„Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę wdarł się do Kościoła Bożego swąd Szatana…Brak zaufania do Kościoła. Natomiast darzy się „zaufaniem pierwszego lepszego świeckiego „proroka” wypowiadającego się za pomocą prasy lub przemawiającego w jakimkolwiek ruchu społecznym - słowa papieża Pawła VI wypowiedziane w 1972 r. przypomniał ks. prof. Waldemar Chrostowski w świątecznym numerze WPIS. Kardynał Wyszyński doskonale czuł to, co wyraził Pius VI. Nie tylko czuł ale i konsekwentnie działał by się temu przeciwstawić … podkreślał, że „sobór środków przekazu (mediów)" nie ma nic wspólnego z „soborem ojców”. Zwolennicy „programu oświeceniowego” zarzucali Mu wstecznictwo i konserwatyzm. Słyszał te glosy, ale ich nie słuchał ani się im nie poddawał. Stał niezłomnie i niestrudzenie na straży wiary, więcej ceniąc pobożność ludzi prostych niż pseudouczone formułki i naciski różnej maści reformatorów Kościoła.
Swąd Szatana wdzierał się do Kościoła od wieków ale silny wewnętrznie Kościół prowadzony przez wybitnych pasterzy opierał się skutecznie. Dr. Józef Sebastian Pelczar, biskup przemyski, asystent Tronu i Prałat domowy Jego Świętobliwości, Rzeczywisty Tajny Radca JCM, autor biografii papieża Piusa IX pisał w 1908 r.:
Wiek dziewiętnasty odziedziczył błędy wieków poprzednich …Błędy te, zarówno dla Kościoła jak dla społeczeństwa zgubne i zarażające na kształt dżumy tysiące umysłów… jedne z nich obalają podwaliny wszelkiej religii, odrzucając wiarę w Boga i nieśmiertelność duszy, jak błędy materyalizmu i panteizmu, - inne sprzeciwiają się wprost chrystyanizmowi, negując objawienie nadprzyrodzone, lub obniżając je, jak błędy racyonalizmu i semiracyonalizmu, — inne wreszcie nie uznają Boskiej powagi Kościoła, a ze społeczeństwa zdzierają cechę chrześcijańską, wprowadzając pod szatą równouprawnienia wszystkich wyznań bezwyznaniowość, pod hasłem wolności i postępu walkę przeciw Kościołowi, jego dogmatom, prawom i instytucyom, jak błędy liberalizmu. Propagowane przez niezliczone pisma, głoszone z katedr i trybun, otoczone opieką rewolucyi i paktujących z nią rządów, weszły one do dzisiejszego prawodawstwa, do zasad polityki i ustroju społecznego, wskutek czego znaczna część ludzi wykształconych oswoiła się z nimi, jakby ze staremi prawdami, i zatraciła prawie poczucie ducha chrześcijańskiego.
Ponieważ i między katolikami nie brakło wielbicieli błędnych teoryj wieku, przeto Pius IX, jako ojciec chrześcijaństwa, opiekun ludzkości, stróż prawdy i obrońca Bożego ładu w święcie postanowił ostrzec wszystkich i podać im, przynajmniej w sposób negatywny, pewne kryterya do odróżnienia fałszu od prawdy. W tym celu ogłosił 8 grudnia 1864 encyklikę „Quanta cura“ i dołączył do niej Syllabus, to jest, „wykaz, zawierający główne błędy naszego wieku, które napiętnowane zostały w allokucyach konsystorskich, w encyklikach i innych apostolskich listach Ojca św. Piusa IX“.
Nie tylko liberalizm czyli kierunek z ducha swojego laicki, nie tylko gwałtowny atak nie katolików na Kościół (protestantów, socjalistów czy innych przedstawicieli „ważnych” sił politycznych nowoczesnego świata ) ale fenomen liberalnego katolicyzmu – wyjaśnia prof. Marek Kornat w rozmowie PCH24 -Bł. Pius IX i niedokończony Sobór Watykański.
W połowie XIX wieku mamy pierwsze próby zgromadzenia: kongresy, sympozja, zebrania kół liberalno katolickich i to są ludzie, którzy występują z pozycji katolików: Tak jestem katolikiem ale uważam, że kościół powinien się pogodzić z liberalizmem, że najwyższy kapłan powinien zrzec się Państwa Kościelnego, że w teologii należy dopuścić oczywiście swobodę dociekań rozumowych czyniąc rozum ludzki przyrodzony, naturalny najwyższym sędzią zjawisk i rzeczy, że należy przyjąć iż państwo ma prawo stanowić przepisy, które godzą w misyjną i publiczną działalność Kościoła, znosić zakony i tak dalej . To mówią katolicy i dopiero gdy dotarło to do Stolicy Apostolskiej Pius IX ruszył do akcji. Syllabus ma dać przekaz wyraźnego sprzeciwu dla świata nie katolickiego ale i do wewnątrz, do tych kół które wyrażają właśnie tendencje liberalne w kościele z pozycji formalnie katolickich. (prof. Marek Kornat, PCH24)
Neomarksistowska rewolucja trwa. Trwa walka z Kościołem, trwa walka o odebranie Bożej godności człowiekowi. Papież Pius IX stojąc na jej straży mówił „non possumus” i ostrzegał Kościół przed błędami „programu oświeceniowego” potępiając je w Syllabusie.
Papież Franciszek w obliczu bezbożnego ataku neobolszewizmu na cywilizację rzymskokatolicką a przede wszystkim na godność człowieka ruszył również do akcji. Nie ostrzega, ale zaleca współpracę z „oświeconymi”, czyli „synodalność”. Według Tygodnika Powszechnego „Jeśli proces synodalny zainicjowany przez Watykan się uda, będzie to w Kościele katolickim rewolucja nie mniejsza niż zmiana związana z Soborem Watykańskim II. Jeśli uda się w Polsce – będzie to równocześnie ogromna zmiana kulturowa” . Do udziału w „programie oświeceniowym” Kościoła rzymskokatolickiego ( oświecenie nie dotyczy innych wyznań) papież zaprasza nie tylko liberalnych katolików i nie katolików ale wręcz wrogów Kościoła - komunistów, protestantów, judaistów, muzułmanów, genderystów itp. , których „oddolna kreatywność” w zgromadzeniach czyli kongresach, sympozjach, zebraniach parafialnych kół będzie podstawą do zmian w Kościele.
Papież Pius IX nie uległ nawet wtedy, gdy rewolucjoniści włoscy zajęli Wieczne Miasto a on stał się dobrowolnym więźniem Watykanu. Prof. Grzegorz Kucharczyk przypomina rycerską postawę naszych wieszczów, gdy w 1848 r republikanie zagrażali bezpieczeństwu papieża. Przebywający w tych dniach w Wiecznym Mieście Krasiński i Norwid „czuwali z pistoletami i dubeltówkami gotowi wystąpić w obronie Ojca Świętego (Chrystofobia).
Dr. Józef Sebastian Pelczar wspominał:
Naprzód rewolucja dążąca do obalenia porządku chrześcijańskiego uderzyła na doczesną władzę papieża, by pozbawiwszy go niepodległości i swobody, tem łatwiej skrępować jego władzę duchowną. W tym celu wywołała ruchy włoskie, pozawiązywała tajne towarzystwa (Karbonaryuszów i Młodych Włoch), utworzyła sobie liczny zastęp zwolenników, nie tylko we Włoszech, ale i w całej Europie, a idąc krok za krokiem, przy pomocy swego głównego sztabu, czyli masoneryi , swojej przedniej straży, czyli liberalizmu, i swoich sojuszników (Napoleona III, Palmerstona, Bismarcka i t. p.), weszła, z Wiktorem Emanuelem na czele, do Stolicy chrześcijaństwa. Zabór Rzymu był zatem tryumfem rewolucyi, a jedność włoska jej wcieleniem.
Z Piemontczykami napłynęły do miasta wiecznego rewolucyjne szumowiny, a wsparte przez uliczny motłoch, uwolnionych przez jen. Cadorna więźniów i przez żydów z dzielnicy Ghetto, poczęły wyprawiać haniebne orgie, znieważając duchownych lub osoby oddane papieżowi. Równocześnie plądrowano koszary papieskie, przyczem szczególnie żydzi dobry zrobili połów…. Jen. Cadorna zażądał kluczów od Kwirynału, chcąc pałac ten obrócić na rezydencyę królewską. „Odkądże to złodzieje potrzebują kluczów, by otwierać bramy? - wyrzekł wówczas Pius IX - niech je rozwalą, jeżeli chcą. Żołnierze Bonapartego, przychodząc po Piusa VII, weszli oknem do Kwirynału i nie byli na tyle bezczelnymi, aby żądać pierwej kluczów".
A cóż tymczasem robił Pius IX? Przede wszystkiem pozostał w Rzymie i zamknął się w Watykanie. Wprawdzie mógł on każdej chwili opuścić miasto, zajęte przez najezdców, tern więcej, że wedle depeszy lorda Granville, wolno mu było użyć flotyll angielskiej, stojącej na kotwicy w Civita-vecchii… Warto wspomnieć o mieszkańcach Rzymu gdy 23 stycznia, nadciągnął następca tronu, książę Humbert, z księżną Małgorzatą i z całym taborem dworskim, i mimo protestacyi kard. Antonellego z 24 stycznia założył w Kwirynale swą rezydencyę. Witały go dzwony Kapitolu i działa zamku św. Anioła; za to mieszkańcy zachowywali pełne godności milczenie, z wyjątkiem t. z. demonstranti, czyli najętej za pieniądze hołoty. Demonstrante porządnie ubrany brał 5 fr. Całe przyjęcie kosztowało 80.000 franków.
Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;}