Już w ubiegłym roku zabroniła Rosyjskim okrętom wojennym na uzupełniania na niej paliwa. "
Wcześniej były szef sztabu generalnego Marynarki Wojennej Rosji admirał Wiktor Krawczenko poinformował RIA Novosti, że kolejne tankowanie grupy rosyjskich okrętów z lotniskowcem „Admirał Kuzniecow" na czele może odbyć się na Morzu Śródziemnym w rejonie Malty z tankowca Floty Czarnomorskiej. Jednocześnie przypomniał on, że w skład grupy wchodzi tankowiec Floty Północnej w charakterze stałej rezerwy na przypadek sytuacji nadzwyczajnej.
Obawy Malty spowodowało zajęcie przez Rosję Krymu. Malta obawia się, że Rosja może upomnieć się o Maltę jako spadek po Carze Pawle I, który był wielkim mistrzem zakonu Maltańskiego sprawował nominalnie władzę nad Maltą. Malta więc stanowi tak jak Krym część "Ruskiego Mira", (Część Rosji). W tym roku czekają Maltę wybory, wszystko się może zdarzyć, niedawno chciała nie dopuścić do wstąpienia do NATO Czarnogóry.
Kompletny upadek rosyjskiej propagandy.
Powyższą informację i fotkę rosyjskiego okrętu znalazłem na stronie "Sputnika" propagandowego rosyjskiego pisemka. Ucieszyła mnie bo cóż my tu mamy fotkę zadymionego rosyjskiego okrętu. W dobie technologi stealth oni się zadymiają, wędzą w tym dymie w nadziei że nikt ich, ani tego dymu nie zobaczy, (taki kamuflaż), oraz to zadżumienie, nie ma już na świecie odważnego do podania wody do picia. No i sama ta propaganda.
P.S. Przepraszam, że na raty to piszę.