Tanio czy dobrze?

Przez Małgorzata Todd , 04/09/2016 [16:45]
Szanowni Państwo!     Minęły już czasy, w których można było odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Im produkt bardziej skomplikowany, a do nich, wbrew pozorom, należy zwłaszcza żywność, ze swej natury, tym trudniej ocenić jego rzeczywistą wartość. Oszuści wszelkiej maści wciskają nam drogi kit na równi z tanimi podróbkami. Tu nareszcie zapanowała równość, chociaż nie braterstwo, ani tym bardziej wolność.   Oszukuje się zarówno biedaków, jak i bogaczy. Każdemu według zasług – jak głosiło socjalistyczne hasło. Warto też może zauważyć, że zdolność kredytowa przekłada się na zdolność bycia niewolnikiem.    Chyba nigdy wcześniej złoty cielec nie zawrócił ludziom głowy do tego stopnia. Wystarczy wmówić, że jest się bogatym, żeby niemy zachwyt wyparł resztki rozsądku. Od dawna już nikt nie zadaje pytania, jak dorobiłeś się majątku. Ba, nikt nawet nie próbuje sprawdzać czy go rzeczywiście posiadasz. Wystarczy sfotografować się z drogim zegarkiem, apartamentem i najnowszym modelem mercedesa, żeby wmówić frajerom, że to wszystko mogą osiągnąć bez najmniejszego wysiłku, wystarczy, że kupią od ciebie tajemnicę jak zostać milionerem.  Nabieranie naiwniaków nigdy jeszcze nie było tak łatwe! Pozdrawiam i do następnej sobotyMałgorzata Todd  PS 1. Zamiast komentarza dowcip: Dziennikarz przed kioskiem z Lotto robi wywiady. Przyjeżdża facet trabantem, dziennikarz pyta:- Co pan zrobi z wygraną gotówką?- Kupię większe mieszkanie i matiza.- A reszta?- Reszta na konto.Podjeżdża facet matizem, dziennikarz znowu pyta o plany.- Jakiś dom i  mercedesa kupię.- A reszta?- Reszta na konto.Następny gość podjeżdża mercedesem 600 SEL, dziennikarz zadaje to samo pytanie.- Hm... Spłaciłbym skarbówkę, później ZUS.- A reszta?- A reszta musi poczekać.

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt. Miasto jest nasze
 Występują: Helga i Wańka. Wańka – Jak ci się podoba nowy kantor?Helga – Przebranżowiłeś się? Będziesz handlował walutą?Wańka – Nie wiesz co znaczy kantor?Helga – Wiem, masz na myśli śpiewaka.Wańka – Czasami bystra z ciebie dziewuszka. Helga – A to co za określenie?Wańka – Nieco archaiczne, przyznaję, ale przejdźmy do sedna sprawy.Helga – Palę się z ciekawości.Wańka – Zauważyłaś zwrot o sto osiemdziesiąt stopni w poparciu naszych mediów dla HGW?Helga – Trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć. Zachodzę w głowę co się stało, bo chyba nie paniczna ucieczka z tonącego okrętu?Wańka – Bufetowa już od jakiegoś czasu przeznaczona była na odstrzał. Teraz pomoże nam wylansować nowego lidera.Helga – Przyznać trzeba, że Kucyk jest cholernie nudny, ale Nowoczesny P świetnie prezentuje się w eleganckich garniturach, nawet jeśli coś tam bredzi o rubikoniu, czy kameruniu.Wańka – Właśnie, sama widzisz. Potrzebny ktoś, za kim rzeczywiście stoją jakieś wartości.Helga – Wartości? Nie przesłyszałam się? Za dużo wypiłeś, czy coś się kryje pod tą, jak się domyślam, zmianą frontu?Wańka – Dobrze się domyślasz, chociaż nie do końca. Polaczkom potrzebny nowy Bolek, który zaśpiewa tak jak mu zagramy.Helga – Nigdy wcześniej nie stawialiśmy na bystrzaków.Wańka – Konieczność dziejowa. Nic się nie bój, Śpiewak, to pewniak.Helga – Mam nadzieję. Tatuś nie raz udowodnił gdzie ma Polaków.Wańka – Jak sama widzisz, stawiamy na wartości rodzinne.Helga – Miasto jest i będzie nasze!  Wańka – Podobnie, jak cały Nadwiślański Kraj. KURTYNA