W dowód wielkiego uznania za wytrwałe, żmudne odkrywanie, definiowanie i katalogowanie białych plam naszej historii, owocne rozsławianie Czynu Legionowego i propagowanie idei Marszałka Józefa Piłsudskiego, odważne i bezkompromisowe dawanie świadectwa w obronie prawdy historycznej, przykład pieczołowitego pielęgnowania tradycji i najświętszych wartości w życiu publicznym, wzorową postawę urzędnika państwowego Niepodległej Rzeczypospolitej, pełne poświęcenia i miłości do Ojczyzny organizowanie uroczystości patriotycznych, ogrom dobra przekazywanego czcigodnym kombatantom i osobom represjonowanym, przybliżenie młodemu pokoleniu Polaków systemu wartości bohaterów żyjących pośród nas.
Dyrektoriat Światowego Kongresu Kresowian przyznaje
szlachetnemu Panu Ministrowi Janowi Józefowi Kasprzykowi najwyższe wyróżnienie naszej Wspólnoty Kresowej, Praemium Honoris Cresovianae, wyrażając przy tym wdzięczność rozsianych po całym świecie setek tysięcy rodzin kresowych szczycących się w swoim gronie kombatantami zbrojnych zmagań o Wolną Polskę oraz osobami represjonowanymi za miłość do Ojczyzny.
Prezes Światowego Kongresu Kresowian Jan Skalski.
Uroczystość wręczenia zacnego wyróżnienia miała miejsce 5 lipca 2020 r. po Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze, w której udział wzięli przedstawiciele środowisk kresowych, rodzin ofiar ludobójstwa ukraińskiego oraz polskich władz państwowych.
Co roku, w pierwszą niedzielę lipca Światowy Kongres Kresowian zaprasza na zjazd i pielgrzymkę przed oblicze NMP Jasnogórskiej. W tym roku uroczystości współorganizował Prezes Stowarzyszenia Upamiętniania Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów Szczepan Siekierka, niestrudzony kustosz pamięci ofiar ukraińskiego ludobójstwa, inicjator różnorodnych form upamiętnień a wśród nich są tablice umieszczone na Jasnej Górze. Tablice poświęcone pamięci Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów, tylko dlatego że byli Polakami, oraz tych Ukraińców, którzy ginęli za pomoc udzielaną sąsiadom Polakom.
W homilii ks. bp prof. dr hab. Ignacy Dec mówił o przyczynach ludobójstwa nawiązując do czytanej Ewangelii:
Kochani pielgrzymi, bracia i siostry w Chrystusie,
deptanie Bożych przykazań miało miejsce tak bardzo wyraźnie w czasie II wojny światowej gdy dopuszczano się czynów ludobójstwa. Tak też się działo na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej w latach 1939 -1947. Szukamy dzisiaj drogi pojednania ale warunkiem pojednania jest przyznanie się do winy, do grzechu, poznanie prawdy historycznej o wydarzeniach, także o zbrodniach. Toczy się dzisiaj w świecie wielki spór o prawdę. Niektórzy nam wmawiają, że prawdy obiektywnej nie ma, że każdy ma swoje mniemanie, pogląd o wydarzeniach. Jeśli nie ma prawdy obiektywnej, prawdy dla wszystkich to wszystko jest dozwolone. To tym samym jest więc zabijanie co ochrona życia.
Toczy się spór o prawdę o historii. Tak było z prawdą o Katyniu, tak jest z prawdą o II wojnie światowej i wydarzeniach powojennych, tak jest z prawdą o ukraińskim ludobójstwie.
My mówimy : historia est magistra vitae , wracamy do niej by się z niej uczyć, by nie powtarzać błędów, by dowiadywać się do czego prowadzi życie pozbawione szacunku do Bożego prawa.
Ustalone fakty: we wrześniu 1939 po przeszło 20 latach odbudowywania naszej państwowości z nasi sąsiedzi dokonali IV rozbioru. W wyniku aneksji naszego kraju zaczęły się wywózki do obozów zagłady, z terenów wschodnich wywożono naszych rodaków na sybir, pierwsza zsyłka w mroźną noc z 9 na 10 lutego 1940 roku a potem były następne. Historycy obliczają, że wywieziono na nieludzka ziemie ponad milion Polaków.
Zbrodnicza ideologia Ukraina tylko dla Ukraińców prowadziła do zbrodni ukraińskich, które zaczęły się już w 1939 roku na ziemiach, gdzie Polacy ,Ukraińcy i Żydzi przez wiele lat żyli w zgodzie. Apogeum nastąpiło w nocy z 11 na 12 lipca 1943.
W prawosławne i greckokatolickie święto Apostołów Piotra i Pawła uzbrojone bandy nacjonalistów ukraińskich i bandy UPA napadły na około 100 polskich wsi na Wołyniu brutalnie mordując mieszkańców (w kościołach podczas Mszy św.) i obracając w perzynę ich domostwa. Niewielu Polaków z zaatakowanych miejscowości uszło spod ukraińskiej siekiery, noża i innych narzędzi zbrodni. W sumie na Kresach Południowo Wschodnich w latach 1939 -1947 zamordowano ponad 200 000 Polaków.
Rzucono hasło „wyrżnąć naród polski”.
Bożena Ratter
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 250 widoków