Kot prezesa

Przez Małgorzata Todd , 14/01/2017 [22:18]
  
 Szanowni Państwo!     Opozycja totalna przypuściła totalny szturm z nadzieją, że wreszcie upragniona krew się poleje. Dzielną zdeterminowaną patriotycznie Platformę wspierają wespół w zespół Nowoczesny Pteru z Kodomitami. Pragną zapewne porwać cały kraj, a może i Europę do walki, w której nikt już nie będzie pamiętał, albo chociaż pytał o afery ośmiu lat rządów PO-PSL. W ferworze walki codzienne kłamstwa przywódców totalnej opozycji stracą na znaczeniu. Kto tam będzie dochodził gdzie i w jakim celu jeżdżą przywódcy w przerwach okupowania barykady postępu. Pieniądze też rzecz nabyta. Po co dociekać na jaką sumę opiewają lewe faktury za lewe interesy, ile wynoszą zaległe alimenty, skąd się wzięło manko dotowanej przez państwo partii?    Zamiast pytać lepiej hojnie wspomóc potrzebujących. W najbliższą niedzielę do tej grupy dołączy jeszcze Owsiak.    Najważniejsza jest walka! Raz wywołaną wściekłość można skierować w dowolną stronę. Hasła dobiera się według uznania, tak, żeby były skuteczne. Pożyteczni idioci popierający histeryczną opozycję mogą się więc bić z „nacjonalistami”, „faszystami”, o tolerancję dla zboczeńców lub „uchodźców”, o Putina, albo przeciw niemu. Mają tylko jeden cel – obalenie demokratycznie wybranej władzy, a w imię czego, to już sprawa drugorzędna i podrzędny bojownik tego nie docieka, bo i po co? Przyparty do muru nie jest w stanie wydusić żadnego sensownego i konkretnego zarzutu. Jedyne co przychodzi mu do głowy to kot prezesa.    Z tego wynika, że najpoważniejszym zarzutem opozycji totalnie histerycznej jest posiadanie przez prezesa kota. Ale ponieważ brzydzą się prawdą w każdym jej przejawie, to nawet ten sympatyczny zwierzak okazuje się kotem sąsiadów, składającym tylko kurtuazyjne wizyty prezesowi. Pozdrawiam i do następnej soboty Małgorzata Todd

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.Niezręczność Występują: Moher i Leming.  Moher – Dawno cię nie widziałam.    Leming – Bo się udzielam.Moher – Gdzie? Leming – No, chyba nie w kole gospodyń wiejskich!Moher – O to nie śmiałabym cię posądzać. Niech zgadnę: w KOD-zie?Leming – Jak na to wpadłaś?Moher – Znam trochę twój gust.      Leming – Masz coś do zarzucenia naszemu liderowi? Może ci się nie podoba jego kucyk?Moher – O guście się nie dyskutuje, ale o uczciwości owszem.Leming – No przecież musi z czegoś żyć!Moher – Zwłaszcza, że ma na utrzymaniu jakieś żony i garstkę dzieci.Leming – Zaczynasz być sarkastyczna, oj nie ładnie!Moher – Przepraszam, o dzieciach nie powinnam wspominać. Ma pilniejsze potrzeby jak smarfony i laptopy, te szczególnie „wypasione”.Leming – Ty nie rozumiesz na czym polega nowoczesność. Ile lat ma twoja komórka?Moher – Nie pamiętam.        Leming – Sama widzisz! Co ty wiesz o nowoczesności? Petru też ci się pewnie nie podoba?Moher – Rozumiem, że powinien.      Leming – To prawdziwy mąż opatrzności.Moher – Czyżbyś wierzyła w opatrzność?Leming – Niech będzie, mąż stanu. Powinien zostać premierem.Moher – Zwłaszcza że zna się na finansach.Leming – Oj nie bądź drobiazgowa. Ta afera z frankowiczami jednak udowodniła, że wie jak inwestować własne pieniądze.Moher – Gorzej z dotacjami na partięLeming – Każdemu może się pomylić, na które konto trzeba pieniądze wpłacić.Moher – Mateusz Kijowski nie miał z tym problemu. Te lewe pieniądze wpłynęły  mu gdzie trzeba. To może jednak on powinien zostać premierem?Leming – Wszystko jedno Petru mógłby być prezydentem.Moher – Racja. W ilości głupot pobił już samego Komorowskiego.Leming – To tylko niezręczności. Najważniejsze jest przecież odsunięcie PiS-u od władzy! Jedynie to się naprawdę liczy! KURTYNAKochani aktorzy dajcie się namówić na współpracę, zagrajcie w tym teatrzyku. Czekam na zgłoszenia.