We Lwowie, na terenie obecnej Ukrainy w 2002 roku powstało Lwowskie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Takie Towarzystwo istniało już duzo wcześniej. W sprawozdaniu Dyrekcji Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie z czynności za rok 1908/1909, czytam: Faktycznie Towarzystwo nasze ma za sobą już dość poważny okres istnienia. Założone z inicyatywy śp. Leszka hr. Dunina Borkowskiego i Karola Widmana jeszcze w dniu 30. czerwca 1867 rozpoczęło swoją działalność. O założycielu Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie ( 154 lata temu) w przedmowie do wydanych w 1897 r. Mowach sejmowych Leszka Dunina Borkowskiego czytamy:
-Całe życie nienawidziłem wrogów mojej ojczyzny, walczyłem z nimi przy każdej, nadarzającej się sposobności, nic poniżałem się przed przemocą, dostojeństw i tytułów nie ceniłem wyżej niż człowieka … oto wyznanie wiary politycznej, skreślone drżącą ręką stojącego nad grobem starca w autobiografii, leżącej przed nami, wyznanie szczere i udokumentowane czynami, w jakie obfitował długi a czynny żywot Leszka Dunina Borkowskiego. Szablą, piórem i żywem słowem stwierdził on miłość dla ojczyzny, przewodniczącą mu we wszystkich pracach. Jako żołnierz na polu bitwy, jako literat i publicysta, wreszcie jako przedstawiciel narodu w izbie sejmowej, wierny pozostał rodowemu hasłu: Omnia ad honorem, hartowny i nieugięty jak jego sławni praszczury, którzy krew swą nieśli w ofierze Rzeczypospolitej w potrzebach pod Chocimem, Żwańcem, Wiedniem i Ostrzychomem.
STATUT
Towarzystwa Sztuk Pięknych
we Lwowie.
Nazwa i siedziba Towarzystwa.
1.Nazwa Towarzystwa opiewać będzie: „Towarzystwo Sztuk Pięknych we Lwowie". Siedzibą Towarzystwa jest Lwów.
Cel i środki.
2.Zadaniem Towarzystwa Sztuk Pięknych we Lwowie, jest staranie się o rozwój sztuki polskiej i szerzenie zamiłowania do sztuk plastycznych w kraju, oraz niesienie pomocy artystom polskim. W tym celu Towarzystwo ma prawo m.in.
utrzymywać we Lwowie stałą publiczną wystawę dzieł sztuki, wykonanych przez artystów polskich, nie wyłączając wszakże dzieł artystów obcych; zakupywać corocznie pewną ilość dzieł wystawionych przez artystów polskich, w celu rozlosowania ich między członków Towarzystwa; wydać artystyczne premie i publikacje; urządzać wystawy czasowe w innych miastach kraju i zagranicą, zakładać filje swe i oddziały, oraz współdziałać w powoływaniu do życia zbiorów i muzeów artystycznych, urządzać odczyty, pogadanki i pokazy, dotyczące sztuki: ułatwiać artystom wystawienie i zbyt ich dzieł na innych wystawach krajowych i zagranicznych i urządzać w miarę środków i możności konkursowe wystawy dzieł sztuki, połączone z rozdzielaniem nagród.
(…) Przetrwaliśmy najgorsze czasy i zdobywamy znowu więcej członków i silniejsze poparcie.. wreszcie rok 1908 zamknięty cyfrą 1837 akcjonariuszy.., rok 1908/1909 jest 41 rokiem istnienia Towarzystwa. W ciągu tego roku urządziło ono dwie wielkie wystawy sezonowe ”salon wiosenny” i „salon jesienny” oraz cały szereg wystaw zbiorowych poszczególnych autorów, również powiodła się nadzwyczajnie urządzona w naszym lokalu wielka wystawa retrospektywna starych mistrzów szkoły holenderskiej, włoskiej, flamandzkiej i niemieckiej. Z okazyi tej wystawy odbyło się 5 odczytów, hr. Leona Pinińskiego o sztuce holenderskiej, hr. Jerzego Mycielskiego o malarstwie włoskim i malarstwie czasu Stanisława Augusta, dr prof. W. Witwickiego o współczesnym malarstwie polskim, Kaź. Żeleńskiego o technice wykonania witrażów i mozaiki jak też o ich znaczeniu w sztuce i dekoracji.
W sprawozdaniu 1908/1909 wymienieni są zarówno sponsorzy np. hr. Lanckoroński Karol w Rozdole, hr. Badeniowa Cecylia we Lwowie, JEM. Ks. Bilczewski Józef, arcybiskup rzym.kat. we Lwowie, dr Władysław Łoziński we Lwowie, hr. Włodzimierz Dzieduszycki we Lwowie, hr. Potocki Józef w Antoninach, hr. Orłowski Ksawery w Jarmolińcach, hr.Potocki Oskar w Buczaczu, hr. Tarnowski Stanisław w Krakowie, hr. Tyszkiewicz w Paryżu, Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Lwowie i wielu innych zacnych Polaków, jak i nazwiska autorów i tytuły dzieł z wystawy organizowanej we Lwowie, rozlosowanych, zakupionych np. przez Galerię miejską we Lwowie czy osoby prywatne.
W wykazie dzieł wystawionych w 1908r. są prace Axentowicza, Chełmońskiego, Fałata, Drexlerównej , Gawlikowskiego, Fabiańskiego, Hofmana, Hulewicza, Kossaka, Popiela, Nowakowskiego, Rozwadowskiego, Sichulskiego, Skoczylasa, Wachtla, Stanisławskiego, Tetmajera, Wyspiańskiego, Zubera, Fabiańskiego i wielu innych znanych i cenionych w świecie artystów. 1837 członków Towarzystwa to polska elita różnych stanów i profesji.
W lutym 1914 odbyła się pierwsza wystawa rysunków i kwasorytów E.M.Liliena w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie. Nazwisko Liliena, jako artysty, znane jest zanadto dobrze na wszechświatowym rynku sztuki, by dzieła jego »wprowadzać« w świat - u nas jednak artysta, jakkolwiek pochodzący z Drohobycza, mało jest stosunkowo znany. Interesujący się sztuką wiedzą, że swojego czasu ilustrował »Miłość« Kasprowicza, robił inicyały, rysunki, winiety i ilustracye w krakowskim »Świecie« (za redakcyi Sarneckiego), w »Życiu« Przybyszewskiego, w »Tygodniku Ilustrowanym« i t. d., nie zna się jednak całej jego bujnej i bardzo ciekawej twórczości, która początek wzięła w naszym kraju, za granicą się rozwinęła i wzrosła do wyżyn, nie zawsze osiąganych przez bardzo nawet wybitnych artystów.
Powodem tego była rzecz łatwo zrozumiała, która bardzo często zdarza się naszym artystom: zagranica dała Lilienowi nazwisko, sławę i fortunę, prace jego zyskały sobie tam prawo obywatelstwa i zbyt ogromny, tak, że po prostu nawet może i czasu nie było na urządzanie wystaw w kraju, na których dawniej pojawiały się dzieła Liliena. A jednak artysta nie zapomniał kraju rodzinnego, tęsknił za nim i pragnął przypomnieć mu się. W liście do mnie pisze Lilien: »Może żadną wystawą tak się nie cieszę, jak lwowską…będzie ona niejako przypomnieniem się krajowi rodzinnemu i tym wszystkim, z którymi łączą mnie wspomnienia młodości, tam spędzonej. Pan pośrednicząc w dojściu do skutku tej wystawy, podaje mi dłoń pomocną do urzeczywistnienia moich marzeń, przywraca mnie tem krajowi jako dojrzałego już pracą i uznaniem, a przecież niezmienionego – wspomina w lutym 1914 we Lwowie Artur Schroeder.
Prace innych polskich artystów z odmiennego powodu znalazły obywatelstwo poza terenem Rzeczypospolitej. Uratowani wskutek amnestii z nieludzkiej ziemi, z obozów NKWD dla polskich jeńców, gdzie zostali zesłani przez odwiecznego wroga, bolszewicką Rosję, przeszli wraz z generałem Władysławem Andersem szlak tułaczy i bojowy przez Bliski i Środkowy Wschód, Afrykę, Półwysep Apeniński aż po Wielką Brytanię tworząc i rozwijając zdolności artystyczne w warunkach bojowych.
Do września 1943 dokonano przemieszczenia 2 Korpusu z północnego Iraku do Palestyny. Tutaj z szeregów 2 Korpusu zdezerterowało około trzech tysięcy żołnierzy pochodzenia żydowskiego, którzy stali się bojownikami Hagany. Oni mogli wrócić do kraju, polscy artyści nie mogli wrócić do domu, gdyż odwieczni wrogowie Rzeczypospolitej zbrodniczym układem zabrali tę część Polski, z której oni pochodzili. Nie tolerowani przez komunistyczne władze w Polsce Ludowej tak jak i generał Anders, oddali swój talent innym narodom i są znani na "wszechświatowym rynku" . Do naszej pamięci część z nich przywrócił profesor Jan Wiktor Sienkiewicz pracą powstałą po wieloletnich poszukiwaniach, „Artyści Andersa”.