Szepty i krzyki

Przez Małgorzata Todd , 09/04/2016 [09:06]

  

Szanowni Państwo!  Jak w ustroju totalitarnym rozróżnić prawdę od kłamstwa? Prawdę przekazuje się szeptem i tylko zaufanym osobom. Kłamstwa wykrzykiwane są przez media i we wszelakich dyskursach publicznych. Demoludy przerabiały to pod sowieckim reżimem. Zachód wszedł w to miękko, nie zauważył nawet, że mówienie prawdy zostało odgórnie zakazane.  Okazuje się, że pranie mózgów jest łatwiejsze przy zachowaniu marginesu wolności, do czasu oczywiście. Belgowie czy Niemcy zdają się nie zauważać Rubikonu, który właśnie przekroczyli. Bezmyślnie powtarzają bzdury o tolerancji i zaczynają przyjmować zasady narzucane im przez obcą cywilizację.  Czas najwyższy przestać się oglądać na te ogłupiałe narody i pójść za głosem rozsądku. Mamy nareszcie polski rząd, ale musimy go wspierać, bo ma przeciw sobie wrogów zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. W jednym z wcześniejszych felietonów namawiałam Państwa, żeby wchodzić tylko w układy z ludźmi uczciwymi. Jest to dobra zasada w odniesieniu do spraw prywatnych. W sprawach międzynarodowych partnerów do negocjacji się nie wybiera. Wyobrażam sobie jakim naciskom muszą podlegać przedstawiciele naszych władz na arenie międzynarodowej. Czy jest jakiś sposób, żeby im pomóc? Tak. Domagajmy się głośno tego co słuszne! To będzie dodatkowym argumentem w przetargach o sprawy dla Polaków ważne. Krzyczmy, szepty pozostawmy zalęknionym! Pozdrawiam i do następnej sobotyMałgorzata Todd

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt. Nad-prezydent   

 

Występują: Helga i Wańka.  Helga – Co powiesz na naszą najnowszą akcję?Wańka – Tę rozróbę w kościele?Helga – Domyślny jesteś.Wańka – Trudno się nie domyślić. Dobra robota. Dawno to trzeba było zrobić.Helga – Póki nasz dzielny Nad-prezydent śmieszności się nie boi, to ciuciubabkę z Trybunałem można ciągnąć w nieskończoność.Wańka – Jasne. Nie przypuszczałem, że Polaczki tak długo się dadzą nabierać.Helga – Bardzo są wrażliwi na opinię Europejczyków. To taka ich pięta achillesowa. Dlatego łykają ten kit.Wańka – Walka światopoglądowa jest lepsza, bo nikt i nigdy nie rozstrzygnie, po czyjej stronie jest racja.Helga – Dokładnie. Tylko trzeba było wszystko precyzyjnie przygotować najpierw po ich stronie.Wańka – Ich, czyli w tym wypadku kościoła?Helga – Dokładnie. Do takiej akcji „księża patrioci” nie wystarczyliby.Wańka – Mogliby nawet zaszkodzić sprawie. Ze światopoglądami nie ma żartów.Helga – Wystarczyło szepnąć słówko tu i ówdzie i lawina ruszyła. Przygotowanie feministek i „przypadkowych” kamer oraz dziennikarzy, to już dziecinnie prosta układanka.Wańka – Co więcej, będzie można tę farsę powielać w nieskończoność.Helga – No, raczej tylko do zwycięstwa. Kiedy nasi ludzie wrócą na należne im stanowiska, możemy okazać wyrozumiałość.

 

KURTYNAP.S. Drogi aktorze! Idąc sam dojdziesz szybciej, idąc z kimś dojdziesz dalej. Pomyśl czy nie byłoby Ci ze mną po drodze. Zagraj w Internetowym Kabarecie!