Ameryka i Europa: razem czy osobno? (XV Kongres Polska Wielki Projekt)

Przez Blogpress , 01/11/2025 [09:29]

Uczestnikami piątego panelu pierwszego dnia Kongresu Polska Wielki Projekt byli: Adam Bielan - europoseł Prawa i Sprawiedliwości, prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski - politolog, nauczyciel akademicki oraz Andrzej Krajewski - "Dziennik Gazeta Prawna". Dyskusję moderował prof. Zdzisław Krasnodębski.

Prof. Zdzisław Krasnodębski rozpoczął panel, wskazując, że Polacy po raz kolejny mieli rację w ocenie Rosji jako państwa agresywnego, podczas gdy Zachód — zwłaszcza Niemcy, Francuzi i częściowo Amerykanie — przez lata bagatelizował zagrożenie. Zwrócił uwagę, że o ile Wschód (Rosja) jest jednoznacznie postrzegany jako przeciwnik, o tyle wobec Zachodu pojawia się dziś rozczarowanie. Polska przez dekady pragnęła „powrotu do Europy”, ale Unia Europejska nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Profesor zapytał panelistów, czy rzeczywiście Zachód — rozumiany jako wspólnota Europy i Ameryki — się rozpadł, czy też mamy do czynienia tylko z przejściową różnicą interesów.

Prof. Żurawski vel Grajewski uznał, że pęknięcie Zachodu jest trwałe, choć ma złożony charakter. Wskazał, że zanikło poczucie zagrożenia w Europie Zachodniej, a Amerykanie nie chcą już finansować europejskiego bezpieczeństwa. Tymczasem Europa Środkowo-Wschodnia nadal odczuwa realne zagrożenie ze strony Rosji i dlatego będzie się orientować na Stany Zjednoczone. Dodał, że Unia Europejska - mimo deklaracji - nie zbuduje nigdy armii zdolnej zastąpić Amerykanów. Polska powinna zachować bliskie relacje z USA i rozwijać współpracę regionalną (Trójmorze). Jednocześnie przestrzegł przed iluzją, że z Rosją można zawrzeć trwały pokój - każde porozumienie będzie dla niej jedynie „przerwą na oddech”.

Profesor podkreślił, że Polska powinna prowadzić realistyczną politykę, nie dając się wciągnąć w unijne projekty osłabiające więzi transatlantyckie. Nasz interes polega na utrzymaniu sojuszu z USA i wzmacnianiu potencjału regionu. Współpraca polsko-ukraińska, jego zdaniem, jest warunkiem przetrwania między Niemcami a Rosją.

Europoseł Adam Bielan wskazał, że nawet elity Unii Europejskiej przyznają dziś, iż Polska miała rację w ocenie Rosji. Przypomniał, że tzw. reset w relacjach z Moskwą był błędem - i to nie tylko amerykańskim, ale także europejskim.
Omówił też zmianę nastawienia Europy wobec Donalda Trumpa. W przeciwieństwie do 2016 roku, obecnie europejscy przywódcy traktują go poważnie, starając się utrzymać z nim dobre relacje. Trump całkowicie zdominował Partię Republikańską i, jego zdaniem, prowadzi politykę korzystną dla Polski, m.in. w sferze energetycznej. Wspomniał o planach przekształcenia Trójmorza w realny projekt gospodarczo-energetyczny z Polską jako hubem dla gazu LNG ze Stanów Zjednoczonych.

Bielan zauważył, że polityka Trumpa może wywołać ostre konflikty z Brukselą, szczególnie w kwestiach wolności słowa (akt o usługach cyfrowych – DSA), sztucznej inteligencji czy Zielonego Ładu. Amerykanie uważają, że przeregulowana Europa staje się gospodarczym skansenem.
Odnosząc się do wojny w Ukrainie, uznał, że Trump – mimo swojej nieprzewidywalności – nie dopuści do porozumienia, które byłoby dla Polski niekorzystne. Wskazał też na zmianę nastrojów wśród wyborców Partii Republikańskiej: coraz więcej z nich rozumie konieczność twardego stanowiska wobec Rosji.

Dr Andrzej Krajewski  zaproponował bardziej długofalową i historyczną perspektywę. Uznał, że rozłam między Ameryką a Europą jest tymczasowy - Zachód jest „skazany na siebie”, ponieważ łączy go wspólna cywilizacja i przeciwstawne interesy wobec reszty świata.
Jego zdaniem Stany Zjednoczone już przeszły kryzys globalizacji: utratę przemysłu, polaryzację społeczną i wstrząs polityczny, który doprowadził do władzy Trumpa. Europa natomiast dopiero wchodzi w fazę podobnych przemian - gospodarczych, społecznych i politycznych - i dopiero po ich przejściu może dojść do nowego zbliżenia transatlantyckiego.

W drugiej części panelu Krajewski analizował sytuację wewnętrzną Unii Europejskiej. Twierdził, że struktura brukselska traci realną siłę, ponieważ jej fundament - gospodarka niemiecka i francuska - zaczyna się chwiać. Traktat lizboński zapewnił Niemcom dominującą pozycję w UE, ale obecnie system ten się wyczerpuje. Francja słabnie, Niemcy przeżywają stagnację, a proces dalszej federalizacji Unii jest nierealny.
Polska, z powodu wewnętrznej polaryzacji i braku ciągłości w polityce zagranicznej, nie jest w stanie prowadzić skutecznej strategii wobec tych zmian. Mimo to pozostaje w strukturze, której musi się dostosować, przy jednoczesnym zachowaniu więzi ze Stanami Zjednoczonymi - jedynym realnym gwarantem bezpieczeństwa.

Prowadzący panel prof. Zdzisław Krasnodębski zwrócił uwagę, że mimo różnic, paneliści zgadzają się w jednym: Zachód nie jest już monolitem, Unia Europejska przechodzi głęboki kryzys, a Polska powinna konsekwentnie budować swoją pozycję w oparciu o relacje ze Stanami Zjednoczonymi oraz współpracę regionalną. Jednocześnie należy zachować ostrożność wobec iluzji, że zarówno Ameryka, jak i Unia Europejska będą zawsze kierować się polskimi interesami.

Relacja: Margotte i Bernard