agentów). Profesor Franciszek Xawery Liske pisał w 1876 roku: „Od dawien dawna przybywali cudzoziemcy do kraju naszego bądź w celach handlowych, bądź w misyach dyplomatycznych lub z wyprawami wojennemi, a w przeszłym wieku często także jako turyści. Byli to po większej części wykształceni ludzie, niejeden z nich pozostawił po sobie opis tego pobytu swego w Polsce”.
Polski historyk Ludwik Finkel zacytował dariusz jednego z nich w 1892 roku, opisując miasto Tarnopol: „Taki opis Tarnopola przekazał nam w swym dzienniku podróży Ulryk Werdum, który w r. 1671 i 1672 kilkakroć przemierzył całą Polskę wzdłuż i wszerz w najrozmaitszych kierunkach: Ku miastu znajduje się wąska sucha fosa z wałem z ziemi i palisadami. Papiści (katolicy) mają tu wielki kamienny kościół w mieście, Rusini trzy, a Żydzi, których tu tak dużo, że zajmują osobną i to najlepszą dzielnicę miasta, mają tu tak piękną z kamienia zbudowaną bożnicę, że takiej nigdzie indziej w Polsce nie widziałem.
Ulryk Werdum urodzony we Fryzji, absolwent znakomitego uniwersytetu we Freneker, odbył wraz z Sobieskim całą wojenną wyprawę z r. 1671 i opisał Mikulińce.
Wiek XVII był dla Rzeczypospolitej czasem wojen okrutnych ( m.in. obrona przed współczesnym bohaterem narodowym Ukrainy, Bohdanem Chmielnickim, który dokonał okrutnej rzezi wraz ze swymi hajdamakami na Żydach i Lachach ) a żaden z europejskich cudzoziemców-podróżników nie używał terminu innego niż Polska i polski.
Z ziemiańskiej rzeszy szlacheckiej wybijają się rody, które długie lata przodują tu znaczeniem, majątkiem, wpływem i zasługami. W wieku XV należą do takich: Buczaccy, Kierdeje, Chodeccy, Czuryłowie, Herburtowie i inni. Rycerski ród panów z Buczacza, herbu Abdank, góruje nad wszystkimi. Przez cały wiek XV oni tu główny rej wodzą i do największego dochodzą znaczenia. Na każdym kroku spotyka się ich nazwisko i wszędzie ich pełno od Karpat stoków po brzegi czarnomorskie. Na czele walecznych hufców, z mieczem w dłoni, widzim ich ciągle w nieustannej walce, to z Tatarstwem, to z Wołoszą.
Zawsze gotowi uderzyć na wroga w tej lub owej stronie, służą krajowi mieniem i życiem. Ile mężów w tym rodzie, tylu bohaterów, a prawie każdy z nich tradycyjnie ginie na polu walki. Posiadłszy rozległe przestrzenie kraju, obok trudów rycerskich są zarazem jego organizatorami. Dworów z XVIII w. więcej jest znanych w województwie tamopolskiem, ale żaden z nich nie przetrwał w dawnych swych kształtach a po wojnie, nie jeden znalazł się w ruinie. Tak np. pałac hr. Reyów w Mikulińcach, założeniem swem przez Ludwikę z Mniszchów Potocką pochodzi z tych czasów, ale tylko dwa skrzydła boczne zachowały się do dziś, przerobione jednak w połowie XIX w. (Przeszłość i zabytki Województwa Tarnopolskiego, Tarnopol 1927 r. Nakładem Powiatowej Organizacji Narodowej)