Chciałbym przybliżyć Państwu w paru słowach sformowanie Drugiego Korpusu Polskiego w 80. rocznicę jego powstania. Polska przed 1939 rokiem znajdowała się między Rzeszą Niemiecką a Związkiem Radzieckim, które na podstawie paktu Ribbentrop Mołotow rozpoczęły agresję na Polskę we wrześniu 1939 roku. Polska została podzielona na dwie strefy okupacyjne, niemiecką i radziecką. Odniosę się do strefy radzieckiej, z której były wywożone całe rodziny do związku radzieckiego – Tadeusz Kurcyk, Prezes Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie „Karpatczycy” przedstawił powstanie korpusu i jego wędrówkę z nieludzkiej ziemi, podczas zorganizowanej w siedzibie NOT w Warszawie, uroczystości z udziałem pani ambasador Anny Anders i innych, zacnych zaproszonych gości. Wśród nich było wielu młodych. Kto stanowił Drugi Korpus Polski? Doskonale oddają to słowa piosenki :
Coś ty za jeden, przyjacielu mój,
Że masz na sobie taki dziwny strój?
Jam z niewoli polski żołnierz,
Został mi z munduru kołnierz
I podszyty wiatrem płaszcz!...
Cóż za łachmany ty na sobie masz
I taką dziwną, wynędzniałą twarz?
Twarz - to głupstwo! Grunt, że żyję
I pod łachmanami kryję
Polskie serce, polską krew!
Gdzież twoje buty, coś na nogach miał?
Pewnieś je zgubił albo komuś dał?
W butach chodzić, to nie sztuka,
Bosom szedł do Buzułuka,
Byle tylko z wami być!
Pewnieś się zmęczył, pewnie nie masz sił?
Kto ci w tej drodze przewodnikiem był?
Gwiazdy drogę oświeciły,
Wiara mi dodała siły,
Więc musiałem kiedyś dojść!
Po coś przemierzył takiej drogi szmat?!
Poco cię przygnał z tak daleka wiatr?!
By dokończyć z Wami dzieła,
Służyć TEJ, CO NIE ZGINĘŁA,
Do ostatniej kropli krwi!!!
...Nie moją jest rzeczą wypowiadać się na temat znaczenia samej bitwy, na temat osiągnięć żołnierza polskiego tu, na tych skalistych zboczach. Mieszkańcy tego pięknego kraju, Italii, pamiętają, że żołnierz polski przynosił ich Ojczyźnie wyzwolenie. Wspominają go z szacunkiem i miłością. My wiemy, że żołnierz ten jakże daleką i okrężną drogą szedł do Polski: „z ziemi włoskiej do Polski...”- jak niegdyś Legiony Dąbrowskiego. Kierowała nim świadomość słusznej sprawy. [...] To prawo narodu, pogwałcone w ciągu ponad sto lat trwających rozbiorów, zostało brutalnie pogwałcone i zagrożone na nowo we wrześniu 1939 roku. I oto przez cały ten czas, od 1 września aż do Monte Cassino, ten żołnierz szedł tylu drogami, zapatrzony w Bożą Opatrzność i dziejową sprawiedliwość, z wizerunkiem Matki Jasnogórskiej w oczach... - szedł i znowu wałczył jak poprzednie pokolenia „za wolność naszą i waszą”...(Jan Paweł II Przemówienie na Cmentarzu Polskim w Monte Cassino 18 maja 1979r). Trwającą do dzisiaj empatię Włochów wobec Polaków potwierdziła pani ambasador Anna Anders.
Ów dzień zwycięstwa, 18 maja 1944 r., kiedy to o godzinie 9 minut 40, po siedmiu dniach walki, patrol 12. Pułku Ułanów Podolskich wdarł się do ruin klasztoru, ostatniego bastionu nieprzyjacielskiego, by zatknąć na szczycie biało-czerwony sztandar, a plutonowy Karol Czech (ale Polak!) odegrał na gruzach Hejnał mariacki - okupiono śmiercią 924 żołnierzy polskich, a także 345 zaginionych bez wieści. Bitwę siedmiu narodów zakończyli z chwałą Polacy, droga do Rzymu była otwarta. Korespondenci gazet amerykańskich sukces ten uznali za najtrudniejsze doświadczenie całej dotychczasowej wojny. Generał Sir Oliver William Hargreaves Leese, dowódca 8. Armii Brytyjskiej, stwierdził, iż jest to w historii polskiej wielki dzień, a gen. Harold Rupert Leofric George Alexander, dowódca brytyjski 15. Grupy Armii, zarazem przełożony gen. Andersa i 2. Korpusu, w telegramie gratulacyjnym zawarł następujące słowa:
„Pozdrawiam flagę polską, dumnie powiewającą dziś nad klasztorną fortecą... Otrzymałem polecenie mego Monarchy, abym Panu przekazał od niego serdeczne gratulacje za znamienne osiągnięcia. Mam jeszcze do zakomunikowania, że Król nadał Panu Order Łaźni. Przekazując tę wiadomość pragnę dodać moje osobiste gratulacje i mego sztabu z okazji tak zasłużonego odznaczenia”.(Emigracja Walczacych, Wojciech Jerzy Podgórski)
Prezes Tadeusz Kurcyk odniósł się do tradycji patriotycznych Polaków na okupowanych przez sowietów ziemiach. Polacy zamieszkując te ziemie od wieków byli obrońcami Rzeczypospolitej i byli ofiarami zaplanowanej zagłady narodu polskiego. To oni znaleźli się na nieludzkiej ziemi, skąd niektórym udało się wyjść z Armią Andersa.
Prezes Tadeusz Kurcyk : Wychowałem się w cywilizacji lwowskiej, której już nie ma. Chciałbym zwrócić uwagę na to ,że społeczność lwowska była zawsze wierna Rzeczypospolitej, zawsze gotowa, i w 1918 i 1920 i 1939. Najlepiej o zachowaniu społeczności lwowskiej mówi wiersz „Orlątko” Artura Oppmana.
O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów,
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew, to za nasz Lwów!
Ja biłem się tak samo
Jak starsi, mamo chwal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal!
Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat,
O nie płacz nad swym synem,
Że za Ojczyznę padł.
Z krwawą na piersi plamą
Odchodzę dumny w dal,
Tylko mi ciebie, mamo…
Czy jesteś, mamo, ze mną?
Nie słyszę twoich słów.
W oczach mi trochę ciemno,
Obroniliśmy Lwów!
Zostaniesz biedna samą,
Baczność, za Lwów cel, pal!
Tylko mi ciebie, mamo…
W działaniach na froncie włoskim miał wziąć udział 50-tysięczny Drugi Korpus Polski pod dowództwem gen. Andersa, wydzielony ze składu armii. Żołnierze, zgrupowani na pustyniach Iraku, wybiegając myślami ku frontowi włoskiemu, nie wiedzieli zapewne, że tam, w opanowanym przez faszyzm wiecznym mieście, udało się kilku patriotom polskim uczcić publicznie rocznicę Konstytucji 3 Maja. Pod pretekstem 400-lecia założenia kaplicy śpiewaków rorantystów a capella, zwanej Kaplicą Sykstyńską, Mateusz Gliński, prawnik, muzykolog, kompozytor i dyrygent, od 1940 doradca muzyczny Watykanu i sprawozdawca „L’Osservatore Romano", zorganizował 3 maja 1943 r. w Ponteficio Istituto di Musica Sacra koncert muzyki religijnej, w którego programie znalazło się wykonanie Bogurodzicy. Ta dostojna pieśń hymniczna, najstarsza ojczysta synteza wiary chrześcijańskiej i poczucia polskości, pieśń koronacyjna Jagiellonów, była śpiewana regularnie przez żołnierzy Brygady Karpackiej w dniu poprzedzającym każdą walną bitwę. Dodać warto, że materialnym śladem uczczenia tej rocznicy stał się efektowny album pamiątkowy, prawdziwy rarytas wydany w trzech egzemplarzach z godłem papieskim na okładce, zawierający nuty ze słowami polskimi i włoskimi Bogurodzicy oraz historię pieśni. (Emigracja Walczacych, Wojciech Jerzy Podgórski).
Sami żołnierze są autorami wielkich i świetnych utworów poetyckich. Poezja skryła się dziś w okopach. Nie trzeba podkreślać, jak bardzo ważną, zwłaszcza dla nas, spełnia rolę poezja. W naszych okopach kryje się z nami dusza Polski, jej twórczość i jej prawa, jej rządy i przyszłość – napisał gen. Władysław Anders w 1944 roku we wstępie do antologii Azja i Afryka. Uroczystości w siedzibie NOT w 80. rocznicę powstania Drugiego Korpusu Polskiego towarzyszył koncert i wspólne śpiewanie pieśni polskiego żołnierza.