Takie są fakty. A moja krytyka felietonu Marzeny Nykiel nie polega na zaprzeczeniu Jej tezy o tym, że opozycja każdą sprawę przekuje w polityczny konflikt, ale na uzupełnieniu o inny fakt - większość konfliktów totalitarna opozycja buduje na własnych kłamstwach, oszczerstwach i prowokacjach - jest to celowe i zorganizowane tworzenie konfliktów. To jest agresja totalitarnej opozycji.
To co robią dzisiaj i teraz kolejni ludzie totalitarnej opozycji wpisując się na czarną listę hańby jest żywym przykładem tej agresji. Po kolei sami dają dowody swojej nienawiści, sami wpisują się na listę antypolskiej hańby, odpowiadając pogardą na zaproszenie do okazania szacunku wobec powagi śmierci.
Pójdę dalej. Sposób w jaki ci ludzie reagują na odejście Pawła Adamowicza wskazuje, że ten fakt realizuje ich polityczny interes. Gdy my wzywamy do pokoju, gdy prosimy chociaż o zawieszenie broni, oni odpowiadają wezwaniem do wojny. Zachowują się tak, jak prowokatorzy, którzy wykorzystują skutki swojej własnej prowokacji.A więc, gdy nastąpił zamach, zadaję pytanie:
Qui prodest?
Co nam pozostaje?Zachowanie spokoju i przeprowadzenie dowodu ich działania w złej wierze. Krok po kroku, jak najszybciej pokażmy jaki jest ich antypolski interes - pokażmy, że totalitarna opozycja nie tylko "każdą sprawę przekuje w polityczny konflikt", ale szczególnie zajadle atakuje wtedy, gdy skutki tego ataku są ekstremalnie szkodliwe dla Polski.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 366 widoków
Przytoczę za chwilę dwa komentarze
Dziwaczna kategoryzacja
Tymczasem tamta strona daje popis małości, tandety, agresji. Już wcześniej zwróciło moją uwagę, że od dawna nasza strona przewyższa o głowę tamtych w płaszczyźnie estetycznej. Po naszej stronie nie widać odpowiedników Stuhrów i kilku znanych aktorek, kilkunastu stałych uczestników i uczestniczek demonstracji antyrządowych, Kuczyńskiego, Celińskiego, Niesiołowskiego, napastliwych posłów i posłanek PO i Nowoczesnej, Owsiaka itp. Lista jest bardzo długa.
Wypada to docenić. "Dziwaczna kategoryzacja", Tymczasowy [link]
Paweł Rabiej mówi: