Jest to taki sam wygłup, jaki opozycja pokazała w Parlatorium Europejskim. Jedyny sposób uporania się z takim wygłupem jest potraktowanie tego jako błazeńskiego wygłupu. Pierwsza lepsza propozycja
- Chcecie niepoważna opozycjo robić sobie piknik w Sejmie?
- Chcecie się wygłupiać?
- Proszę bardzo. A róbcie wariata sami z siebie!
Czas włączyć poczucie humoru do polityki. Poważni posłowie ze śmiechem idą do domu, na sali pozostają pozbawieni poczucia humoru zacietrzewieni ponuracy. A Sesja Sejmu zostaje przerwana z powodu nadzwyczajnych okoliczności, czyli zwyczajnego warcholstwa posłów totalitarnej opozycji. I już
Proponuję wjazd zamówionego cateringu, który wniesie na salę sejmową kawkę z kiełbaskami i muzyczką - bawcie się do poniedziałku na populistycznych jasełkach. Może pizza dla chętnych?
Najwyższy czas zamienić opozycyjną mowę pogardy i nienawiści w śmiech. Nie dalej niż wczoraj Jarosław Kaczyński mówił o rządach 1001 otwartych frontów. Platforma Obywatelska, Razem z populistyczną Nowoczesną usiłują rozkręcić jak najwięcej takich awantur. O byle co, awanturnictwo bez sensu, spór o nic. Niech się wydurniają, niech się kompromitują na własny rachunek, niech nawet drwią z powagi Sejmu, sami sobie wystawiają skierowanie do psychiatryka.
Pokażmy światu śmieszność i głupotę tej sfory zacietrzewionych polityków spod znaku cyrkowych błaznów.
Gorzej niż dzieci.
Dla kontrastu pozwolę sobie zacytować artykuł z gazetki szkolnej szkoły w Seroczynie numer z lutego 1919 roku, (prawie 100 lat temu).
Czyż by nie mogło być inaczej.
Po ustąpieniu niemców w Polsce wolnej zamiast porządku i ładu, wzczął się wielki bezład i walka polityczna z czego skorzystali wrogowie Polski i rzucili się na nią ze wszystkich stron. Wreszcie zebrał się w Warszawie Sejm ustawodawczy, który ma posłów z każdej pattij i wspólnie radzą o losach Polski. W tym czasie, gdy partje walczyły z sobą wrogowie Polski: Ukraińcy, Bolszewicy, Czesi i Niemcy wpadli do Polski i zagarneli wszystkie ziemie leżące w pobliżu granic, pustosząc kraj należące do Polski. Lecz Polscy żołnierze, którzy mają hasło Bóg i Ojczyzna, nie tylko na ustach, lejąc krew, okrywają się sławą wypędzając wrogów z Polski, tej matki ukochanej i w końcu może zupełnie wrogowie opuszczą naszą ziemię. Polska, która 100 lat z górą nosiła na swych barkach kajdany w końcu może swobodnie odetchnąć, bo kajdany zostały skruszone. Polacy zzrucili to jarzmo narzucone przez wrogów, Bóg zlitował się nad polskim narodem i w końcu możemy swobodnie zaśpiewać pieśń narodu Poskiego: „Jeszcze Polska nie zginęła”.Orzeł Polski, który tak dawno spał snem twardym z kajdanami na skrzydłach, przykuty do nagich skał Tatr, który już tyle razy próbował wzlecieć nad łany Ojczyzny a wyczerpany z sił szamocąc się opadał znużony, dziś rozpoztarszy skrzydła, wzbijając się pod obłoki, przecina skrzydłami powietrze i szybuje nad Polską nad tą matką najukochańszą. Polacy wylawszy tyle krwi napróżno, w wojnach o wolność w końcu ujrzeli wolną i niepodległą Polskę nad którą unosi się orzeł Biały. Lecz jeszcze nieskończone spory, dziś walczą polscy rycerze z Moskalami z Czechami i Niemcami jeszcze dziś leje się krew Polaków,a także i przeciwników. Po cóż to? Czyżby inaczej być nie mogło? Czyż Europa cała, nie mogłaby tworzyć jednego państwa, a nawet i cały świat, wszak wszyscy pochodzimy od jednego ojca Adama, wszyscy z jednej krwi i kości. Hiszpanie, Szwedzi, Japończycy, a nawet dzicy Indyjanie, to bracia zapomniani. Po cóż tyle krwi bratniej, po cóż te walki? Niema dnia, nie ma godziny,a nawet minuty aby na kuli ziemskiej nie toczyła się walka. Gdy ustaje walka na noże zaczyna się na słowa, tak zwana polityczna, lub też i na.....(nie mogę odczytać). Których jest na świecie bardzo dużo. Czyż bez walki ludzie mogliby żyć? Wszak wiemy wszyscy że walka zamiast naród wzmacniać to go osłabia. Czyżby mogło być inaczej? czas wszelkie bogactwa wszystko ginie w walkach. Rosja która była 2 razy większa zginęła przez walkę. Czyż zamiast walki i przelewu krwi niemogliby ludzie wymyślić jakiego aerostatku, którym by mogli dostać się na na którą z planet, których jest tak wiele w przestrzeni, lub innej rzeczy, któreby ulżyły człowiekowi w pracy? Lecz niestety tak być nie może, bo ludzie są chytrzy i zazdrośni, lecz przypuszczam, że za kilka tysięcy lat, cała Europa będzie tworzyć jedno silne, wolne i niepodległe państwo, lecz to nastąpi tylko wtedy, gdy ludzie będą mądrzejsi. Wtedy możliwe, że ujarzmią którą z gwiazd o czem już z dawna mażą, jak na przykład Werne. Więc widzimy jak ludzie są jeszcze mało oświeceni, chytrzy i zazdrośni, a niechcą być w tak marnem położeniu. Łączmy się uczęszczajmy do szkół, gdyż tylko szkoła może nas złączyć. Wszelkie wady usuwajmy, bitw i wojen zaniechajmy i żyjmy po koleżeńsku, wtedy osiągniemy to czego wyglądamy i o czem marzymy. Unikajmy bracia wojny. Będziemy mieli Wiek spokojny
Aleksander Lech Uczeń V-go oddziału.
Jeżeli Chcesz świat budować
Ucz się kochać i pracować.
Gdy to spełnisz należycie
To osłodzisz sobie życie.