Dlatego teraz, nie mając dostępu do żadnych bezpośrednich źródeł informacji, zastanawiam się nad dwiema hipotezami o inicjatorach zamachu:
- Pierwsza, którą uważam za bardziej prawdopodobną, to hipoteza zaproponowana przez Antoniego Macierewicza [link], który podziela pogląd o profesjonalnie przygotowanym zamachu i wskazuje jako prawdopodobnych organizatorów kryminalne środowisko gdańskiej mafii czyli przestępcze środowisko "układu gdańskiego". Ta hipoteza może być uzupełniona dość szczegółowym i nieźle znanym publicznie opisem relacji i porachunków w układzie gdańskim. To jest kontekst kryminalny hipotetycznego zamachu.
- Druga jest prostą odpowiedzią na pytanie "Qui prodest?" Widać wyraźnie jak ostatnio zachowuje się środowisko polityczne totalitarnej opozycji, zwane "PO-land". Pójdę dalej. Sposób w jaki ci ludzie reagują na odejście Pawła Adamowicza wskazuje, że ten fakt realizuje ich polityczny interes. Gdy my wzywamy do pokoju, gdy prosimy chociaż o zawieszenie broni, oni odpowiadają wezwaniem do wojny. Zachowują się tak, jak prowokatorzy, którzy wykorzystują skutki swojej własnej prowokacji. To jest kontekst polityczny hipotetycznego zamachu, przy czym, jako zainteresowani wpisaniem się na listę beneficjentów "qui prodest", dobrowolnie pojawiają się już setki celebrytów z elit politycznych Polski i zagranicy. Po prostu "PO-Land" bez granic.