Krótko mówiąc, odnoszący sukcesy przedsiębiorca jest bohaterem- mówił Javier Milei na Swiatowym Forum Ekonomicznym

Przez Bożena Ratter , 11/02/2024 [19:34]

Mówię, że Zachód jest w niebezpieczeństwie właśnie dlatego, że w krajach, w których powinniśmy bronić wartości wolnego rynku, własności prywatnej i innych instytucji libertarianizmu, sektory politycznego i gospodarczego establishmentu, niektóre z powodu błędów w ich teoretycznych ramach, a inne z powodu ambicji władzy, podkopują fundamenty libertarianizmu, otwierając drzwi do socjalizmu i potencjalnie skazując nas na ubóstwo, nędzę i stagnację- mówił nowo wybrany prezydent Argentyny Javier Milei na 54 dorocznym spotkaniu Światowego Forum Ekonomicznego. Ponieważ nigdy nie wolno zapominać, że socjalizm zawsze i wszędzie jest zubożającym zjawiskiem, które poniosło porażkę we wszystkich krajach, w których próbowano go wprowadzić. Była to porażka ekonomiczna. Była to porażka społeczna. Był porażką kulturową. I zamordował ponad 100 milionów ludzi- kontynuował Javier Milei (tekst Najwyższy Czas , nr 5-6)

Dziwne, że powiedział to obywatel państwa tak odległego od Rzeczypospolitej Polskiej, która  odparła nawałę bolszewików, Jej mordowany polski naród wliczony jest w te 100 milionów. Poniosła porażkę społeczną, ekonomiczną i kulturowej z rąk komunistów-socjalistów. Nie powiedział tego polski  Premier, Prezydent ... A wystarczyło wziąć do ręki lub przynajmniej  rozpowszechnić wśród obywateli numer 19 zeszytu Walka z bolszewizmem z 1929 roku. Byśmy jako obywatele mieli świadomość tego, co nam nowocześni wodzowie  bolszewizmu dyrektywami UE szykują.

Właśnie na ulice polskich miast wyszli polscy rolnicy by bronić ostatniego bastionu wolnego rynku, własności prywatnej, by uchronić nas od ubóstwa i nędzy i utraty niezależności w rolnictwie, przetwórstwie. Zaprotestowali w imieniu Polaków, którzy nie chcą tracić ziemi utrzymywanej wiekami przez przodków i nam przekazanej, nie chcą jeść żywności z niewiadomego źródła ani chemicznych substytutów czy owadów trzymanych w akwarium.

Polskie rządy zlikwidowały  już polskie kopalnie, huty, stocznie , transport wodny, produkcje szerokiego asortymentu artykułów przemysłowych i oddały nas w ręce obcego kapitału.

Walka z bolszewizmem z 1929 roku informuje Polaków:

Oficjalne głosy bolszewickie utwierdzają nas raz jeszcze w przekonaniu, iż jesteśmy zbyt bierni i zbyt obojętnie przechodzimy obok niezaprzeczonych faktów komunistycznej akcji czynnej. Tolerowanie zaś posłów-komunistów, którzy składali przysięgę na wierność Polsce, a obecnie są wychwalani przez prasę moskiewską za „ofiarną pracę strajkową” i obdarzani czerwonemi orderami wrogów Polski, - to jest już szczyt naszej niczem niewytłumaczonej cierpliwości względem zdrajców, która może zbyt daleko zaprowadzić.

(…) Gospodarcze stosunki Sowietów są szczególnie ciekawe, gdyż są wytworzone przez ludzi, wyznających t. zw. materjalistyczne pojmowanie dziejów. Jak wiemy, podstawową tezę tego poglądu stanowi myśl, że powstanie nowych stosunków ekonomicznych z konieczności pociąga za sobą zjawienie się nowych idei, odpowiadających nowym warunkom życia.

Jeżeli więc w świetle tych zapatrywań będziemy rozważać wyniki, osiągnięte przez dziesięciolecie rządów komunistycznych, to winniśmy się zastanawiać nie nad okrucieństwami czrezwyczajki, nie nad spustoszeniami w dziedzinie moralności i kultury, ale przede wszystkim winniśmy zbadać sytuację gospodarczą, dla osiągnięcia której wodzowie bolszewizmu nie zawahali się przelać morza krwi.

Dla dokładnego zorientowania się w wynikach gospodarki komunistycznej musimy wiedzieć, z jakimi zasobami gospodarczymi bolszewicy rozpoczęli „nową erę”. Cofnijmy się więc do okresu przedwojennego. Był to okres szybkiego rozwoju przemysłu. W r. 1890 pracowało w warsztatach i fabrykach 1.420.000 robotników i wytwórczość ich oceniano na półtora miljarda rubli w złocie. W r. 1912 liczba robotników podwoiła się, wynosząc 2,931.000, zaś wartość wytwórczości przemysłu wzrosła poczwórnie, bo do wysokości 5 miliardów 700 miljonów rubli w złocie.

W latach 1913-14 rozwój przemysłu przybrał jeszcze intensywniejsze tempo. Również podczas wojny większość zakładów przemysłowych powiększyła swoją wytwórczość. W okresie tym Rosja nie znała zjawiska bezrobotnych. Przeciwnie, dawał się raczej odczuwać brak stałych robotników, gdyż większość ludności nie traciła kontaktu z rolnictwem i wielu robotników przemysłowych było również właścicielami drobnych działek ziemi.

Rozwój rolnictwa i bogactwo płodów rolnych, które po zaspokojeniu spożycia wewnętrznego pozwalało na znaczny eksport, jest ogólnie znane, nie potrzebujemy więc udawadniać go cyframi. W dziedzinie transportów wodnych i sieci kolejowej zaznaczał się również stały rozwój, aczkolwiek ze względu na olbrzymie przestrzenie nie dorównywał postępom w dziedzinie wytwórczości rolnej i przemysłowej. Na skutek tego wzrostu wytwórczości Rosja zajmowała poważne miejsce na rynku światowym. 

(…)Pragnąc uniknąć zarzutu stronniczości, czerpaliśmy nasze informacje przede wszystkim ze źródeł sowieckich i właśnie na podstawie tych źródeł możemy skonstatować zupełnie obiektywnie, że zasady komunistyczne doprowadziły Rosję do ruiny gospodarczej. Jeśli ludność nie wymarła całkowicie z głodu, to tylko dzięki pewnym odchyleniom od teorii komunistycznej na rzecz własności i inicjatywy prywatnej. Teoria Marksa, wprowadzona w życie, okazała się zupełnie nierealną, a tak krytykowane błędy systemu kapitalistycznego i wyzysk sił robotniczych jakże zbładły wobec trwonienia zasobów gospodarczych i niedoli ludności w Sowietach.

To też zwolennicy „materialistycznego pojmowania dziejów” t. j. kształtowania się poglądów na skutek zjawisk wytwórczości i wymiany produktów, winni, logicznie myśląc, stwierdzić bankructwo komunizmu. (Walka z bolszewizmem nr 19 1929)

Prezydent Argentyny, Javier Milei na Światowym Forum Ekonomicznym posłużył się definicją libertarianizmu podaną przez największego bohatera idei wolnościowych w Argentynie, profesora Alberto Benegasa Lyncha Jr:

„Klasyczny libertarianizm to nieograniczony szacunek dla projektu życia innych, oparty na zasadzie nieagresji, w obronie prawa do życia, wolności i własności, którego podstawowymi instytucjami są własność prywatna, rynki wolne od interwencji państwa, wolna konkurencja, podział pracy i współpraca społeczna, w której sukces można odnieść tylko poprzez służenie bliźnim towarami lepszej jakości lub w lepszej cenie”. Innymi słowy, kapitalista jest społecznym dobroczyńcą, który nie przywłaszcza sobie bogactwa innych, ale przyczynia się do ogólnego dobrobytu. Krótko mówiąc, odnoszący sukcesy przedsiębiorca jest bohaterem. (Javier Mile)

O tym wiedział i mówił nowo wybrany Prezydent Argentyny, Javier Milei.