Żarliwi wyznawcy

Przez Małgorzata Todd , 01/09/2018 [06:57]
1 września 2018 r. | Nr 33/2018 (374) Szanowni Państwo! Człowiek musi w coś wierzyć. W sowieckiej Rosji wiarę w Pana Boga, zastąpiono w wiarę w Stalina, która przetrwała do dzisiaj. Komunizm na zachodzie usiłował zastąpić wiarę w Boga wiarą w naukę, którą jednak próbował zmanipulować na własny użytek i mamy to, co mamy. W tym celu wymyślono relatywizm, który podważa wszystko, stawiając na równi naukę z ideologią przeczącą nie tylko samej nauce, ale zdrowemu rozsądkowi. Ta pseudonaukowość jasno została wyrażona w nazwie sekty scjentologów. Kiedy pisałam o wyznawcach „płaskiej ziemi”, zakładałam, że to bardziej żart, niż rzeczywistość. Myliłam się jednak. „Sekta płaskiej ziemi” istnieje i broni swoich racji. Podobnie jak „wyznawcy pancernej brzozy”. Jedni i drudzy opierają swoje wierzenia na „nauce fizyki” specyficznie pojmowanej, albo po prostu dla nich niepojętej. Wolą zatem podpierać się autorytetami rzekomo naukowymi – jedni uczonych afrykańskich, a drudzy radzieckich, o przepraszam – rosyjskich, oczywiście. Wiara w zabobony wszelakiej maści w średniowieczu miała się zapewne równie dobrze, jak dzisiaj. W Polsce czarownic nie palono na stosach, a ich karykatury przetrwały do dziś. Żarliwe i bardzo oczywiście „nowoczesne” wyznawczynie zabobonów wbijają szpilki w kukiełki, mając nadzieję zaszkodzić w ten sposób nielubianym przez siebie ludziom.   Pozdrawiam i do następnej soboty   Małgorzata Todd
jjr

jjr

7 years 2 months temu

Teraz wszyscy na gwałt odżegnują się od wiary w tak zwany naukowy pogląd na świat. Tak tak to też jest wiara. Oglądałem właśnie wywiad z jakimś staruszkiem noblistą bodajże wiceszefem sowieckiej akademii nauk. Prowadzący wywiad dopytywał się na temat jego pobytu w USA i współpracy z tamtejszymi naukowcami. Pytał czy coś wie o badaniach na temat kosmicznej inteligencji. Wydaje się że wiara i nauka co raz bardziej zbliżają się do do siebie. Pozdrawiam. P.S. Ta inteligencja kosmosu bardzo przypomina mi Ducha Świętego.