Hydra nie została pokonana! (komentarz powyborczy)

Przez polakkatolikpl , 14/10/2019 [21:24]
LINK DO TEKSTU NA BLOGU: http://polakkatolik.pl/index.php/2019/10/14/hydra… Kochani, od samego początku prowadzenia mego bloga, jeszcze w zeszłym roku więc pisałem, że to będą najważniejsze wybory od nawet nie 30 lat, ale od jeszcze czasów przedwojennych. Brak uzyskania przez Prawo i Sprawiedliwość większości oznaczałby koniec naszej (względnej) niepodległości. Dlaczego względnej? Z bardzo prostej przyczyny, bo pomimo zwycięstwa partii rządzącej, wciąż pozostajemy zależni od wielu czynników, zarówno tych wewnętrznych, jak choćby działalność wrogiej agentury, jak i zewnętrznych, jak uwarunkowania geopolityczne. Oczywiście mówię tu tylko o zagrożeniach politycznych czy gospodarczych, a nie duchowych. Nie zapominajmy, że te także oczywiście mają ogromny, jeśli nie największy wpływ na kondycję naszej Ojczyzny. Pełnej niepodległości, a więc i wiecznego istnienia, nie ma na świecie zapewnionego żadne państwo, nawet takie współczesne imperia jak Stany Zjednoczone Ameryki czy Chiny, poza oczywiście Stolicą Apostolską. Śmieszne? Nie. Jesteśmy Katolikami, więc jeśli bierzemy swoją wiarę na poważnie, to powinniśmy wierzyć, ba, mieć całkowitą pewność, że istnienie do końca świata Kościoła Katolickiego jest niezagrożone. Tak więc dzięki Bogu wygląda na to, że Prawo i Sprawiedliwość będzie mogło rządzić samodzielnie. Opatrzność ewidentnie nad nami czuwa, ale Pan Bóg dał nam w tych wyborach dość konkretne ostrzeżenie, którego nikt z komentatorów zdaje się nie zauważać. Ostrzeżenie bardzo poważne, które albo wykorzystamy i spożytkujemy, albo… zmarnujemy. O czym mówię? … Otóż hydra nie została pokonana! Jej postkomunistyczne, kosmopolityczne, w skrócie mafijne macki nie zostały odcięte! Od razu przy okazji podkreślę, że nie mam tu oczywiście na myśli poszczególnych ludzi, ale antyidee i antywartości, które za takimi tworami jak SLD, PSL czy KO stoją. Nie dajmy się nie tylko zaślepić przeróżnym komentarzom, ale i naszej pysze, że tzw. „stary układ” przegrał! Wręcz przeciwnie, osiągnął większość swoich celów i tylko dzięki jakieś boskiej Opatrzności, nie osiągnął ich wszystkich. O co dokładnie mi chodzi? Już tłumaczę. Po pierwsze, zamiast całkowicie już upaść, do parlamentu dostał się PSL. Dostał się nie tylko udając „pragnące, tylko pokoju” baranki, przechodząc retusz wizerunkowy, ale, i tu nie zgadzam się z większością komentatorów, dzięki właśnie Panu Pawłowi Kukizowi. Nie będę przedstawiał mego zdania na temat tego Pana, ale w jego ocenie zgadzam się z przedstawicielami Konfederacji. Po drugie przetrwała Koalicja Obywatelska. Nie wiem skąd te wszystkie komentarze o przegranej tego ugrupowania? Przecież zdobyli 27 procent! Powtórzę, dwadzieścia siedem procent! To jest więcej niż jedna czwarta! Jedna czwarta głosujących wybrała ugrupowanie, które nie przedstawiło żadnego, poza oczywiście anty-PIS-em programu… żadnego! Prawie 4,5 miliona osób w Polsce! To jest taka cała… Chorwacja! I po trzecie, powróciła „odświeżona”… komuna. Niech nie zmyli nas jej nowy wizerunek! To jest dokładnie ta sama, stara, KO-MU-NA! Hydra więc przeżyła… Ba! Co więcej, wyrosły jej nowe, jeszcze bardziej niebezpieczne macki! O jakie macki mi chodzi? Już wymieniam. Po pierwsze nie tylko wyrosła, ale ugruntowała się nowa “lewica”. To jak znakomita większość komentatorów, właściwie po każdej stronie, ignoruje partię Razem, to rzecz niesłychana. Obym się mylił, ale obawiam się, że ugrupowanie to będzie rosło w siłę, nie dlatego, że kieruje nim niemal „posągowy neobolszewik” Pan Zandberg, ale dlatego, że kolejne pokolenia są od lat profilowane pod tego typu ugrupowania. Oczywiście koniec końców, parafrazując nazwisko Pana Adriana, każdy szatański pomysł, rozpada się jak zamek z piasku, ale ile nieszczęsnych dusz przy tym zasypie, ile zła spowoduje… Po drugie i znów większość komentatorów to zagrożenie bagatelizuje, unormowała się, jawnie antykatolicka, antypolska, antykulturowa itd. zaraza (za abp. Jędraszewskim) ,która kryje się za pozornie „niewinnym” Panem Biedroniem. Pamiętajmy, zło prawie nigdy nie prezentuje się jako zło! Skrywa się najczęściej za „prześladowanymi”, „słabszymi”, „w mniejszości” itd. To nie jest żadna „mniejszość”! To my jesteśmy tak naprawdę w coraz większej mniejszości… uświadommy to sobie w końcu! I po trzecie… tak jak zło często skrywa się za tymi „prześladowanymi” tak również bardzo często przywdziewa maski „wielkich patriotów”, „oswobodzicieli”, „wolnościowców” itd… Mowa tu oczywiście o Konfederacji. Wierzę, że wielu rzeczywiście zatroskanych losem Ojczyzny i Kościoła ludzi oddało na to „towarzystwo” głos. Wielokrotnie pisałem na temat tego, co, oczywiście tylko i wyłącznie moim zdaniem, stoi za liderami tego stronnictwa. W wielki skrócie: pod hasłami „wolności” mamy czysty libertarianizm, pod przykrywką „obrony tradycji” mamy działania rozłamowe, antywatykańskie a nawet neopogańskie, a pod przykrywką patriotyzmu mamy podejrzany, bo nieaddytywny a wściekle negatywny, rokosz, czyli reasumując… i oczywiście nie mówię tu o większości wyborców, działania uderzające w fundamenty polskości, za czym na pewno musi stać… obca agentura. To wszystko oczywiście są tylko moje przemyślenia, bazujące na obserwacjach, własnym doświadczeniu i, co pewnie rozśmieszy wielu, na jakiejś tam życiowej intuicji. Proszę więc traktować ten tekst jako “myślenie na głos”. Mam nadzieję, że się mylę i zwyczajnie przesadzam, jednak jako polak katolik mam obowiązek być czujnym… Poza tym, coś mi się wydaje, że nie jestem jedynym, który myśli podobnie… Dobry Pan Bóg daje nam więc ostrzeżenie, ale i szansę, abyśmy potem nie mogli się tłumaczyć, że nie wiedzieliśmy. Dzięki temu, że Prawo i Sprawiedliwość będzie miało większość, wszystkie te siły co najwyżej będą mogły tylko przeszkadzać w sposób, jaki dotychczas to robiły. Nie miejmy złudzeń, na pewno będą to robiły i to z jeszcze większym natężeniem! Coś mi mówi, że znakomita większość posłów tych wszystkich ugrupowań, niczym hieny rzuciłoby się na pożarcie, gdyby tylko lew nie miał większości… I to niestety nie wszystko… Nie możemy zapominać, że pomimo usilnych starań, cały czas w samym Prawie i Sprawiedliwości drzemie rak, który w każdej chwili, jeśli nie będzie cały czas leczony, może się uaktywnić i zatruć całe to ugrupowanie od środka, pozostawiając na końcu zaledwie rozproszone resztki jakiś pojedynczych zdrowych komórek, które nie będą już w stanie się zebrać i odratować całość. Pilnujmy więc partii Pana Jarosława Kaczyńskiego i my, sami jej wyborcy! Tym bardziej że Pan Jarosław niestety powoli będzie kończył swą polityczną działalność. W naszej historii nie mamy chyba lepszej lekcji, co może stać się z grupą trzymaną tylko silną ręką jej przywódcy, po tym gdy ten odejdzie… Bez etosu, bez honoru, bez prawości, w końcu bez wiary, nie łudźmy się, nawet najzacniejsza grupa ludzi się skorumpuje, pokłóci, zepsuje itd. Obyśmy, choć tę lekcję z historii odrobili i dawali przykład, że Polak może być mądry przed szkodą! To tyle. Módlmy się, pracujmy, cieszmy i myślmy, a Bóg nas obroni! Alleluja i do przodu Kochani! Dziękuję za wszelkie ciepłe słowa, modlitwy i wsparcie! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, nasz jedyny Zbawiciel! 2019.10.14, Tomasz Stachura PS: Tak jak wspominałem w poprzednim tekście, będę zmuszony przez jakiś okres mniej pisać na blogu. Muszę się w końcu bardziej skupić na pisaniu mojej pierwszej powieści, która będzie nosić tytuł: Powróć do Pierwszej Miłości, dlatego teksty będą rzadziej. Już teraz zapraszam do polubienia fanpage-a mojej powieści, którego adres znajdziecie pod tym linkiem: https://www.facebook.com/powrocdopierwszejmilosci Oczywiście zapraszam do polubienia fanpage-ów samego bloga pod tymi adresami: FACEBOOK: facebook.com/polakkatolikpl TWITTER: twitter.com/polakkatolikpl INSTAGRAM: instagram.com/polakkatolik.pl SALON24: salon24.pl/u/polakkatolikpl GLORIA.TV: gloria.tv/polakkatolik.pl