A to bardzo niebezpieczne złudzenie. Pycha jest najgorszym z doradców

Przez Bożena Ratter , 03/09/2024 [12:01]

Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4 st1\:*{behavior:url(#ieooui) } /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;}

Wyjazdy do Brukseli i w Strasburgu są dla mnie wizytami w twierdzy wroga, który z całą otwartością deklaruje swoje zamiary. W swoim przemówieniu pani komisarz z wielką butą podtrzymała wszystkie wrogie Polsce, Polakom i wolnym ludziom w Europie polityki- objaśnia Grzegorz Braun w ostatnim numerze Dorzeczy. Warszawa postępuje na tej liście nieubłaganego postępu. Eurokomuna jest dzieckiem stalinizmu i nazizmu pospołu.

Nasze dzieci nie muszą wyjeżdżać, już znalazły się w twierdzy wroga dzięki wprowadzanej w tempie stachanowskim reformie edukacji przez  Minister Barbarę Nowacką. Z zawziętością bolszewickich aktywistów wypowiada też walkę z religią jako religią, walkę z Bogiem samym.

Świat dzisiejszy ciężko choruje; choruje na wiele niemocy, największą jednak jest oddalenie się od Boga, bezbożnictwo zarówno bolszewickie jaki i hitlerowskie. Ono grozi najstraszniejszym niebezpieczeństwem. Człowiek bowiem, porzuciwszy Boga i Jego wskazania, zdolny jest do najokropniejszych zbrodni, jak to widzimy w Hiszpanii - po Rosji i Meksyku. Pytamy zdziwieni: Czy to ludzie, czy szakale? – pisał o bezbożnikach  ks. Franciszek Kwiatkowski, prof. Fakultetu Filozof. w Krakowie w 1937 r. (Komunizm bez maski).

Inaczej zachowywali się prawdziwi uczeni. Edison, znany z tysiąca wynalazków, był w r. 1889 w Paryżu na otwarciu arcydzieła inżynierskiego, jakim jest wieża Eiffel, na 300 metrów wysoka. Poproszony, by się wpisał do księgi pamiątkowej, umieścił w niej i odczytał głośno następujące słowa: „Inżynierowi wieży Eiffel, śmiałemu konstruktorowi tego tak olbrzymiego i oryginalnego wzoru najnowszej techniki - człowiek, który z największą czcią i podziwem odnosi się do wszystkich inżynierów, a w szczególności do pierwszego ze wszystkich - Pana Boga. Tomasz A. Edison.” (ks. Franciszek Kwiatkowski)

Inaczej zachowują się  „prawdziwe” uczone (i uczeni) w rządzie Donalda Tuska. Rzeczywiście, czarownice (bo dopuszczają wiarę w bogów innych religii, bożków, gusła, drag qeen i inne moce piekielne) z naszych ministerstw panie Leszczyny, Dziemianowicz , Żukowskie, Hennig-Kloski,  Kotule, Buczyńskie, Czarneckie, Jachiry (przepraszam, jeśli którąś panią pominęłam) dopychają nas do twierdzy zwanej „unią europejską” zbudowanej na wzór stalinowsko nazistowski.

Wielu ludziom się wydaje, iż mogą się obyć całkowicie bez Boga. A to bardzo niebezpieczne złudzenie. Pycha jest najgorszym z doradców- artykuł Jana K. Borkowskiego w sierpniowym numerze Polonii Christiana o upadku w dziejach ludzkości, do którego obecnie Donald Tusk z gabinetami nas prowadzi. W poniedziałek przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie odbyła się konferencja prasowa Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Przedstawiciele szeregu organizacji wygłosili oświadczenia, w których wskazywali na fundamentalne bolączki resortu pod kierunkiem minister Barbary Nowackiej. Złożyli też petycję do MEN. Żaden z urzędników resortu nie wyszedł do uczestników pikiety, pomimo skierowania zapytania o możliwość rozmowy.(pch24.pl)

Żyjący jeszcze włoski wynalazca radia, Marconi, oświadczył niedawno w rozmowie z przedstawicielem agencji „Mundo”: Sama nauka nie może wyjaśnić wielu rzeczy, przede wszystkim największej ze wszystkich tajemnic, tajemnicy naszego bytu. Kim jesteśmy, skąd przychodzimy w życie? Odkąd człowiek myśleć rozpoczął, chwytał się tych zagadnień, a jednak pozostały nierozwiązanymi... Z dumą oświadczam, że jestem wierzącym i katolikiem. Wierzę w potęgę modlitwy. A wierzę w to nie tylko jako szczery katolik, ale i jako człowiek nauki.”

Takim szczerym katolikiem był także znany z nauki o elektryczności, Ampere, o którym opowiada przyjaciel jego Ozanam, że rozmowy doprowadzały ich ostatecznie prawie zawsze do Boga. Wtedy Ampere ściskał rękoma swe szerokie czoło i wołał: „Jakże wielkim jest Bóg, mój drogi, jak wielkim jest Bóg - a nasza wiedza to jedno wielkie nic”.

Ale wolnomyśliciele, masoni, liberalni żydzi, komuniści oszukują zbiedzonych a za mało uświadomionych ludzi. Trzeba ich ratować. Jakież mamy środki zaradcze? (ks. Franciszek Kwiatkowski, prof. Fakultetu Filozof. w Krakowie w 1937 r.)

Na stronie  www.wtowarzystwie.pl ukazała się całość Poradnika Świadomych Rodziców, jako dokument pdf do pobrania. Zachęcam do uważnej lektury i masowego rozpowszechniania. Nie dowiecie się Państwo tego z żadnych mediów. Praca jest pionierska, nie wyczerpuje całości tematu i stanowi zaledwie przyczynek do większych opracowań. Jednocześnie jest reakcją na potężny atak informacyjny na rodziny, szkoły, dzieci, młodzież, wychowanie i edukację, powstał więc z potrzeby chwili i poruszenia serca. Jeśli Bóg pozwoli, niebawem w tym samym trybie zaprezentujemy Państwu Poradnik świadomych nauczycieli.

https://wtowarzystwie.pl/poradnik-swiadomych-rodzicow-calosc-do-pobrania/

 Bartosz Kopczyński, Towarzystwo Wiedzy Społecznej.

Walczmy o przyszłość  naszych dzieci i wnuków, o ich wolność czyli prawo do uzyskania  wiedzy i umiejętności do godnego, wolnego życia, oraz wychowania opartego na etyce cywilizacji chrześcijańskiej by nie stali się „szakalami”. Tak czynili nasi przodkowie, dzięki którym żyjemy w większości w dobrobycie a nawet luksusie. To nie czarownice z nazistowskiego czy stalinowskiego kołchozu ten świat realny tworzyły. Bez wiedzy i wysiłku np.  André Marie Ampère (jego ojciec został zgilotynowany przez francuskich rewolucjonistów)  i tysięcy innych „prawdziwych” uczonych ( w tym polskich) nie korzystalibyśmy ze smartfonów i współczesnych technologii komunikacyjnych a tylko snuli z kolczykami w nosie i tatuażami po dziewiczych ostępach. Nasi przodkowie cenili  osiągnięcia cywilizacji łacińskiej i je powiększali.