Mowa nienawiści jako narzędzie totalnej wojny politycznej - Przegląd Tygodnia prof. Anny Cegieły i dr Józefa Orła (Klub Ronina)

Przez Blogpress , 03/02/2019 [20:46]
P1550819m Przegląd Tygodnia rozpoczął się od uczczenia pamięci i modlitwy za zmarłą Ewę Kubicę (blogerka Eska, która wydała album o kapliczkach śląskich, które są wyłącznie polskie) i Antoniego Zambrowskiego, zmarłych w ostatnim tygodniu. Józef Orzeł stwierdził:
„Mowa nienawiści jako narzędzie totalnej wojny politycznej i narzędzie rodzącego się totalitaryzmu, tego którego ślady możemy zobaczyć na Zachodzie, poprawności politycznej. Termin kompletnie fałszywy, bo to z poprawnością nie ma nic wspólnego, ma natomiast dużo z terrorem politycznym, terrorem obyczajowości. To jest taki system rodzący się, taka ideologia, która od obyczajowości chce przejść do wszystkich sfer życia społecznego i je zagarnąć w jeden sposób, tak jak komunizm.”
Prof. Anna Cegieła postanowiła zejść z płaszczyzny ideologicznej: „nawet nie wiem, czy ten termin jest wart tego, żebyśmy wpadali w panikę, a jej początki są widoczne. Parę razy w przestrzeni publicznej pojawiło się wyrażenie „mowa nienawiści” i wywołało niewspółmierne reakcje.”
„Nie warto zajmować się etykietkami, a warto pewną strategią, która ma doprowadzić do tego, że przeciwnik jakiejś grupy, nazwijmy ją grupą perswazyjną, postanawia wykluczyć, z życia społecznego i działalności politycznej drugą grupę perswazyjną, czyli np. grupę polityczną.”
P1550814m Sam termin był użyty w ramach myślenia potocznego jako określenie tego co mówi o nas nasz wróg. „Mowa nienawiści używana w sposób potoczny ma nam zakomunikować, że ktoś z nienawiści o kimś coś mówił.”
„Trzeba odróżniać mowę nienawiści zapisanej w prawie od tej, która funkcjonuje w obiegu potocznym.”
„Mowa nienawiści jest rzeczywiście terminem prawnym, który zrodził się na lewicy, jest to wypowiedź w której przywołuje się jakąś grupę, zdefiniowaną przez stałe cechy, na ogół wyobrażone, i mówi się o tej grupie, że ona nie zasługuje na normalne traktowanie. W prawie miało to obejmować mniejszości do których przynależności się nie wybiera.”
„Robi się coś, mówi się coś, co ma wywołać nienawiść do jakiejś grupy osób. I jeżeli dążymy za pomocą wypowiedzi, żeby kogoś obrzydzić, zmarginalizować, ukazać jako człowieka czy grupę ludzi jako szkodliwego społecznie to wiadomo co dalej może się stać. To znamy z historii. Drugi etap to nie są epitety, to jest np. obarczanie winą; już kogoś trochę nie lubimy, już wiemy o nim, że nie jest dobrym obywatelem, więc można mu przypisać winę za różne rzeczy. Jeżeli mu się przypisze winę, to w pewnym momencie usłyszymy głos, że z takim kimś należy zrobić porządek, a potem może dojść do tego, że z taką grupą ludzi robi się coś. Proszę nie myśleć, że słowa o wykluczeniu nie padały w Polsce, owszem padały. To co sobie przypominam, to wypowiedź znanego dziennikarza z Polityki, który powiedział: z takim kimś to najlepiej do dołu z wapnem. To było o Lepperze.”
„Nie należy się poddawać temu językowi, to nie jest język myślenia, to jest język bezmyślenia, i my powinniśmy się bronić przed tym.”
- zakończyła prof. Cegieła. P1550813m Józef Orzeł powiedział:
„To nie jest podział symetryczny i to nie jest proces żywiołowy, naturalny. To jest proces sterowany.”
Odnosząc się do terroru językowego, szef klubu Ronina powiedział:
„Tak budował swoje panowanie Donald Tusk, na języku w którym kilka zdań przeszło do wiedzy potocznej, one brzmiały, wydawałoby się, łagodnie, a ich efektem było zastraszanie Polaków.”
System zastraszania językiem został wymyślony na Zachodzie, w Polsce stosował go Donald Tusk i Platforma Obywatelska.
„Mowa nienawiści jest świetnie wymyślonym terminem, bo jest terminem naturalnym, rozumiemy co to znaczy, ale jej definicja prawna zależy od systemu prawnego w jakim została utworzona. Na Zachodzie tym terminem określa się język ludzi normalnych mówiących o swoim świecie Ostatnio przeczytałem, że za mowę nienawiści zostały uznane poglądy dzieci wychowanych w wierze katolickiej. […] Opozycja niczego więcej w programie nie ma jak tylko zwalczanie mowy nienawiści, czyli po prostu nas.”
P1550816m Zdaniem Orła opozycja, żeby wygrać, musi pójść na wojnę totalną.
„My mamy jedną prawdziwą realną szansę by walczyć z ideologią mowy nienawiści, mianowicie kartka wyborcza.”
Więcej o języku wrogości, naftalinie, śmierci Adamowicza, politycznych aktach zgonu, rękojeści noża z wizerunkiem Jarosława Kaczyńskiego, Elizie Michalik, bogactwie znaczeń zdania Tuska o ciepłej wodzie w kranie i o wypowiedzi Kopacz o ukrywaniu się w kuchni w filmie poniżej. Relacja: Bernard Wersja NA ŻYWO: https://youtu.be/r4QWoFvsTyY Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/sets/…
Domyślny avatar

„Mowa nienawiści” i "antysemityzm" to dwie strony tego samego medalu Jad-Nasz-Masz. cyt. za Anonim 17/01/2019 at 10:32 „Mowa nienawiści” została zawleczona do Polski z żydowskich mediów całego świata! Wystarczy spolonizować media i edukować poprzez dobry przykład dziennikarzy i polityków. Mowa nienawiści to taka żydolewacka nowomowa do cenzurowania wypowiedzi i karania za nie ludzi. Szkoda, że w dalszym ciągu aresztuje się w Polsce za to ludzi. Rządzi PiS a metody te same co wcześniej. Dzisiejsza opozycja jest największym złem, jakie przytrafiło się nam po ’89 roku. Brak dekomunizacji w życiu publicznym, wychodzi nam, społeczeństwu dzisiaj bokiem i ciągnie się za nami w nieskończoność. Mam nadzieję, że w Polsce nigdy nie zostaną notyfikowane europejskie przepisy, dotyczące tzw. nowo-śmiesznej mowy nienawiści. Są to jedynie działania mające na celu wyeliminowanie z przestrzeni publicznej otwartej krytyki. Swoistego rodzaju cenzura, nic ponad to. Jeżeli ktoś faktycznie kogoś pomawia, zniesławia, oczernia – są na to odpowiednie artykuły w naszym obecnym systemie prawnym i nie potrzebujemy tutaj unijnych przepisów.