A jest to Inkluzja wykluczająca. Dyskryminacja szkół specjalnych stała się faktem!

Przez Bożena Ratter , 10/02/2023 [19:38]

Kwestia realizacji szkolnictwa specjalnego jest pilniejszą, niż -powszechnego... winna być rozpoczęta niezwłocznie i dokonywana niezależnie od tej drugiej  - Naczelnik Wydziału Szkół Specjalnych Min. W.R. i O.P. Jan Hellmann wdrażający projekt szkół specjalnych na terenach Rzeczypospolitej w 1921r .

Minęło 100 lat a Pełnomocnik Rządu Rzeczpospolitej do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki, edukacji włączającej…  wdraża w 2023 r. projekt, który wyklucza z finansowania grupę uczniów uczęszczających do placówek specjalnych – czyli najbardziej pokrzywdzone przez los dzieci i ich rodziny – oraz kadry tych szkół - zgodnie z Programem  Regionalnego Funduszy Europejskich 2021-2027, choć Marzena Machałek edukację włączającą przedstawia jako element Rządowej Strategii na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami i zamiennie  nazywa szkołą wysokiej jakości. A jest to Inkluzja wykluczająca. Dyskryminacja szkół specjalnych stała się faktem! – pisze Hanna Dobrowolska na łamach PCH24.pl. Jest to również dyskryminacja narodu, który zostaje pozbawiony edukacji w tradycyjnym pojęciu, czyli wiedzy, wykształcenia, zdolności samodzielnego myślenia, wychowania  i szans na dalszy rozwój.

Naczelnik Wydziału Szkół Specjalnych Min. W.R. i O.P. Jan Hellmann w 1921roku :

Przez wychowanie dążymy nie do tego, aby wszyscy mogli stać się równymi sobie -(rzecz niemożliwa, zresztą, do osiągnięcia) - lecz do tego, by każdy mógł być czynnym w swoim zakresie, a odpowiednio do uzdolnień fizycznych i umysłowych. Wychowanie winno budzić w każdej jednostce zdolność inicjatywy i zdolność sądzenia, a ponieważ osiągalność tych zdolności - jej stopień u różnych jednostek może i musi być różny, więc i metody wychowania i późniejszy zakres i środowisko pracy muszą być różne. Dzieci upośledzone winny być traktowane specjalnie w specjalnych zakładach, aby nie krępowały swobodnego rozwoju rówieśników normalnych.

Z powyższych założeń wynika bezpośrednio konieczność  zapewnienia dzieciom upośledzonym bardziej, niż wszystkim innym - odpowiednich metod wychowania i odpowiedniego środowiska, a więc zakładów specjalnych.. zarówno ze względu na możność zastosowania odpowiednich metod wychowania, jak i na późniejszą organizację i zakres ich pracy. W interesie społeczeństwa -jako zbioru jednostek - leży, aby każda z nich wystarczała sama sobie, nie stanowiąc ani tamy w ogólnym rozwoju, ani złego przykładu dla podobnych sobie, aby każda jednostka, dalej, mogła brać czynny udział w pracy społeczeństwa.

Z drugiej strony, każda uświadomiona jednostka - (bez takich zaś społeczeństwo byłoby nie do pomyślenia) - winna dbać o to, by społeczeństwo miało jak najmniej ciężarów, jak najmniej pasożytów, przestępców i ludzi niezdolnych do niczego. Społeczeństwo zatem winno dbać o wychowanie i wykształcenie dziecka, t. j. o zapewnienie mu takich warunków rozwoju, aby z czasem wystarczało samo sobie i  spełniło z kolei swój obowiązek społeczny. Jeden ze szwedzkich mężów stanu, zapytany, dlaczego ojczyzna jego wydaje tyle na opiekę nad dziećmi anormalnemi, odrzekł: „Gdyż nie jesteśmy zbyt bogaci, by opłacać w następstwie braku opieki - utrzymanie przestępców”. (Naczelnik Wydziału Szkół Specjalnych Min. W.R. i O.P. Jan Hellmann, Warszawa 1921)

Nie jesteśmy bogaci ale bogaci są sterujący nami ponad głowami narodów i rządów i których celem jest uczynić z nas społeczeństwo nieuświadomionych jednostek zdolnych do mechanicznego wykonywania poleceń za miskę soczewicy, która u jednych będzie diamentowana u innych drewniana.  Projekt edukacji włączającej wpisuje się w ich plany wyrażone ustami założyciela i wieloletniego prezesa Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, które jest bardzo ważną instytucją w systemie sterowania globalnego:

Klaus Schwab, w swym artykule pt. Now is the time for a „great reset”, pisze o konieczności „[…] reorganizacji wszystkich aspektów naszych społeczeństw i gospodarek, od edukacji po umowy społeczne i warunki pracy. Uczestniczyć w tym procesie  musi każdy kraj.

Czy zamiast zakupu 370 000 komputerów dla dzieci, by przyzwyczajały się do życia w cyberprzestrzeni manipulującej nimi i rezygnowały z kontaktu z żywymi i rozwoju stosownego do ich wieku, nie można było kupić  370 000 saksofonów i zatrudnić w szkołach absolwentów szkół muzycznych zamiast lewicowych psychologów? Czy nie byłoby to działanie zgodne z „włączaniem” , „integracją” , „zrównoważonym rozwojem” „edukacją wysokiej jakości dla wszystkich” „nowa jakość w rozwoju polskiego systemu edukacji” – proszę dodać inne terminy używane przy okazji wizji świata globalistów. Wykorzystanie nowoczesnych technologii do wspólnego koncertu wielu szkół w różnych regionach Polski – to byłaby wspólnota narodowa ale nie jest to obecnie wskazane przez UE.

Zdolność inicjatywy i zdolność sądzenia to cechy człowieka najmniej pożądane dla marksistowskiej reorganizacji  świata, stąd szkoła ma nie być miejscem zdobywania wykształcenia i osobistego rozwoju poprzez wychowanie, lecz miejscem, w którym dziecko ma dobrze się czuć, czyli realizacja znanego postulatu „róbta co chceta”.

Szkoła będzie miejscem tworzenia nowej „wersji” człowieka niczym u Felisa Dzierżyńskiego, który też niszczył człowieczeństwo w zarodku. Według jego koncepcji  zakładano sierocińce, w których dzieci przygotowano do późniejszej służby w aparacie śledczym ferującym wyroki śmierci milionom anty bolszewickiego podziemia. W 1921r. jego oddziały liczyły już 31 000 starannie dobranych funkcjonariuszy tajnej policji politycznej CZEKA.

Zgoda na ”edukację włączającą” wiąże się z odpowiedzialnością za stres, depresję, wycofanie, choroby psychiczne a może i śmierć dzieci o intelektualnej (poważnej fizycznej) niesprawności  w konfrontacji ze światem młodych świadomie (przez ideologię globalistów) wzywanych reklamami w mediach, internecie, galeriach, netflixach … zmanipulowanych do uznania i eksponowania tylko potęgi  pięknego ciała, ubrania, seksualności, posiadania itp. Obciąży też  jeszcze bardziej rodziców, opiekunów –środowisko do którego po zajęciach szkolnych wróci dziecko. Ale ta konsekwencja wpisuje się w plan globalistów.

Jan Białek: Współczesna ekspansja technik doprowadziła do wytworzenia nowego technologicznego środowiska, które jest coraz bardziej dynamiczne, ekspansywne i staje się w coraz większym stopniu realnym środowiskiem i kontekstem życia człowieka. Środowisko to wchłania przestrzeń środowiska naturalnego by na przestrzeni kolejnych dwóch dekad poprzez techniki informatyczne, robotykę i biotechnologię wytworzyć własne, syntetyczne formy życia zagrażające ludzkiej cywilizacji.

Ekspert oświaty Hanna Dobrowolska :Wynika z tych słów jednoznacznie, że „demokratyczna” Unia Europejska w imię realizacji „równościowej” ideologii dokonała faktycznej segregacji szkół i placówek oświatowych w Polsce, a organa samorządowe zgodziły się na praktyki dyskryminacyjne w zamian za przyznane środki. Będą wspierane wyłącznie placówki wprowadzające edukację włączającą, czyli realizujące unijne dyrektywy i rekomendacje, które pełzającą metodą wprowadzają w Polsce rewolucję w oświacie pod pozorem „wspierania” [jak głosi projekt ustawy rządowej wywracającej system oświatowy – Projekt ustawy o wsparciu dzieci, uczniów i rodzin, Numer projektu: UD319.