DOLINA ŚMIERCI - CHOJNICE

Przez Aleszum , 14/02/2022 [22:54]
DOLINA ŚMIERCI - CHOJNICE Chojnice ( kaszubskie Chònice lub Chòjnice, niem. Konitz) – miasto i gmina, w woj. pomorskim, stolica powiatu chojnickiego. Według danych z 31 marca 2011 roku miasto miało 40 447 mieszkańców[1] Miasto położone jest na Pomorzu Gdańskim, na pograniczu regionów: w zachodniej części Borów Tucholskich, w południowej części Kaszub oraz w północnej części Krajny, w pasie Pojezierza Południowopomorskiego (w tym Borów Tucholskich oraz Pojezierza Krajeńskiego), przy drodze krajowej , w odległości 120 km na południowy zachód od Gdańska. Części miasta: Dolina, Grunowo, Igły, Małe Osady, Podlesie, Zamieście. KACI CHOJNICKIEGO GESTAPO Już 1 września 1939 oddziały Wehrmachtu wkroczyły do Chojnic, gdzie miejscowi volksdeutsche zorganizowali im entuzjastyczne powitanie. W mieście szybko zainstalowały się struktury niemieckich władz policyjnych, państwowych i partyjnych. Funkcję landrata powiatu chojnickiego, a zarazem kierownika powiatowej organizacji NSDAP (Kreisleitera) objął Artur Jäger, podczas gdy burmistrzem Chojnic mianowano Maxa Kroeninga[2]. W domu dr Witolda Bełkowskiego przy ul. Ramy 6 urządzono siedzibę chojnickiego Gestapo. Z kolei 17 października 1939 do Chojnic przybył dr Hans Krüger, który objął stanowisko szefa miejskiej organizacji NSDAP (Orstgruppenleitera), a zarazem kierownika miejscowego Sądu Powiatowego (Landgericht). Krüger rychło stał się prawdziwym postrachem polskiej ludności. Szczególną rolę w antypolskich działaniach odgrywał jednak Selbstschutz – paramilitarna formacja złożona z przedstawicieli niemieckiej mniejszości narodowej zamieszkującej terytorium przedwojennej Polski. Jeszcze przed wojną na terenie powiatu chojnickiego funkcjonowały prężnie działające komórki niemieckich organizacji mniejszościowych – Deutsche Vereinigung pod przewodnictwem Paula Rhode oraz Jungedeutsche Partei kierowana przez Heinza Arndta (syna rolnika) i Paula Ziemanna (fryzjera). Na bazie członków tych organizacji zbudowano później miejscowe struktury „Samoobrony Volksdeutschów”. W Chojnicach ulokowana została siedziba IV Inspektoratu Selbstschutzu, obejmującego zasięgiem swojego działania powiaty chojnicki, tucholski i sępoleński. Na czele inspektoratu stanął SS-Standartenführer Heinrich Mocek, a jego najbardziej gorliwymi podwładnymi byli Ziemann i Arndt, fryzjer Hammer (przed wojną Hamerski) oraz rzeźnicy Nehring i Schammer (przed wojną Szamotulski). Członkowie Selbstschutzu byli dla Polaków szczególnie niebezpieczni ze względu na doskonałą znajomość lokalnych stosunków i uwarunkowań społecznych. Nierzadko korzystali przy tym z okazji, aby uregulować wiele zadawnionych sąsiedzkich sporów i porachunków, jak również grabić mienie mordowanych Polaków. 15 września 1939 Niemcy przeprowadzili pierwszą egzekucję w okupowanych Chojnicach. W Lasku Miejskim zamordowano wówczas trzech mieszkańców Chojnic: Michała Bębenka (urzędnika), Leona Schoena (kolejarza) i Władysława Schroeibera (ucznia gimnazjum). W październiku 1939 powiat chojnicki został wcielony do Rzeszy jako część rejencji gdańskiej Okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie. Na anektowanych terenach przystąpiono do zacierania wszelkich śladów polskości. Rozwiązano wszystkie polskie stowarzyszenia i organizacje, a ich majątek przekazano organizacjom niemieckim. Zdemontowano pomnik króla Jana III Sobieskiego znajdujący się w chojnickim parku miejskim oraz tablicę pamiątkową z roku 1920 umieszczoną na Bramie Człuchowskiej. Zniszczono lub rozgrabiono prawie wszystkie zbiory Muzeum Regionalnego. Zmieniano nazwy ulic oraz zakazano publicznego posługiwania się językiem polskim. Ponadto listopadzie lub grudniu 1939 Niemcy spalili chojnicką synagogę oraz zdewastowali oba żydowskie cmentarze. Selbstschutz utworzono oficjalnie podczas kampanii wrześniowej, jednak nazistowskie kierownictwo rozważało jego powołanie jeszcze przed rozpoczęciem wojny z Polską. W pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji Selbstschutz aktywnie uczestniczył w działaniach eksterminacyjnych wymierzonych w polską inteligencję, a brutalność i samowola jego członków momentami budziła zaniepokojenie nawet w kierownictwie SS. Do końca 1939 roku z rąk bojówek Selbstschutzu zginęły dziesiątki tysięcy Polaków, z czego najwięcej na terenach Pomorza. INTELIGENTAKTION W DOLINIE ŚMIERCI Od październikiem 1939 roku do stycznia 1940 członkowie paramilitarnego Selbstschutzu zamordowali na Polach Igielskich ok. 500 mieszkańców powiatu chojnickiego. Ofiarami byli przedstawiciele miejscowej inteligencji oraz pacjenci szpitala psychiatrycznego w Chojnicach. Polska ludność ochrzciła wówczas to miejsce straceń mianem „Doliny Śmierci”., gdzie według źródeł zamordowano około 1600 osób. W Chojnicach w 1939 roku ulokowana została siedziba IV Inspektoratu Selbstschutzu, obejmującego zasięgiem swojego działania powiaty chojnicki, tucholski i sępoleński. Na czele inspektoratu stanął SS-Standartenführer Heinrich Mocek, a jego najbardziej gorliwymi podwładnymi byli Ziemann i Arndt, fryzjer Hammer (przed wojną Hamerski) oraz rzeźnicy Nehring i Schammer (przed wojną Szamotulski). Członkowie Selbstschutzu byli dla Polaków szczególnie niebezpieczni ze względu na doskonałą znajomość lokalnych stosunków i uwarunkowań społecznych. Nierzadko korzystali przy tym z okazji, aby uregulować wiele zadawnionych sąsiedzkich sporów i porachunków, jak również grabić mienie mordowanych Polaków. „Polityczne oczyszczanie terytorium” Między październikiem 1939 roku, a wiosną 1940 roku Niemcy przeprowadzili na okupowanych terenach Pomorza szeroko zakrojoną akcję eksterminacyjną. Wymierzona była ona w pierwszym rzędzie w przedstawicieli polskiej inteligencji, którą narodowi socjaliści obarczali winą za politykę polonizacyjną prowadzoną na Pomorzu Gdańskim w okresie międzywojennym oraz traktowali jako główną przeszkodę na drodze do szybkiego i całkowitego zniemczenia regionu. W ramach tzw. „Intelligenzaktion” ,Niemcy zamordowali wówczas ok. 30 000 – 40 000 mieszkańców Pomorza. MORDY NA POLAKACH 15 września 1939 Niemcy przeprowadzili pierwszą egzekucję w okupowanych Chojnicach. W Lasku Miejskim zamordowano wówczas trzech mieszkańców Chojnic: Michała Bębenka (urzędnika), Leona Schoena (kolejarza) i Władysława Schroeibera (ucznia gimnazjum). Jesień 1939 roku okazała się dla Chojniczan bardzo krwawa. Aresztowanych i zmaltretowanych przez Selbstschutz i Gestapo ludzi miejscowej elity, członków i liderów patriotycznych organizacji, których nazwiska figurowały na wcześniej przygotowanych i aktualizowanych listach proskrypcyjnych, przetrzymywano w budynkach dzisiejszego Zakładu Poprawczego w Chojnicach, pełniącego w 1939 roku role więzienia. Stamtąd wywożono Polaków do pobliskiej doliny Igły, nazwanej później „Doliną Śmierci”. Tam wykorzystując rowy strzeleckie miejscowi Niemcy dokonywali masowych zbrodni strzałem w tył głowy. Liczba rozstrzelanych sięgała 500 osób. Wśród nich znajdowali się 218 umysłowo chorych, przebywających w Krajowych Zakładach Opieki Społecznej. W gronie ofiar znaleźli się m.in. prof. L. Wagner, mjr A. Nieborak, poseł R. Stamm, sekretarz prokuratury A. Ulandowski. Byli to obywatele szczególnie zasłużeni w budowie stowarzyszeń i instytucji polskich po 1920 roku. MORDY W CHOJNICACH W DOLINIE ŚMIERCI Źródła historyczne podają, ze Niemcy jesienią 1939 roku zamordowali w „Dolinie Śmierci” 155 mieszkańców Chojnic, 204 osoby z gminy Czersk, a z pozostałej części powiatu chojnickiego 22 ofiary, razem 581 osób. Pod koniec stycznia 1945 Niemcy wymordowali tam jeszcze kolumnę ok. 800-1000 więźniów pędzonych na zachód. W miejscowej tradycji przyjęło się, że zamordowani byli uczestnikami powstania warszawskiego, wywiezionymi na roboty fortyfikacyjne do Grudziądza. Z kolei zdaniem profesora Włodzimierza Jastrzębskiego w „Dolinie Śmierci” rozstrzelano wówczas więźniów z zakładu karnego przy ul. Wały Jagiellońskie w Bydgoszczy, których pędzono na zachód w związku ze zbliżaniem się Armii Czerwonej. Ciała zamordowanych zostały spalone przez Niemców. W 1946 roku na Polach Igielskich prowadzone były prace ekshumacyjne. Trumny zawierające odnalezione szczątki pomordowanych zostały wystawione na widok publiczny, a następnie uroczyście pochowane na Cmentarzu Ofiar Zbrodni Hitlerowskich przy ul. Gdańskiej w Chojnicach. 20 lipca 1959 w „Dolinie Śmierci” odsłonięto kamienny obelisk ku czci pomordowanych. Trumny ze szczątkami rozstrzelanych w „Dolinie Śmierci” - wystawiono w wypalonej farze przed pogrzebem w dniu 8 grudnia 1945 r. SS-Standartenführer Heinrich Mocek – szef inspektoratu Selbstschutzu w Chojnicach (odpowiedzialny również za zbrodnię w Rudzkim Moście) został w kwietniu 1965 skazany przez sąd w Mannheim na karę dożywotniego więzienia. Dokumenty, źródła, cytaty: http://pl.wikipedia.org/wiki/Chojnice http://historiami.pl/chojnice-egzekucje-w-%E2%80%… http://pl.wikipedia.org/wiki/Volksdeutscher_Selbs…