Poziom wyszczepienia miarą deprawacji społeczeństwa

Przez Ignacy , 29/07/2021 [14:47]
Jak określić osoby, które od dwu lat bezrefleksyjnie akceptują opowiadania o wilkołaku w postaci mitycznego wirusa, którego jedyną materialna manifestacją jest niekończący się potok propagandy medialnej wyliczający ilość enigmatycznych jego „przypadków”, osoby które bez słowa sprzeciwu ze spuszczonymi głowami paradują w kagańcach, utrzymują „dystans socjalny”, pozwalają na swój areszt domowy bez jakichkolwiek poszlak swego przestępstwa, które by takowy areszt usprawiedliwiały, a co najważniejsze, pozwalają się wyszprycować zastrzykami zawierającymi miksturę biochemicznych substancji, komponentów mikroelektroniki itd., które już na obecnym etapie powodują „objawy uboczne” w postaci zakrzepów krwi, zniszczenia organów wewnętrznych przez tzw. „kolczaste proteiny”, defektów psychomotorycznych i wielu innych do rozeznania w niedalekiej przyszłości? Wydaje się, że termin „głupiec” w stosunku do takich osób jest nad wyraz łagodnym. Powszechny w świecie paradygmat klasyfikuje obywateli świata zachodniego, jako wysoko cywilizowane, inteligentne i wykształcone jednostki; w przeciwieństwie do mieszkańców krajów „trzeciego świata”, których określa się mianem niżej zaawansowanych społeczności. Te dwie kategorie rozdziela postkomunistyczny atawizm, w postaci obywateli „drugiego świata”, do którego Polska była do niedawna zaliczana. Dzięki cudowi w postaci „awansu” społecznego, kulturowego, gospodarczego, cywilizacyjnego i wszelkiego innego, III RP dostąpiła zaszczytu przynależności do Pierwszego Świata, czyli Zachodu. Co prawda ta przynależność jest głównie demonstrowana w postaci „zagarnięcia” przez „panów” intratnych zachodnich karier, jak przemysł zmywakowy i „pań”, przemysł erotyczny, to i tak jest ona powodem dumy całego społeczeństwa. Dopiero „pandemia koronawirusowa” spowodowała załamanie obowiązującego dotychczas paradygmatu. Otóż dzięki statystykom „szczepień”, które są skrupulatnie przez władców zbierane i publikowanej, jak te CNN, które poniżej zacytuję (https://edition.cnn.com/interactive/2021/health/g…), można łatwo policzyć ilość głupców w danym społeczeństwie, czyli tych którzy dali się raz, dwa, lub trzy razy wyszprycować powyżej opisaną trucizną. O pozostałych wymienionych aspektach już nie wspomnę. Poniższa tabela ilustruje ilość zaaplikowanych doz na 100 mieszkańców. Stu procentowe wyszczepienie odpowiadałoby liczbie 300 po prawej stronie tabelki. Liczby po lewej podają całkowitą ilość dokonanych zastrzyków w danym kraju. Canada 48,255,004 128 United Kingdom 84,112,856 124 Denmark 7,090,073 122 Spain 54,617,577 117 Portugal 11,766,572 115 Ireland 5,668,124 115 Italy 66,469,852 110 Germany 90,286,682 108 Austria 9,496,773 105 Hungary 10,155,466 105 France 69,690,510 103 United States 342,607,540 102 Lithuania 2,595,289 95 Norway 5,153,292 95 Czech Republic 10,129,340 95 Poland 33,945,590 90 Latvia 1,327,684 70 Romania 9,332,709 49 Australia 11,396,784 45 Russia 58,627,941 40 New Zealand 1,759,154 36 Bulgaria 1,988,805 29 Iran 10,168,674 12 Ukraine 5,081,924 12 Madagascar 197,001 < 1 Dem. Rep. Congo 81,384 < 1 Haiti 3,369 < 1 Jak widać z powyższego zachodnia śmietanka, w postaci społeczeństw Stanów, Kanady, Wielkiej Brytanii, a nawet „germańskich nadludzi” charakteryzuje się największą liczbą głupców, mentalnych i fizycznych niewolników i ogólnie osób do których pasują niezbyt pochlebne epitety. Z tej reguły wyłamują się Australijczycy i Nowozelandczycy, co wyjaśnia przyczynę najintensywniejszego terroru zastosowanego przeciw nim przez globalistycznych władców. Polacy, którzy już w czasie „transformacji ustrojowej” 1989 roku uznani zostali przez Zachód za „prymusów” w procesie wspomagania agresji wymierzonej w ich własne podstawy bytu gospodarczego, politycznego, cywilizacyjnego i kulturowego i tym razem nie zawiedli plasując się w czołówce głupców. Honor Słowian ratują Rosjanie, Bułgarzy, a nawet Ukraińcy z niskimi wskaźnikami idiotów per capita. https://wordpress.com/view/drnowopolskipolskapano…