*
Oni nie rozumieją własnego chamstwa. Stawiam taką tezę: ONI RZECZYWIŚCIE NIE ROZUMIEJĄ WŁASNEGO CHAMSTWA Albo udają, że nie rozumieją. Oni są jak ktoś, który na oficjalnym przyjęciu dyplomatycznym puści bąka, albo ohydnie splunie na ścianę i rozejrzy się dookoła oczekując wyrazów uznania i podziwu. Tak jest, ponieważ w ich środowisku i zrozumiałej dla nich kulturze, hałaśliwe puszczanie bąków i publiczne sikanie pod stołem zastawionym kuflami z piwem jest świadectwem zdrowia i tężyzny fizycznej i jak najlepiej świadczy o człowieku. Ludzie z wyborczej, liderzy totalitarnej opozycji i chmary "obywateli RP" po prostu nie rozumieją ni w ząb ani naszej kultury, ani naszej tradycji i arogancko, a nawet bezczelnie dają nam do zrozumienia swoją pogardę do tego co dla nas najdroższe. Nienawiść, pycha i pogarda. Kuriozalny wywód Warszawskiego [link] i [wyborcza.pl] i setki podobnych wystąpień to jaskrawe przykłady. I to właśnie jest istota rzeczy. Idealne centrum diagnozy. Kompradorska brać daje dowody swojej ksenofobii i wzgardliwego braku szacunku do wszystkiego co polskie.Ordynarny, zachłanny prymityw - oto ich program wyborczy. I dlatego pierdzą uroczyście na wszystko co nasze. Ale jest jeszcze drugi wniosek, znacznie ważniejszy. Mianowicie, chodzi o to, że oni wszyscy nie mają bladego pojęcia o tym, czym jest i na czym może polegać współczesność i dalsza przyszłość cywilizacji człowieka myślącego. Nie rozumieją zupełnie ani zjawisk współczesnego świata, ani wyzwań przyszłości, nie zajmują ich żadne intelektualne problemy, nie obchodzi ich ani Polska, ani cały świat. Żaden "interes wspólny". Jeśli cokolwiek ogarnąć, to tylko do siebie. Nie ogarniać, lecz zagarniać. Mentalność najemnika.