Sprzężenie zwrotne

Przez Małgorzata Todd , 12/08/2017 [07:37]
12 sierpnia 2017 r. | Nr 32/2017 (321)Sprzężenie zwrotne        
 Szanowni Państwo!    Większości z nas wydaje się, że jesteśmy odporni na reklamę. Nie jest to niestety prawda. Wszyscy podlegamy jakiejś propagandzie, nie mając pojęcia o tym jak jesteśmy manipulowani. W latach osiemdziesiątych w Stanach Zjednoczonych ktoś wpadł na pomysł, żeby pewną ideę upowszechnić poprzez seriale telewizyjne. Rezultat przeszedł najśmielsze oczekiwania. Tą ideą było zaszczepienie ludziom przekonania, że dobrze jest nie prowadzić auta po pijaku.      Jak tego dokonano? Wcale nie poprzez nudną perswazję, a jedynie przez wspominanie o tym, ot tak mimochodem, tu i ówdzie, ale konsekwentnie. Po pewnym czasie ludzie uznali takie zachowanie za normę. No, to przyjrzyjmy się naszym rodzimym serialom. Co nam się wciska do głów jako „normę”? Jakie zachowania widz uznał już za właściwe, bo tak przecież postępują „wszyscy”? Na pewno wulgarny język, nawet jeśli bywa wykropkowany, uważa się za coś oczywistego. Niechlujny strój jako dowód przynależności do „elit”. Przekonanie, że homoseksualistów jest co najmniej tyle samo ilu ludzi zdrowych. Przekonanie, że model rodziny typu 6+1 jest w porządku, przy czym sześcioro rodziców i jedno dziecko zapewniane przez dowolną liczbę rodziców o swej miłości 10 razy dziennie – to model obowiązujący.     Proponuję prześledzić polskie seriale pod kątem jak wpływają one na zmianę obyczajów.   Pozdrawiam i do następnej soboty Małgorzata Todd

Małgorzata ToddWOJNA WRONOdcinek 21.   Po wyjściu Woroncowa do gabinetu zajrzał Miernota.   – Kogo tam mamy na liście? – zapytał generał.   – Różanka, Iwanie Iwanowiczu.   – A, to dobrze, dawajcie.   Generał zaprosił pułkownika Różanka żeby usiadł, zanim powiedział.   – Potrzebuję waszej rady. Co sądzicie o Woroncowie?   – Swój człowiek, ale nie daj Bóg, gdyby go ci z „Solidarności” mocniej przycisnęli.   – Puści farbę?       – Bez dwóch zdań.   – Co byś zrobił na moim miejscu?   – Pozwoliłbym mu grać rolę do końca.   – Właśnie. Porozmawiajmy o tym końcu. Wszystkich pod mur?   – Powinien najpierw odbyć się sąd polowy. Lepiej zachować procedury.   – Bo ja wiem... Po co zostawiać zbędne ślady?   – Na wojnie, jak to na wojnie, nigdy nie ma pewności kto wygra. Lepiej żeby w przyszłości nikomu nie przyszło do głowy tą sprawą pogrywać.     – To może lepiej zamiast egzekucji zaaranżować jakiś zbiorowy wypadek?   – Zależy od celu jaki chce się osiągnąć. Jeśli odstraszanie, to jednak egzekucja, którą inni powinni zobaczyć. CDNPoprzednie odcinki można znaleźć na 
www.mtodd.pl / SOBOTNIK