SŁAWY WOJENNEJ SZUKALI NA UKRAINACH EUROPY.

Przez Bożena Ratter , 01/04/2022 [14:14]

Dnia 1 kwietnia 1655 r. udał się król Jan Kazimierz do kaplicy z senatorami, z uroczystą okazałością i w przytomności wszystkich stanów, bractw kościelnych i całej ludności, wziąwszy obraz pięknie przystrojony, a przez dwu duchownych niesiony, odprowadził go w procesyi do kościoła i na wielkim ołtarzu kazał umieścić.

Ukląkł król i uroczyście składa śluby. Kraj, lud, wojsko, całą ziemię oddaje w opiekę Bożej Rodzicielce, Królową Korony Polskiej Ją obiera. Potem senatorowie z liczną szlachtą uklęknąwszy, pod przewodnictwem biskupa Andrzeja Trzebickiego, podkanclerzego koronnego, tenże sam ślub imieniem narodu uczynili. I przeszło lat wiele, a Królowa Korony Polskiej, ukoronowana w katedrze lwowskiej na nas dotrzymujących ślubów Jana Kazimierza patrzy. Do wypełnienia zostało nam wiele i obowiązki nasze jakiekolwiek one są, zwolnić nas od dotrzymania ślubów nie mogą. (Katedra Lwowska, prof. Jan Sas Zubrzycki i Jadwiga Łobzowa)

Pojęcie Ukrainy, ukrain równoznaczne było z pojęciem pogranicza państwowego. Były tedy Ukrainy tatarskie, moskiewskie, litewskie, polskie, a nawet w samej Rzptej polskiej, jak obaczymy niżej, były różne „ukrainy” czyli krańce państwowe.

(…)Ku końcowi XVI w. i na początku XVII imię pospolite ukraina poczęto utożsamiać z pewną częścią kraju lub prowincyi, a to dzięki temu, że na tych Ukrainach poczęła się gnieździć swawola, poczęły się organizować kupy łupieżców, rabowników, oczajduszów szukających „żołnierskiego chleba“, których nazywano kozakami. I tak powoli imię pospolite poczęło się przekształcać na imię własne, z którego brzmieniem i pojęciem łączyło się obszerniejsze pojęcie terytoryalne. W głośnej konstytucyi p. t. „Porządek z strony Niżowców i Ukrainy jeszcze kancelarya królewska rozumiała Ukrainę jako pogranicze państwowe. W r. 1580 za Stefana Batorego, gdy już swawola kozacka poczęła być szkodliwą dla państwa polskiego, wpisano do konstytucyi: „Postanawiamy - brzmiał odnośny ustęp - iż ludzie swywolne, którzy na Ukrainie ruskiej, kijowskiej, wołyńskiej, podolskiej, bracławskiej pakta z Turki, Tatary, Wołochy turbują. (Ruś Rocznik I 1911)

Odnośny ustęp konstytucji dotyczy swawoli ludzi a więc NIE W UKRAINIE czyli w ziemi pogranicza państwowego, swawola miała miejsce NA ZIEMI POGRANICZA  - CZYLI NA UKRAINIE.

Mieszkańcy Europy Zachodniej termin ukraina odnosili do ziem pogranicza Europy o czym świadczy rozprawa o wydanym 1871 r. w Krakowie dramacie Szekspira Zimowa powieść ( Winter's Tale) w przekładzie Gustawa Ehremberga . (Biblioteka Warszawska Tom II 1982).

W przedmowie tłumacz objaśnia stosunek treści dramatu Szekspira do wydarzeń zaszłych w Polsce w XIV wieku.(…) Powieści podobne, pełne jaskrawości i nadzwyczajnych przygód, w długie wieczorne rozmowy opowiadano w gronie rycerskim tych, co SŁAWY WOJENNEJ SZUKALI NA UKRAINACH EUROPY.

Swawola ord nie ominęła  miasta Lwowa. Edmund Mochnacki Prezydent miasta Lwowa od 1887 r. spisał jego historię :

(...) Na zorganizowanej nowej armii polskiej Lwów pierwszy milionową składa ofiarę, a w dni kilka potem, gdy pod mury jego podstąpiła krociowa kozacko - tatarska armia z Chmielnickim na czele , choć opuszczony przez wodzów koronnych i wojska, które go bronić miały, staje się przedmurzem Polski całej. Miasto dobrowolnie pali swe przedmieścia, wszelkie groźby, namowy poddania i okupienia się przez wydanie wszystkich żydów na rzeź , odrzuca z oburzeniem, broni się przez dwa tygodnie z całą odwagą i poświęceniem pod wodzą doświadczonego Krzysztofa Arciszewskiego, generała artyleryi koronnej i burmistrza Marcina Grozweiera. (…) Jeszcze ślady strasznej ruiny po tem oblężeniu nie zatarły się nawet częściowo, gdy w 1655 r. nowe krociowe zastępy Chmielnickiego i posiłkującej go armii moskiewskiej pod Buturlmem podstąpiły pod Lwów. Szczęściem było dla miasta, że posiadało wśród murów swoich takiego wodza jak Krzysztof Grodzicki, który zawczasu poczynił należyte do obrony przygotowania. Kazał spalić przedmieścia, wyciąć winnice i sady, poprawił wały i pogłębił fosy, baszty działami osadził. Po bezowocnych namowach do poddania się rozpoczęło się oblężenie najcięższe i najdłuższe w dziejach Lwowa, lecz z drugiej strony dzięki wczesnym przygotowaniom najlepiej odpierane.

Broniło się miasto z calem poświęceniem i męstwem przez pięć tygodni, nic szczędząc krwi i trudu, by „wytrwać w wierze, którą swemu królowi oddało. Wśród tego z całą godnością prowadziło układy z Chmielnickim, który po pięciu tygodniach widząc swe zabiegi daremnymi, przystał po długich targach na ofiarowany okup 60 tysięcy złp. i zwinął oblężenie.

W ten sposób z fali kozackiego potopu wyszedł Lwów z honorem i chwałą, jak nigdy przedtem ani potem. Odpierając walecznie najeźdców, ponosząc ciężkie ofiary krwi i mienia, ratował nie tylko siebie, ratował państwo całe. Wytrwał do ostateczności, lecz sam zniszczał od oblężeń, kontrybucyi i łupieży. W zamian zaś tę tylko otrzymał nagrodę, że cała Polska, zaczynając od króla, oddawała hołd męstwu i ofiarności lwowskiego mieszczaństwa, że pozyskał sławę najwierniejszego i NAJWALECZNIEJSZEGO Z MIAST POLSKICH ze szczytnym przydomkiem „przedmurza Polski". Po uwolnieniu kraju od najezdników został Lwów zrównany w swych prawach z Krakowem i Wilnem, a mieszczanie lwowscy podniesieni do stanu szlacheckiego (1659). Był to zaszczyt okupiony obfitą krwią i mieniem. (…) W 1893 zakupiła Rada miejska ostatnie dzieło ś. p. mistrza Matejki „Śluby Jana Kazimierza" za cenę 14.000 zł. Obraz ten znajdzie się również na witrażu przeznaczonym do katedry, na co Rada odpowiedni kredyt już przeznaczyła. (Edmund Mochnacki Miasto Lwów w okresie samorządu 1870-1895)

Stanisław Wyspiański.

ŚLUBY JANA KAZIMIERZA.

Wielka Boga Człowieka Matko! Panno Najświętsza!

Ja, Jan Kazimierz, z łaski Syna Twego Króla królów i Pana mego i z Twego miłosierdzia król, siebie i moje królestwo polskie, księstwo litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie, czernichowskie, wojska obydwu narodów i lud cały Twojej, osobliwej opiece i obronie polecam.

Przysięgam Ci, niebios Królowo święta

Maryo pełna łask

Niepokalanie poczęta,

Królowo mego królestwa,

 przeze mnie dziś nominowana,

obronić kraj mój zewsząd ciemiężony,

wyzwolić lud mój prosty uciśnięty,

wypędzić wrogów z granicy korony,

w cześć podać obraz Twój święty.

Panienko Ty nasza miłościwa!

daj nam tę miłość bratnią,

niech dumy nie będzie w nas płochej,

niech poczujemy się równi

przed glorią Twoją,

daj nam tę wolę,

byśmy wolność mieli

do chat kmiecych,

niechaj najlichszy rolnik

będzie wolny, przez wolę własną

i niech serdecznym goreje płomieniem

ku Tobie Panno!

Ty nad polską rolą

roztocz promienną miłości zasłonę,

ponad polami

płyń niebiosami

nad czołem noś polską koronę. —

Panienko Ty nasza miłościwa!

daj nam tę miłość bratnią,

niech dumy nie będzie w nas płochej,

niech poczujemy się równi

przed glorią Twoją,

daj nam tę wolę,

byśmy wolność mieli

O Panno święta jak oczy Twoje czarne duże

kierujesz po nas i widzisz kraj we łzach,

bierz moje klejnoty, bierz moją koronę

jak klejnot kraju pod Twoją obronę,

niech się nikt nie waży jej Ci odebrać...

 

OdpowiedzPrzekaż dalej