Porno i dusno...

Przez contessa , 26/11/2015 [17:31]

„Porno...” – westchnął baca, spoglądając spod Giewontu na polską dziedzinę. Opary absurdów 8-letnich rządów racjonalnej, nowoczesnej, europejskiej Platformy już nie obywatelskiej bo oPOzycyjnej wciąż kłębią się nad Polską. Porno w teatrze, porno w szkołach, porno na Wiertniczej - różne Lewickie pod patronatem prezia myślą, że uprawiają dziennikarstwo, natomiast widzowie uważają, że to pornografia, nie dziennikarstwo. Na Czerskiej też porno bo pocą się różne dziadki Waldki robiąc za filary KOD-u. A cóż to jest ten KOD? Komitet Obrony Draństwa... W Sejmie poci się Platforma oPOzycyjna. Jak zdezelowana lokomotywa dyszy, usiłując ratować swój ostatni organ  czyli TK, który w jej obecnej sytuacji jest dla niej jak zbawcza  płuco-serco-nerka. Tylko kto to  ma podłączyć platfonsierze gdy ex minister chorego zdrowia Zembala, odwiesiwszy się  właśnie na urzędzie konsultanta krajowego będzie  znów  udzielał konsultanckich rad  pacjentom żeby leczyli się zagranicą jak to drzewiej robił? No, i przyjdzie mu pewnie wyjaśniać dlaczego zawieszał i odwieszał się sam bo jak to tak, żeby minister Zembala zawieszał konsultanta krajowego Zembalę w czynnościach, a potem ex minister Zembala odwieszał ex konsultanta krajowego Zembalę, no nie? Coś tu nie gra, całkiem jak z tym niezawisłym trybunałem konstytucyjnym Rzeplińskim, no bo co – czy on teściem Komorowskiego jest żeby mu pisać „projekt Komorowskiego o TK”, czy co?  Pytam bo wyszło tak, że teorii o zgodności ustawy o TK z ustawą zasadniczą, napisanej przez p.Rzeplińskiego ma bronić p.Rzepliński. No jaja jak berety, totalne porno jak z tym wypożyczeniem przez Komorowskiego Bronisławu Marii mebli z Pałacu... 
 

„Dusno...” – szepnął baca, z lubością gładząc spracowaną, sękatą ręką drzewce stojącej w rogu gazdówki biało-czerwonej, co została mu po Święcie Niepodległości...
Dusno... Jemu i milionom Polaków, bo 8 lat duszenia polskości przez „polskość to nienormalność” zrobiło swoje.
Dusno od dawna jest również wielu dzisiejszym oPOzycjonistom na widok polskiej flagi. W 2011 r. jakaś bździągwa oburzała się w tefałenie, że co za obrzydliwość te biało-czerwone flagi w Marszu Niepodległości, że jak tak można. Jak to usłyszałam to aż mną rzuciło na ścianę.  W tym roku niejaki pokurcz Czuchnowski dostawał wymiotów na widok morza flag narodowych podczas Święta Niepodległości. Wczoraj natomiast dr Sibora niejaki  stwierdził, że pani premier usuwając z sąsiedztwa polskiej flagi tę unijną, najprawdopodobniej... obraziła uczucia religijne milionów Polaków. A gdzie był ten ekspert od protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego gdy Bronisław Maria wielokrotnie łamał protokół dyplomatyczny, o ceremoniale państwowym nie wspominając bo złamał go już w pierwszej chwili swej prezydętury – składając przysięgę Prezydenta RP i pan ekspert powinien był zażądać powtórzenia ceremoniału? No, a potem to już poszło Bronku jak po maśle bo władzę trzymający przymykali w swej dobrości oczy na ekscesy swego prezydęta. I tylko Polakom robiło się i dusno i wstyd, że kompromituje Polskę wszędzie i na każdym kroku... Doktoru Siboru nie zrobiło się wczoraj duszno gdy lewacka część Sejmu wniosła chorągiewki unijne do sali plenarnej Sejmu i ostentacyjnie udekorowała nimi swoje stanowiska w znak swej  wierności Brukseli.  
Dusno się robi telewidzom główno(w)ściekowych telewizorni bo owszem, dowiedzą się z nich, że minister Putina obraził się na Ankarę ale się nie obraził, że  posłanka Ewa Kopacz czuje się jawnie podsłuchiwana w Sejmie choć nikt jej ośmiorniczkami z mikrofonem nie uraczył. Dowiedzą się - dzięki informacji Stefana Niesiołowskiego - że minister ON zatrudnił Chińczyka ale na pewno nie dowiedzą się, że prezydent RP jest w Chinach i nie tylko odkręcił to co Kopacz skopała by przypodobać się Makreli i Brukseli ale i coś więcej załatwił, że w Tatrach  zagrożenie lawinowe i z nartami należy poczekać, albo że Polska wreszcie przygarnęła do serca rodaków z Donbasu i są już bezpieczni. Co to, to nie – w telewizorniach i innych mendiach „mama Madzi” na okrągło, pudelek na szpilkach w metrze, Stefek, Bronek i klakiernia sędziego Rzeplińskiego....
 
Porno wsędzie, dusno wsędzie, co to będzie, co to będzie...?
Na szczęście już zaczęło wiać dobrym powietrzem, które wywieje z Polski to morowe!