Wieczór poetycki z Marią Dorotą Pieńkowską, autorką tomiku "Ostańce"

Przez Blogpress , 01/11/2018 [14:20]
"Należy pisać wiersze wtedy, kiedy jest potrzeba dawania świadectwa. Poezja to nie jest zabawa, to poważna sprawa. Tak wiersze były traktowane przez naszych romantyków, przez twórców "Sztuki i Narodu". Wielka poezja zawsze cechowała się odpowiedzialnością wobec narodu". W Klubie Księgarza na Starym Mieście we wrześniu odbył się wieczór promocyjny tomu poezji Marii Doroty Pieńkowskiej "Ostańce", wydanego przez oficynę Volumen. W spotkaniu uczestniczyli obok poetki d hab. Piotr Müldner-Nieckowski, pisarz, językoznawca. Fragmenty wierszy z tomiku "Ostańce" czytał znany aktor filmowy i teatralny Dariusz Kowalski. P1550245m Maria Dorota Pieńkowska ukończyła polonistykę i podyplomowe studia dziennikarskie. Pisze wiersze, eseje, teksty poświęcone literaturze i sztuce. Jest kustoszem Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, zarządza Pracownią Foniczną. Nagrywa rozmowy z pisarzami, organizuje wystawy i koncerty. Jej wcześniejsze poezji tomiki to "Mira Ceti" (2011) i "Noc światła" (2015). Poezja Marii Doroty Pieńkowskiej odznacza się intelektualną dyscypliną i moralną czystością. Wyrasta z herbertowego klimatu, lecz wnosi własny, osobisty ton. P1550264m Tak wyjaśniła na spotkaniu z czytelnikami tytuł swojego najnowszego tomiku:
"Ostańce to pozostałości masywu skalnego. Po procesie wietrzenia, erozji pozostają takie pozostałości skalnego masywu. Sądzę, że tymi ostańcami są ludzie, którzy pozostawili nam testament, którego wciąż nie umiemy przekuć w czyn. Są to tacy ludzie, jak rotmistrz Pilecki, jak Łukasz Ciepliński, jak Janusz Brochwicz-Lewiński "Gryf".
Nawiązując do jedynego wychodzącego regularnie w czasie okupacji niemieckiej pisma literackiego "Sztuka i Naród", którego redaktorami naczelnymi byli kolejno: Bronisław Onufry Kopczyński, Wacław Bojarski, Andrzej Trzebiński i Tadeusz Gajcy, zauważyła:
"Twórcy "Sztuki i narodu" zostali potraktowani bardzo niesprawiedliwie. Zostali nazwani faszystami, jak większość największych polskich bohaterów i zepchnięci na margines. I tu są właśnie wiersze poświęcone tym twórcom"
. Między innymi Wojciechowi Menclowi, poecie i żołnierzowi AK, który zginął 13 września 1944 roku, w 44. dniu powstania warszawskiego, a miał być następnym redaktorem naczelnym tego pisma. Poetka podkreśliła, że "Sztuka i Naród" : "to było pismo na bardzo wysokim poziomie, wszyscy redaktorzy to byli wielcy twórcy. Była wystawa [w Muzeum Literatury w 2014 roku], wszyscy mieli okazję zapoznać się z sylwetkami tych chłopców, żołnierzy, bohaterów, polskich rycerzy". "Jednak to Zbigniew Herbert jest główną postacią, która skupia na sobie Pani zainteresowania. Mam wrażenie, że przez tę postać Pani wszystko filtruje" - zauważył Piotr Müldner-Nieckowski. "To prawda". -odparła poetka - "Zakochałam się w Zbigniewie Herbercie. Jako nastolatka przeczytałam wiersz "Pan od przyrody". Nie rozumiałam wówczas twórczości Herberta tak jak należy, byłam zbyt dziecinna, ale miłość była silna od początku i pozostała aż do dziś". P1550259m Nawiązując do własnego wiersza "Ostatni transport" poświęconego tragedii smoleńskiej Maria Dorota Pieńkowska powiedziała:
"Mamy ocalić pamięć o nich, bo oni nie zginęli na darmo. To jest ofiara poniesiona dla nas i mamy obowiązek mówienia o nich. Jeżeli poezja omija takie tematy, to dla mnie jest niepotrzebna. To mamy się sobą napawać? Ten straszliwy solipsyzm naszych czasów jest dla mnie czymś bardzo przykrym".
"Uważam, że należy pisać wiersze wtedy, kiedy jest potrzeba dawania świadectwa. Poezja to nie jest zabawa, to poważna sprawa. Tak wiersze były traktowane przez naszych romantyków, przez twórców "Sztuki i Narodu". Wielka poezja zawsze cechowała się odpowiedzialnością wobec narodu. (..) Wiersz "Kwatera Ł" napisałam po tym, jak zobaczyłam na własne oczy w 2012 roku dziecięce trumienki [ze szczątkami Żołnierzy Wyklętych - przyp. redakcji]".
Poetka dodała:
"Albo się identyfikujemy z tymi, którzy byli przed nami, którzy oddali dla nas ciało i krew albo jesteśmy głupcami, że nie umiemy tej ofiary przyjąć. Bo najgorsze jest odrzucenie ofiary. (..) To jest sztafeta. Jeżeli odrzucamy tę pałeczkę, gubimy ją, to jaka jest nasza wartość?".
Relacja: Margotte - tekst Bernard - wideo i foto P1550261m P1550256m MDP_1 P1550270m Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/album… Tomik "Ostańce" (Oficyna Wydawnicza Volumen - Mirosława Łątkowska): http://owvolumen.pl/sklep-2/poezja/maria-dorota-p…