całą siłę odrodzenia sam ze siebie czerpać, sam w sobie wśród wielkich przeciwieństw i trudności wyrabiać musi

Przez Bożena Ratter , 15/11/2023 [22:45]

bozena 11.5606 Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;}

W  I Zlocie, który się odbył pod egidą Sokoła lwowskiego w dniach 5- 6 czerwca 1892 we Lwowie, uczestniczyło tylko 23 towarzystw sokolich (a było ich wtedy 34) tutejszych krajowych i 5 wielkopolskich – wspominał dr Xawery Fiszer w pamiętniku IV Zlotu Sokolstwa Polskiego we Lwowie w dniach 27-29 czerwca 1903 roku. Przytaczał też treść telegramu od Sokolstwa Polskiego w Ameryce:

Zacni druhowie! Z głębi serca przesyłamy Wam serdeczne dzięki za otrzymane zaproszenie do wzięcia udziału w IV. Zlocie Sokolstwa Polskiego. Przyjmijcie od nas garstki Sokołów na wychodźstwie amerykańskim, najserdeczniejsze nasze życzenia wszelkiej pomyślności w mozolnej pracy Waszej nad skupianiem wiernych synów Polski w szeregi sokole. Nie zapominajcie przytem i o nas, którzy chcemy wspólnie pracować dla dobra Ojczyzny i narodu polskiego! Czołem! (G. W. J. Kalczyński, prezes, L. M. Kucharski, sekretarz jeneralny).

„Ramię krzep – Ojczyźnie służ” – to tytuł wystawy przygotowanej  w 135 rocznicę  powstania Sokolstwa Polskiego w Ameryce opartej na dokumentach i muzealiach wybranych spośród materiałów przekazanych do zasobu Archiwum IPN przez Sokolstwo Polskie w Ameryce w 2019 r. w ramach projektu IPN „Archiwum Pełne Pamięci”.

W związku z zapowiedzią Marszałka Sejmu Szymona Hołowni: Przede wszystkim, przestawimy dwie litery. Najważniejsze znów stanie się tu słowo: „Patria” (łac. ojczyzna), a nie „partia", terminem tym na pewno objęte zostanie polskie dziedzictwo narodowe tworzone przez wieki w części Ojczyzny, zabranej polskiemu narodowi traktatami  wrogich  mocarstw, jak i wiedza o Polakach, którzy to dziedzictwo tworzyli. Nowa władza nie będzie się już kierowała  poprawnością polityczną i interes narodu polskiego przedłoży przed interesem mniejszości ukraińskiej. Nie będzie nazywała dziedzictwa kulturowego tworzonego przez wieki na połowie utraconego terytorium Rzeczypospolitej, dziedzictwem ukraińskim. Interesująca jest też zapowiedź likwidacji tak zwanej sejmowej zamrażarki.

Liczymy na rychłe odmrożenie tematu ekshumacji w Jedwabnem, do tej pory było tak, jak pisała dr Ewa Kurek:  W zamian za odebrane polskim historykom prawo do swobodnych badań naukowych, władza III RP zaserwowała Polakom finansowany z ich własnych podatków film „Pokłosie”, bowiem zamiast poznać i znać własną historię, Polacy muszą się wstydzić. Wstydliwymi ludźmi łatwiej się rządzi ( Ewa Kurek Jedwabne Anatomia kłamstwa )

Naród, który fizycznie skarłowacieje, tak samo zmarnieje i ulegnie silniejszemu i byt swój narodowy zaprzepaści -jak ten, który dla braku dość wytężonej i umiejętnej pracy gospodarczej nie zdoła ziemi w ręku swym utrzymać, ani zdobyć zasobów ku zachowaniu niezawisłości swej politycznej- jak i ten, który umysłowo gnuśniejąc a moralnie nędzniejąc, zatraca te zasoby siły, jakie daje wiedza i wola. A skoro to prawdą jest o narodzie, który ma byt państwowy - tym bardziej jest prawdą o tym, który byt ten utracił a w odzyskaniu go widzi najwyższy cel swych aspiracji. Potrzeba mu tym bardziej owych zasobów wiedzy, woli, mienia, zdrowia i siły fizycznej - ile że całą siłę odrodzenia sam ze siebie czerpać, sam w sobie wśród wielkich przeciwieństw i trudności wyrabiać musi. Więc gdy powszechnie głoszono tylko hasło dobrobytu i hasło oświaty - my Sokoły dodaliśmy hasło trzecie: zdrowia i siły – o genezie powstania Sokoła pisał Tadeusz Romanowicz 12 maja 1892 w 25. rocznicę utworzenia we Lwowie Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół“. (Księga pamiątkowa ku uczczeniu dwudziestej piątej rocznicy założenia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół“ we Lwowie, 1892 r)

Pamiętnik IV Zlotu Sokolstwa Polskiego we Lwowie w dniach 27-29 czerwca 1903 roku:

Pomimo deszczu, który padał prawie bez przerwy od kilku tygodni i zasępiał oblicza druhów, którzy tyle pracy i zapału włożyli w przygotowania zlotowe, panował we Lwowie w ostatnich dniach czerwca 1903 niezwykły nastrój. Na każdym kroku spotykało się mnóstwo nie lwowskich postaci, wszędzie odczuwało się bliskość czegoś niezwykłego. Prezydium miasta, które jest najstarszą w Polsce kolebką Sokolstwa, dało zacny, obywatelski wyraz temu nastrojowi, temu odczuciu czegoś niezwykłego, ogłaszając publicznie następującą odezwę do patriotycznych mieszkańców król. stół. miasta Lwowa:

W dniach 27., 28. i 29. czerwca b. r. odbędzie się w mieście naszym IV. Zlot Sokolstwa polskiego ku uczczeniu dziesięcioletniej rocznicy powstania Związku polskich gimnastycznych towarzystw sokolich. W Zlocie tym weźmie udział blisko 4000 Sokołów polskich ze wszystkich towarzystw w kraju, ze Śląska i z Bukowiny, a przeszło 2000 stanie do ćwiczeń gimnastycznych na boisku u stóp parku Kościuszki. Oprócz nich zawitają do nas w pokaźnej liczbie drodzy bracia nasi z Wielkopolski i pobratymcy z Czech, z Morawy i z Chorwacji. Cieszyć się i radować powinniśmy wszyscy z przybycia tylu Sokołów polskich i pobratymczych, a radość swą ujawnić gorącem i pełnem zapału powitaniem ich i przyjęciem.

Z tego powodu zwracam się do Szanownych mieszkańców grodu naszego z gorącą prośbą, aby Sokołów przyjęli jako drogich, miłych nam wszystkim gości stolicy kraju, by zechcieli komitety zlotowy popierać w przyjęciu dzielnych druhów, szczególnie zaś, aby podczas uroczystego pochodu w poniedziałek 29. b. m. ulicą Łyczakowską, Czarnieckiego, pl. Bernardyńskim, Halickim, ul. Halicką, pi. Kapitulnym , ul. Kilińskiego, Karola Ludwika, pl. Maryackim, ul. Akademicką - serdecznem witaniem złożyli dowody radosnych uczuć, które przepełniają serca nasze na widok wzrostu i rozwoju drogiego nam Sokolstwa polskiego.

We Lwowie dnia 22. czerwca 1903. Dr  Godzimir Małachowski, Prezydent miasta.

Odezwa ta nie była rozkazem lub prośbą; dała ona tylko wyraz temu, co czuło i czym radowało się i czego wyczekiwało każde serce polskie. Wszystkie serca powitały tę odezwę z uznaniem i z radością, bo ona wypowiedziała to wszystko gorącem słowem, co serca te pragnęły okazać czynem. Chorągwie, dywany, kwiaty i zieleń widziało się na wszystkich domach przy tych ulicach, któremi Sokoli kroczyć mieli w pochodzie uroczystym, a w najdalszych zakątkach miasta nie zabrakło ani w jednem mieszkaniu polskiem nalepek na oknach z wizerunkiem sokoła i z napisem „czołem!”

Ale nie sam Lwów tylko przybrał szatę odświętną i radował się myślą powitania serdecznie oczekiwanymi uczestników Zlotu z poza granic kraju naszego spieszących do Lwowa. Pierwsza i główna pod tym względem rola przypadła z natury rzeczy sercu Polski, królewskiemu Krakowowi, a względnie Sokołowi tamtejszemu i Wydziałowi I. Okręgu sokolego. Największy oczywiście położono nacisk na przyjazd druhów z zaboru pruskiego i Wydział Sokoła krakowskiego wystosował następującą do mieszkańców miasta i do druhów odezwę:

Do Obywateli miasta Krakowa!

Dziś we czwartek o godz. 8 min. 18 wieczorem przybywają w przejeździe na IV. Zlot Sokolstwa polskiego we Lwowie i zatrzymują się przez dzień jeden w Krakowie Bracia Wielkopolanie z gniazd sokolich w zaborze pruskim, ze Śląska górnego i Berlina. Obywatele stolicy podwawelskiej! Spełnijcie obowiązek prastarej gościnności. Tłumnie powitajmy serdecznych druhów na dworcu kolejowym. Zapał nasz i serdeczność niechaj towarzyszy im w czasie pobytu w grodzie naszym. Po dniach walki i boju codziennego o prawa nasze i byt narodowy niechaj zagrzeją serca i pokrzepią siły wśród nas; niechaj odczują, że są nam najmilszymi, najdroższymi. Goście nasi, poprzedzeni orkiestrą „Harmonii” podążą z dworca ulicami: Lubicz, Floryańską, Rynkiem, Szewską, Podwalem i Wolską do gmachu „Sokoła”. Właścicieli domów przy wspomnianych ulicach oraz wzdłuż toru kolejowego w kier. Lwowa uprasza się uprzejmie o przystrojenie domów we flagi o barwach narodowych i miasta na dni 25., 26. i 27. bm.

W Krakowie, dnia 25. czerwca 1903.