szukała i znalazła skorą a wydatną pomoc u naszego największego wroga

Przez Bożena Ratter , 07/02/2024 [17:51]

Bodnar wziął na siebie obowiązek wyczyszczenia sytuacji. Jestem z niego bardzo dumny- powiedział Tusk dziennikarzom. Jak dodał:  wiodącą rolę w całym procesie ze strony rządu będzie pełnił minister sprawiedliwości Adam Bodnar, "bo do tego się przygotowywał".

Nic nowego, do wspólnego obowiązku „wyczyszczania polskości” przygotowywali się już wieki temu, doświadczyliśmy tego tracąc nie tylko państwowość i majątek narodowy wypracowany przez przodków i odziedziczony po nich, ale przede wszystkim straciliśmy to co najwartościowsze, mądry polski naród.

Witalij  Masłowśkyj pisze: 30 czerwca 1941 r. wieczorem we Lwowie, w sali ukraińskiego towarzystwa Proświta, nacjonaliści z OUN-b ogłosili akt proklamowania państwa ukraińskiego. Zebranych na tym posiedzeniu (60-100 osób) w imieniu metropolity Szeptyckiego pozdrowił ks. mitrat Josef Ślipyj.

W punkcie trzecim Aktu z 30 czerwca 1941 roku napisano: Nowo powstające Państwo Ukraińskie będzie ściśle współpracować z narodowo socjalistycznymi wielkimi Niemcami, które pod przewodem  Adolfa Hitlera tworzą nowy ład w Europie i na świecie oraz pomagają ukraińskiemu narodowi w wyzwoleniu się spod moskiewskiej okupacji. Rewolucyjna Armia, która będzie tworzona na ukraińskiej ziemi, będzie walczyła wspólnie ze sprzymierzonym państwem niemieckim … o Nowy Ład na całym świecie. niech żyje wolna Ukraina! niech żyje wielka Rzesza Niemiecka i jej wódz Adolf Hitler!. (Witalij  Masłowśkyj, Z kim i przeciw komu walczyli nacjonaliści ukraińscy w latach II wojny światowej)

Zaczęło się wcześniej, o czym pisze we wspomnieniach Franciszek Salezy Kysiak:

Odkrycia jakie poczyniłem w r. 1913 w tajnym archiwum zarządu głównego Ostmarkenvereinu w Berlinie o istniejącym już 10 lat przeszło spisku między tą mafią krzyżacką nowoczesną a polityczną reprezentacją tzw. ukraińskiego stronnictwa, przekonały mnie, że znaczna część Rusinów galicyjskich pod wpływem nie przebierających w środkach agitatorów przestała nam  być „bratnim” narodem, za jaki u nie znających stosunków lub łudzić się lubiących Polaków Rusini nie przestali dotąd uchodzić, że szukała i znalazła skorą a wydatną pomoc u naszego największego wroga, a zarazem rasowego wroga Słowiańszczyzny, u Prusaków oficjalnych i nieoficjalnych, że oni wspólnie z nim sprzysięgli się na naszą zgubę, aby przy niedalekiej wojnie Niemcom otworzyć  bramę na wschód poprzez dawne dzierżawy naddnieprzańskie Rzeczypospolitej, a nas pozbawić na zawsze całej Wschodniej Małopolski, Chełmszczyzny i Podlasia. Szatański plan ten zyskał chwilową realizację w traktacie brzeskim, który w pełni potwierdził machinacje, ujawnione w moich rewelacjach ogłoszonych pół roku przed wybuchem wojny światowej. (Franciszek Salezy Kysiak Dni grozy).

W dokumencie sporządzonym przez inż. Artura Walentego Hausera oddelegowanego w 1914 roku  przez Naczelny Komitet Narodowy do Stanów Zjednoczonych, by w myśl instrukcyi, emigracyi polskiej tam osiadłej, przedstawili położenie kraju i wezwali do współdziałania czytamy: Z działalności tej pragnę zdać sprawę (inż. Artur Walenty Hauser w 1916 roku).  Broszurę  w języku angielskim p. t.: „Sprawa polska, jako postulat polityczny Europy i europejskiej demokracyi“, przekazałem wszystkim ambasadom, „a więc i drowi Dumbie, który mnie zaprosił. Z powodu bardzo ważnej konferencyi w Bridge Port w uczcie tej udziału wziąć nie mogłem, a odstręczało mnie od tego i to, że spotkać bym się tam musiał z biskupami ukraińskimi, którzy w sposób dla mnie nie zrozumiały prowadzili kampanię przeciwko Polsce.

(…) Wspomniałem o Ukraińcach ….z faktów, które zebrać zdołałem, z tego, co mówią oni i co piszą, widzę, że celem ich wysiłków jest walka przeciwko Polsce. Przypomina mit to trochę stanowisko żydów, którzy nie mogąc stworzyć celu pozytywnego, postawili walkę z nami za cel główny, w czasie wojny europejskiej.

(….) Delegat Rusinów na zgromadzeniach nieustannie zajmował się Polakami. Opowiadał on niesłychane rzeczy o zdradach, o tem, że Legionów Polskich właściwie nie ma, że je narodowi demokraci polscy rozbili, że są tylko legiony ukraińskie. Nie byłoby jeszcze tak źle, gdyby te opinie, tak autorytatywnie podawane, pozostawały tylko w samem ich środowisku. Niestety, Rusini wzięli na siebie rolę informatorów Węgrów, Niemców, Czechów, nawet Włochów w sprawach Polski.  Pola, dla złej woli jest w Ameryce bardzo dużo. W konsulatach austro - amerykańskich i w Ambasadzie samej, prócz dwóch, niema więcej Polaków. Zajęci są tam Węgrzy, Czesi, Rusini, Niemcy, nic łatwiejszego zatem, jak znaleźć przystęp wszędzie, i znosić tendencyjne informacye w sprawach naszych. (inż. Artur Walenty Hauser w 1916 roku)