Powojenny ład polegający na ograbianiu Polaków z wiedzy i dumy z sukcesji Rzeczypospolitej

Przez Bożena Ratter , 20/05/2021 [12:36]

Dlaczego przedstawiciele Senatu RP i Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” wspierają działania towarzystwa powołanego w 2002 roku we Lwowie, które przejmując nazwę Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych utworzonego we Lwowie w 1867 roku nie nawiązuje  do jego tradycji . Towarzystwa utworzonego z miłości do Rzeczypospolitej przez tych, którzy doprowadzili ofiarną pracą do odzyskania Niepodległości w 1918r., którzy walczyli w jej obronie w II wojnie światowej. Dzieła  finansowanego przez 72 lata przez naród polski  i rząd Rzeczypospolitej.

Czy działanie ponad granicami ma polegać na rezygnacji nie tylko z dziedzictwa fizycznego Rzeczypospolitej ale także z pamięci o wielkiej polskiej kulturze i o jej twórcach i fundatorach? Jesteśmy im winni naszą pamięć.

Powojenny ład polegający na pozbywaniu Polaków z wiedzy i dumy z sukcesji Rzeczypospolitej nadal obowiązuje.

W Muzeum Narodowym we Wrocławiu znajduje się obraz Kazimierza Sichulskiego z 1917 roku. Przedstawia Józefa Piłsudskiego wraz ze Stańczykiem i Wernyhorą i jest stosunkowo niewielkim dziełem (92 × 64 cm) wykonanym na papierze za pomocą farb akwarelowych, kredek i pastelu. Malarz oprócz realizacji artystycznych, czynnie uczestniczył w walkach o odrodzenie niepodległej Ojczyzny, służąc jako żołnierz w Legionach Polskich Józefa Piłsudskiego (w latach 1914–1917) – informuje kurator.

Utworzone w 1867 roku Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie, z inicjatywy hr. Leszka Dunina Borowskiego, również wystawiało prace Kazimierza Sichulskiego. W 1926 roku w Gmachu Muzeum Przemysłowego we Lwowie przy ul. Dzieduszyckich wystawione zostały jego szkice architektoniczne i dekoracyjne jak np. projekt kościoła polskiego wiejskiego w Kamieniu i jego wnętrze czy projekt kaplicy podziemnej kutej w soli kamiennej.

W lipcu 1931 roku Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie w Pałacu Sztuki na Placu Targów Wschodnich przygotowało Wystawę Wiosenną, która obejmuje: wystawy Instytutu Propagandy Sztuki w Warszawie, wystawy tkanin i ceramiki Spółdzielni „Ład” , grafiki Stowarzyszenia „Ryt”, wystawy zbiorowe Gajewskiego Pawła, Getza Leona, Turowicza Ludwika, Salon Artystów Lwowskich, Fotografikę .

Wśród dzieł wielu najznakomitszych polskich artystów znalazł się obraz Józefa Czapskiego „Brama w Mordach”. Józef Czapski wywieziony w 1940 r. do Starobielska uratował się z eksterminacji polskiej inteligencji dokonanej przez bolszewików w Katyniu. Był towarzyszem ostatnich chwil życia przedstawicieli  polskiej inteligencji w obozie, przed wywiezieniem do dołów śmierci. Po wyjściu z 2 Korpusem generała  Andersa napisał w 1943 roku niewielką książkę Wspomnienia Starobielskie, która wskutek cenzury m.in. strony angielskiej w Palestynie, Egipcie i Włoszech ukazała się drukiem dopiero w 1944 r.

W zbiorze Mowy Sejmowe Leszka Dunina Borowskiego, założyciela Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie w 1867r. znajduje się jego laudacja  na cześć pobytu Jana Matejki we wrześniu 1868 roku we Lwowie:

Oczywiście Borkowskiemu, jako prezesowi Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, wypadło wznieść pierwszy toast na cześć twórcy „Unii Lubelskiej”. -Sztuka, której najznakomitszy, tegoczosny przedstawiciel – mówił Borkowski - zaszczyca nas dziś swoją obecnością, sztuka jest jak widnokrąg, którego krawędzie zdają się opierać o ziemię, jakby ujmowały w ramy przedmioty w nim się mieszczące i zamykały w jednym obrębie ich powaby i życie.

Otóż, kto uważnie przypatrywał się twórczym pracom Jana Matejki, doznał zapewne, że kiedy mistrz ten odtwarza najważniejsze chwile dziejów narodowych, kiedy rozbudza zaumarłe tętna, to one uderzają w piersi nasze gwałtownie, pragnienia nasze i nadzieje stają się ciałem… Kiedy wielkie klęski przełamią życiowy rozwój narodu, powstaje przepaść między teraźniejszością a przeszłością. Przepaść ta rozszerza się z czasem coraz bardziej i wreszcie zatarłaby wszystkie ślady, gdyby sztuka jak anioł opiekuńczy nie stawiała mostów nad tą przepaścią i nie łączyła w całość części połamane. To jest ideał, który sztuka przekazuje do urzeczywistnienia narodowi. Dwaj najdostojniejsi arcykapłani sztuki narodowej, Adam Mickiewicz w poezji a Jan Matejko w malarstwie są posłami Opatrzności, aby torowali drogi przyszłego zbawcy. (hr Leszek Dunin Borowski)