Totalna opozycja jest ugrupowaniem służalczych pośredników. To po prostu partia antypolska. Polityczni ochroniarze, trzymający parasol nad prawdziwymi złodziejami. A złodzieje płacą im za trzymanie parasola. Nędzne kieszonkowe.
1. Prawdą jest, że antypolska agentura, kompradorska swołocz gorliwie służy prawdziwym złodziejom, bardzo często jest to służba niezwykle nieudolna i marnotrawna. Kiedyś, chcąc zaprezentować skalę tego złodziejskiego amoku opowiadałem anegdotę o tym, że oni są gotowi spalić całą wieś, aby ukraść wójtowi zegarek. Z różnych rachunków. [link] wychodzi mi, że ich faktyczne wpływy są mniejsze od jednego promila. Ktoś musi ukraść, albo zmarnować 5.000,- aby im wpadła złotówka.
2. Tę grabież sługusów zwykłych złodziei należy uzupełnić złodziejstwem systemowym. Jest to inny poziom realizowany na różnych piętrach przez różne międzynarodowe organizacje. Taki George Soros jest aktywny w wielu krajach za pośrednictwem swojej Open Society jako jeden z "dewelopmentalistów" zajmujacych się "pomocą w rozwoju" dla krajów tak zwanych wschodzących rynków "emerging markets".
Jednym z ogranych chwytów tych ekonomicznych mafiozów jest zaniżenie wartości aktywów okradanych gospodarek. Sposobów jest tysiące, mają one starą, dobrze znana nazwę - jest to metoda "wrogiego przejęcia". Jednym z przykładów wrogiego przejęcia był czas tak zwanej transformacji lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jest to system bardzo podobny do dzikiej prywatyzacji w Warszawie. Złodzieje kupują roszczenia za śmieszne pieniądze, by przy pomocy prawniczych sztuczek ukraść kamienice. 5 tysięcy za cały dom, wart miliony. To się nazywa prywatyzacja, ale prywatyzacją nie jest.
To jest "wrogie przejęcie". Popatrzmy na przykład na polski przemysł stoczniowy. Były stocznie - nie ma stoczni. Zostały strzępy. Był czas zniszczenia, teraz nadchodzi czas odbudowy.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 364 widoki