Każdy naród musi mieć własne, wystarczające sobie gospodarstwo społeczne, zaspakajać własną pracą i produkcją swe potrzeby

Przez Bożena Ratter , 18/10/2022 [00:01]

Każdy naród musi mieć swe własne, wystarczające sobie gospodarstwo społeczne; musi, w miarę uposażenia przez przyrodę, zaspakajać własną pracą i własną produkcją swe potrzeby. Bez tej utrwalonej podstawy materialnego bytu, popada naród w zależność od obcych, staje się ich sługą, przestaje być rządcą losów, traci wolność – referował dr Artur Benis  w 1917 roku. Choć świat cały pełen szczęku oręża, trzeba się zawczasu przygotować do zadań przyszłości, aby potem, gdy przed krajem staną kwestie gospodarcze nie brakło nam ani materiału do odpowiedzi, ani - co ważniejsza - świadomości metod i sposobów. Punktem wyjścia muszą być obecne stosunki, względnie stan przedwojenny, może jego analiza i zastanowienie się nad przyczynami skąd płyną braki naszego ustroju gospodarczego wskażą sposób, jak ich w przyszłości uniknąć.

A gdybyśmy jeszcze na przemysł galicyjski, który istnieje, spojrzeli nie pod kątem widzenia statystyki produkcji, ale ze stanowiska narodowego, przekonalibyśmy się, ile u nas pracuje przedsiębiorstw i kapitałów obcych, acz nieraz wstydliwie przysłoniętych płaszczykiem polskiego nazwiska.

Tak uczciwie i publicznie oceniało realia 456 uczestników II Zjazdu Przemysłowego w Krakowie w dniach 28-30 września 1917 roku (będący jeszcze w niewoli) planując a po odzyskaniu niepodległości realizując strategię "zrównoważonego rozwoju" i "polski ład" na kolejne 20 lat istnienia suwerennej Rzeczypospolitej.  Jaką przyszłość przygotowało nam w 2022 roku 460 posłów na kolejne 20 lat i czy brakuje im materiału do odpowiedzi na pytanie o naszą wolność, własność i niezależność od przedsiębiorstw i kapitałów obcych?

Przemysł chemiczno-farmaceutyczny opiera się o przemysł ogólny chemiczny, jest jego pochodnym i od niego uzależnionym. Doświadczenia poczynione przeze mnie wykazały, że jak długo nie będziemy mieli fabryki przerabiającej mazi pogazowej, nie możemy produkować najważniejszych dla lecznictwa preparatów, gdyż wychodząc z materiałów wyjściowych zakupionych w Niemczech, produkcja wypada tak drogo, że nie może wytrzymać konkurencji z towarem niemieckim- referował dr Bronisław Wysoczański w szczegółowym materiale o przemyśle chemicznym i farmaceutycznym w Galicji. Powstanie fabryki przeróbki mazi gazowej w kraju jest rzeczą niezmiernie ważną dla rozwoju przemysłu chemicznego w Galicji, dlatego wiadomość o stworzeniu takiej fabryki przez Gminę Miasta Lwowa dzięki energii i zabiegom Dyrektora Adama Teodorowicza w obecnych czasach jest dziełem ogromnej doniosłości - Fabryka ta na razie ma rozpocząć produkcję (benzol, toluol i t. d.) dla celów wojskowych…Biorąc pod uwagę, że nowo powstające fabryki na Węgrzech doznają szczególnej opieki rządu w postaci wszelkich ułatwień jak subwencji, bezpłatnych gruntów pod budowę, zwolnień od podatków eto., muszę zauważyć, że fabryki te od razu znajdują się w wyjątkowo szczęśliwym położeniu i rozwój ich jest wielce ułatwiony... rozwiązanie tego problemu u nas zależeć będzie w znacznej mierze od układu stosunków politycznych w przyszłości. Na razie stwierdzić należy, że znajduje się ona w wytrawnych rękach Dra Teodorowicza, co daje rękojmię pomyślnego rezultatu.

Muszę nadmienić, że zaufanie do preparatów niemieckich jest po części tylko uzasadnione, gdyż sam kilkakrotnie się przekonałem, że pepton żelazowy jednej z największych firm niemieckich posiadał tylko dziesiątą część ilości żelaza, jaką podał na etykiecie, że preparat francuski Robina zawierał tylko piątą część żelaza, jakie miał zawierać, że według podania Jahrbuch d. Pharmacie w r. 1915 preparat z liścia naparstnicy bardzo szeroko rozpowszechniony i przez lekarzy uznany jest środkiem niedziałającym. Muszę zaznaczyć, że lekarze chętnie się odnoszą do wyrobu krajowego, jeśli jest dobry i mają w pełnej mierze poczucie obywatelskie, czego nie można powiedzieć o władzach naszych, które swymi zarządzeniami często zupełnie nieuzasadnionymi tamują rozwój przemysłu.( dr Bronisław Wysoczański)

W pamiętniku II Zjazdu Przemysłowego z 28-30 września 1917 r. nie znalazł się artykuł p. dyr. A. Teodorowicza „O przemyśle gazowym”, który wywołał ożywioną dyskusję. W braku referatu, podajemy tu wnioski referenta i innych członków Zjazdu:

1) Drugi gal. Zjazd przemysłowy uchwala, by zarządom miejskim w Galicji zmierzającym przeprowadzić budowę nowych lub rozszerzenie istniejących zakładów gazowych, został udzielany, z banków zostających pod kontrolą kraju, potrzebny kredyt na cel powyższy na dogodnych warunkach.

2) Drugi galicyjski Zjazd przemysłowy uznając ważność przemysłu gazowego w Galicji, uchwala wezwać miarodajne czynniki, by w centrali dla odbudowy kraju jak i Wydziale krajowym, mianowano odpowiednich fachowych referentów, dla spraw gazownictwa.

3) Drugi galicyjski Zjazd przemysłowy uchwala, konieczność zainicjoowania akcyi w kierunku utworzenia krajowego towarzystwa gazowego, opartego na kapitałach krajowych, którego celem będzie budowa zakładów gazowych w mniejszych miastach i miasteczkach- Inż. Adam Teodorowicz

Drugi galicyjski Zjazd przemysłowy uznaje potrzebę założenia pisma fachowego dla przemysłu gazowego - inż. M. Wieleżyński.

Drugi galicyjski Zjazd przemysłowy uważa za pożądane, by Wydział krajowy ustanowił fachowego, osobnego referenta dla przemysłu gazowego - Antoni Dzierżyński.

Drugi galicyjski Zjazd przemysłowy uznając ważność przemysłu gazowego w obecnej dobie, zwraca się do naszej Reprezentacji to jest do Koła Polskiego z prośbą, by z całym naciskiem zażądała dla galicyjskich gazowni pełnego kontyngentu węgla koksowego, który wynosi 90.000 ton rocznie - Mieczysław Seifert.

Do referatu p. dra Reichera „O przeróbce ropy naftowej” zgłoszone zostały następujące wnioski:

1) Drugi galicyjski Zjazd przemysłowy uważa za stosowne wytężenie wszelkich sił, aby ropa galicyjska była również w Galicyi przerabiana. Przemysł rafineryjny Winien być charakterystycznie polskim.

2) Drugi galicyjski Zjazd przemysłowy uznaje potrzebę, utworzenia publicznej szkoły zawodowej destylatorów w Drohobyczu.