Nadal kraik, państewko?

Przez Jan Kalemba , 07/03/2016 [09:32]
Mniej więcej dziesięć lat temu mało co a obiłbym gębę panu Mirkowi, który tak nazwał Polskę jak ja dzisiaj w tytule. Oczywiście pan Mirek miał rację co autorytatywnie potwierdził sam szef MSWiA z rządu PO – „Państwo istnieje teoretycznie.” Po ubiegłorocznych wyborach gorąco wierzyłem, iż Polacy szybko odzyskają Polskę, między innymi poprzez odbudowę siły instytucji państwa. Reakcja państwa polskiego na piątkowy incydent z udziałem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zachwiała poważnie tę wiarę. W każdym poważnym państwie wydarzenie, w wyniku którego życie głowy państwa zostało zagrożone, traktowane jest jako sytuacja kryzysowa, bo takie zagrożenie interpretuje się na równi z zagrożeniem bezpieczeństwa państwa. Służby specjalne, odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa, uruchamiają na taką okoliczność rutynowe czynności na podstawie gotowych algorytmów postępowania w sytuacjach kryzysowych. Piątkowe lądowanie w rowie prezydenta Andrzeja Dudy po nieprawdopodobnym „wystrzeleniu” opony skutkowało zaś tym, że powiatowi policjanci czekali pół dnia na przybycie powiatowego prokuratora, aby ten wszczął śledztwo... Incydent wydarzył się w piątek przed południem, a jak poinformowała rzeczniczka opolskiej prokuratury, oględziny fragmentu autostrady A4 przeprowadzono dopiero wieczorem?! Po namyśle oględziny ponowiono w sobotę, a po dalszym namyśle fragment autostrady oglądano i w niedzielę. Pani rzeczniczka poinformowała też, że przesłuchano pracowników autostrady, którzy zbierali fragmenty opony. Z tego wszystkiego wynika, że nie wykonano dokładnych oględzin natychmiast po zdarzeniu i ponawiano je jeszcze dwa razy, a przedmioty mogące stanowić dowody nie zostały zabezpieczone przez osoby wykonujące czynności śledcze, lecz zbierały je osoby postronne. Uważam, że sprawa jest bardzo poważna i pokazuje jak wiele trzeba zmienić w Polsce.
Domyślny avatar

zz113

9 years 7 months temu

Normalnie to żadna opona nie wybucha tylko się robi kicha czyli flak. Bo guma to jest guma......A na autostradzie jak się grzeje dobrze ponad setkę, to KAŻDY TAKI PRZYPADEK ZWYKLE KOŃCZY SIĘ CZYJĄŚ ŚMIERCIĄ. No a tutaj limuzyna prezydencka z Prezydentem na pokładzie.